Trybunał Konstytucyjny w 2014 roku nie zdał egzaminu, przegrał wielką sprawę obywatelską, uznając, że ustawa podwyższająca wiek emerytalny jest zgodna z konstytucją - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda podczas debaty dotyczącej zmian w ustawie zasadniczej.
Piątkowa konferencja, organizowana przez Komisję Krajową NSZZ "Solidarność" pod hasłem "Konstytucja dla obywateli, nie dla elit", inauguruje debatę dotyczącą zmian w konstytucji.
Biorą w niej udział m.in. prezydent Andrzej Duda, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, szef Solidarności Piotr Duda, jej były przewodniczący Marian Krzaklewski oraz wiceszef Kancelarii Prezydenta, pełnomocnik prezydenta ds. referendum Paweł Mucha.
"Nieprecyzyjny podział kompetencji"
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że debata służy temu, "żebyśmy po 30 latach od wielkich przemian ustrojowych proces rzeczywistego budowania państwa demokratycznego w Polsce realizowali także poprzez naprawienie tych niedostatków, które znajdują się w obecnej konstytucji". Prezydent zaznaczył, że na przestrzeni ostatnich lat najbardziej uderzyły go dwie kwestie. - Po pierwsze, spór kompetencyjny, do jakiego doszło pomiędzy premierem a prezydentem Rzeczypospolitej, który toczył się przed Trybunałem Konstytucyjnym na wniosek ówczesnego premiera Donalda Tuska przeciwko, można powiedzieć, prezydentowi Lechowi Kaczyńskiego - powiedział prezydent. - Tamta sytuacja uzmysłowiła mi, jak bardzo nieprecyzyjna w tym zakresie jest polska konstytucja z 1997 roku, jak bardzo nieprecyzyjny jest tak naprawdę podział nie tyle władz, co kompetencji, jakie tym władzom przysługują - podkreślił.
Andrzej Duda nie doprecyzował, jaką dokładnie sytuację miał na myśli. Najprawdopodobniej chodzi o głośny "spór o krzesło", który trafił przed Trybunał Konstytucyjny. Chodziło o odpowiedź na pytanie, kto powinien reprezentować stanowisko Polski podczas posiedzeń Rady Europejskiej.
"Trybunał przegrał sprawę obywatelską"
- Następna sytuacja to był moment, kiedy mimo protestów tak zdecydowanych ze strony Solidarności i innych związków zawodowych, podnoszono wiek emerytalny wbrew polskiemu społeczeństwu, pracownikom, wbrew - w moim przekonaniu - fundamentalnej zasadzie praw nabytych, bo na co innego ludzie się zgadzali w momencie, kiedy rozpoczynali swoją karierę zawodową, pracę, budowanie swojego stażu emerytalnego - powiedział Duda.
Przyznał, że "wtedy przeżył dwa zawody". - Pierwszy był taki, że ten głos w ogóle nie został wysłuchany przez ówczesną większość parlamentarną, że nie dopuszczono do referendum w tej sprawie, o co wnioskowała Solidarność, przedstawiając wtedy dwa miliony podpisów przecież (...). Drugi element to było to, że prezydent (Bronisław Komorowski - red.) tę ustawę podpisał, a następnie, że Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że wszystko jest w porządku i jest zgodne z konstytucją - powiedział prezydent.
"Muszę powiedzieć, że wtedy ten Trybunał, w moich oczach, zdelegitymizował się (...), ponieważ na straży podstawowych praw obywateli tym ostatnim ogniwem, jakie ma stać, jest właśnie TK" - mówił prezydent. - W tym zakresie Trybunał Konstytucyjny nie tylko nie zdał egzaminu, ja bym powiedział: przegrał sprawę, wielką sprawę obywatelską - podkreślił Andrzej Duda.
Zmian wydłużających wiek emerytalny dokonał rząd PO-PSL. W maju 2014 roku TK uznał, że ustawa podwyższająca wiek emerytalny jest zgodna z konstytucją.
"Konstytucja dla następnego pokolenia"
- Zgadzam się z tymi, którzy mówią "nie wszystko w tej konstytucji jest złe". Oczywiście, że nie wszystko jest złe. Jest bardzo wiele dobrych elementów, jest bardzo wiele elementów, które się sprawdziły, ale są ważne elementy, które się nie sprawdziły, które nie zdały egzaminu, albo które są tak zapisane, że w gruncie rzeczy stanowią element pusty - mówił w piątek prezydent. Duda ocenił, że jest "bardzo wiele takich obszarów", zwłaszcza tych, które znajdują się w zainteresowaniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność", które rzeczywiście wymagają "co najmniej dopracowania". - To jest wielkie zadanie - wskazał prezydent. - Chciałbym, żeby (referendum) się odbyło 11 listopada (2018 r.) czy też - zobaczymy - 10 i 11 listopada, a więc przez dwa dni. Dlaczego? Dlatego, że to jest ważny moment, niezwykle ważny moment dla nas wszystkich Polaków, bo wszyscy jesteśmy przywiązani ogromnie do niepodległości Rzeczpospolitej, do suwerennego państwa, bo wiemy o tym, że tylko w takim państwie możemy sami stanowić o sobie i tylko w takim państwie jesteśmy w stanie budować swoją przyszłość - mówił. Jak podkreślił Duda, "właśnie ta nowa idea konstytucyjna ma być wyjściem na przyszłość". - Bo ja uważam, że biorąc pod uwagę okres 20-25 lat, kiedy dokonuje się pewnego podsumowania tego jak funkcjonuje konstytucja - to okres długi - trzeba mieć świadomość, że tak naprawdę będziemy ją tworzyli dla następnego pokolenia - podkreślił. - To ma być konstytucja, która będzie czerpała z doświadczeń tych ostatnich 30 lat, to ma być konstytucja, która będzie gdzieś też wychodziła z doświadczenia walki o niepodległość, z doświadczenia tych prawie 50 lat zniewolenia komunistycznego i tego wszystkiego, co wtedy było złe i o czym wszyscy jeszcze pamiętamy - zaznaczył prezydent.
Debaty konstytucyjne
Prezydent podkreślił, że chciałby, aby w Polsce toczyły się dyskusje o konstytucji, a debaty konstytucyjne były organizowane przez różne środowiska. - Chciałbym, żeby takie dyskusje toczyły się w całej Polsce, bo dla mnie jest niezwykle ważne, żeby ten temat stał się rzeczywiście tematem społecznym, żeby wielu ludzi wyrobiło sobie zdanie i zastanowiło się nad tym, jak funkcjonuje obecna konstytucja i czego by na przyszłość oczekiwali: dla Rzeczypospolitej, ich dzieci i wnuków - mówił Andrzej Duda. - To jest dla mnie pokaz Rzeczypospolitej, państwa obywatelskiego, gdzie obywatele dyskutują, gdzie buduje się świadomość społeczną, jak ważna jest konstytucja dla naszej przyszłości, dla przyszłego ukształtowania Rzeczypospolitej, dla tego, czy będzie ona tym państwem, które ma powodzenie w znaczeniu, że jest państwem, które jest rzeczywiście suwerenne, które jest konkurencyjne, które daje sobie radę i które stwarza bezpieczne warunki życia swoim obywatelom - podkreślił. Prezydent zapewnił, że są to dla niego kwestie fundamentalne. Wskazywał też, że jego największym dążeniem jest, aby państwo polskie "stawało się coraz zamożniejsze, zamożnością swoich obywateli i swoją siłą".
Autor: js/ja/jb / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Adam Warżawa