Źródło: tvn24/sxc.hu
Po godzinie 15 osoba, która przechodziła potem brzegiem rzeki, zauważyła pod drzewem dwa ciała i wezwała pogotowie. Lekarz, który przybył na miejsce stwierdził zgon. Prawdopodobnie chłopcy wcześniej, razem z innymi osobami, plażowali nad brzegiem rzeki Białej. Później, pod drzewem szukali schronienia przed burzą.
- Według wstępnych ustaleń lekarza pogotowia zginęli od rażenia piorunem - powiedziała Katarzyna Padło z małopolskiej policji. Jak dodała, policja ustala szczegóły i okoliczności wypadku oraz przesłuchuje świadków. Na miejscu pracuje również prokurator.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24/sxc.hu