W niedzielę podczas wspólnego oświadczenia dla mediów z szefową Komisji Europejskiej, przy zmodernizowanej zaporze na granicy, szef polskiego rządu nawiązywał do przypadającej w niedzielę 45. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
- Wybrałem to miejsce - zgodnie też z twoją sugestią - żeby pokazać na czym polega dzisiaj współczesna solidarność - powiedział Tusk, zwracając się do Ursuli von der Leyen. - Dla nas i wtedy, 45 lat temu, Solidarność to było wielkie marzenie o niepodległości, to był wielki ruch, którego zadaniem było także połączenie Europy i odgraniczenie się od złego świata, od ówczesnego imperium zła. I ta granica jest dzisiaj tak samo istotna, jak wtedy istotnym było nasze marzenie, aby wyzwolić się spod sowieckiej dominacji - mówił premier.
Tusk: żadne ustępstwa wobec Putina nie gwarantują nam bezpieczeństwa
Tusk podkreślił, że ostatnie dni i tygodnie wojny na Ukrainie bardzo wyraźnie pokazują, że "żadne ustępstwa, żadna subtelna gra z przywódcą Rosji Władimirem Putinem i agresywną Rosją nie prowadzi do sukcesu, nie gwarantuje nam bezpieczeństwa". Jak dodał, "Polska, Europa, NATO i Stany Zjednoczone muszą znowu, tak jak kiedyś, być bardzo twardzi, zdecydowani, solidarni wobec tej kolejnej wersji imperium zła".
- Dosyć ustępstw. Musimy być twardzi i dobrze do tego przygotowani - oświadczył. Zaznaczył, że szefowa KE przybyła na granicę polsko-białoruską między innymi po to, by "znaleźć argumenty, żeby przekonać wszystkich w Europie, że ta granica to jest granica, której musimy strzec, w którą musimy inwestować także europejskie pieniądze".
Tusk: poważnie traktujemy obowiązki
Szef rządu zaznaczył, że Polska liczy na "bardzo poważny" udział w podziale środków z europejskich programów wzmacniających bezpieczeństwo, w tym programu SAFE. - Aplikujemy o dziesiątki miliardów euro i mówimy o tym bez kompleksów. My nikogo o nic nie prosimy, bo w tej sprawie nikt nikomu łaski nie robi - zaznaczył Tusk.
- Polska zainwestuje w przyszłym roku 200 miliardów złotych w obronę, w przemysł obronny i w polską armię. Więc my poważnie traktujemy swoje obowiązki i oczekujemy od wszystkich instytucji i państw w Europie równie poważnego traktowania kwestii bezpieczeństwa wschodniej granicy i twardego stanowiska wobec agresora i wobec Rosji - powiedział.
Według Tuska, obecność przewodniczącej KE na granicy polsko-białoruskiej potwierdza, że bezpieczeństwo to dzisiaj europejski priorytet. - Bezpieczna Polska, bezpieczna granica, to jest bezpieczna Europa i bezpieczne europejskie granice - podkreślił premier.
Szefowa KE: to nasza wspólna odpowiedzialność
- 45 lat temu przez Polskę wiał wiatr zmian, wiatr wystarczająco silny, aby złamać beton komunizmu. Solidarność stanowiła punkt zwrotny nie tylko dla Polski, ale dla całego demokratycznego świata, wprowadzając Polskę na ścieżkę w stronę Unii Europejskiej - mówiła Ursula von der Leyen na wspólnej konferencji prasowej z polskim premierem.
- Jestem tu dziś, aby wyrazić pełną solidarność z Polską jako krajem frontowym - oświadczyła. Zwróciła uwagę, że "od lat Polska staje się celem cynicznych i umyślnych ataków hybrydowych". - Europa Polskę wspiera na wszelkie możliwe sposoby. Dlatego właśnie, patrząc w przyszłość, proponujemy kolejny 7-letni budżet Unii Europejskiej, w którym wydatki na zarządzanie migracjami i granicami wzrosną trzykrotnie - zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej.
Poinformowała, że państwa członkowskie posiadające bezpośrednią granicę z Rosją i Białorusią otrzymają dodatkowe środki. - Te granice to jest nasza wspólna odpowiedzialność - podkreśliła.
Von der Leyen o planie obronnym
- Zaproponowaliśmy dziesięciokrotny wzrost na mobilność wojskową i ponad pięciokrotny wzrost wśród inwestycji zbrojeniowych. To budżet długookresowy, który ma jasne skupienie i podkreślenie ważności spraw wojskowych, militarności wojskowej i ochrony granic - powiedziała von der Leyen. - Musimy także dotrzeć do tego momentu, kiedy ten budżet zacznie działać w długim okresie i musimy już teraz zająć się inwestycjami obronnymi. Tu mamy po pierwsze temat wsparcia finansowego - dodała. Szefowa KE zwróciła się do premiera Donalda Tuska: - To podczas Twojej polskiej prezydencji uwzględniliśmy 800 miliardów euro inwestycji w ramach planu obronnego. Zaznaczyła, że te 800 miliardów euro "mogą i powinny zostać zainwestowane do roku 2030". Von der Leyen przypomniała, że udało się także przyspieszyć instrument wspólnych zakupów - program SAFE. - To 150 miliardów euro na wspólne zakupy. Tak, abyśmy uczynili nasz dom, Unię Europejską, silniejszym i bezpieczniejszym - podkreśliła i dodała, że 19 państw wystąpiło już po udział w projekcie SAFE, a Polska będzie jego największym beneficjentem. - Z jednej strony możemy wykorzystać te 150 mld euro z programu SAFE na nasze wspólne zakupy, wzmacniające naszą podstawę bazę przemysłową, ale możemy także użyć tego, aby inwestować w bazę przemysłową Ukrainy, ponieważ jest dla nas krytycznie ważne, aby Ukraina pozostała silna, aby nasze sąsiedztwo było silne i chronione - podsumowała.
Szefowa KE: Putin to drapieżnik, trzeba działać szybko
Szefowa KE podkreśliła, że "działać trzeba szybko". - Putin się nie zmienił i się nie zmieni, jest drapieżnikiem. Przez ostatnie 25 lat rozpoczął cztery różne wojny. To była Czeczenia, Gruzja, Krym i pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Widzimy, że da się go okiełznać wyłącznie poprzez silne odstraszenia - oświadczyła Ursula von der Leyen.
Tusk: usłyszałem słowa, jakie chciałem usłyszeć
Szef polskiego rządu na zakończenie wspólnego oświadczenia dla mediów przyznał, że kiedy wraz z von der Leyen zmierzali na miejsce konferencji, otrzymali informację i rekomendację od ochrony, aby z niej zrezygnować lub zmienić jej miejsce, gdyż "pojawili się białoruscy żołnierze z długą bronią".
- No i pytam pani przewodniczącej, co ona na to. Czy jest gotowa jednak uczestniczyć w tej konferencji, w tym miejscu. I usłyszałem te słowa, jakie chciałem usłyszeć, i dla nas tu w Polsce oczywiste: zero ustępstw, nikt nas tutaj nie będzie straszył, ani niepokoił - powiedział premier. - Jesteśmy tu po to także, żeby pokazać tę prawdziwą europejską determinację - dodał.
- Dziękuję także za ten gest, on wcale nie jest taki częsty. No i przeżyliśmy - podsumował szef rządu.
Odprawa na granicy
Przed południem premier Donald Tusk i szefowa KE Ursula von der Leyen w placówce Straży Granicznej w Krynkach (woj. podlaskie) wzięli udział w odprawie z kadrą dowódczą Straży Granicznej i wojska - służb biorących udział w ochronie granicy polsko-białoruskiej, na której od kilku lat mają miejsce działania hybrydowe i presja migracyjna inspirowana przez Białoruś i Rosję.
W Podlaskiem na 186 kilometrze granicy z Białorusią stoi stalowe ogrodzenie o wysokości 5,5 metra, jego uzupełnieniem jest bariera elektroniczna działająca na 206 kilometrach tej granicy, także na odcinkach rzecznych. Natomiast w Lubelskiem bariera elektroniczna powstała wzdłuż granicznej rzeki Bug - ma długość 171 kilometrów.
Rozmowy o bezpieczeństwie i obronności
Jak wynika z komunikatu KPRM, oprócz obronności i bezpieczeństwa na wschodniej granicy UE, tematem rozmów w Krynkach jest też program preferencyjnych pożyczek SAFE, który jest elementem planu dozbrajania Europy w związku z rozwijaniem potencjału militarnego przez Rosję.
Po odprawie ze służbami, Donald Tusk i Ursula von der Leyen obejrzeli też miejsce składowania elementów do budowy "Tarczy Wschód", a potem zmodernizowaną, stalową zaporę na granicy.
Wizyta w Polsce szefowej KE odbywa się w ramach rozpoczętej w piątek serii jej spotkań w państwach unijnych, graniczących z Rosją i Białorusią. Łącznie Ursula von der Leyen odwiedzi siedem państw: Estonię, Litwę, Finlandię, Łotwę, Polskę, Bułgarię i Rumunię.
Autorka/Autor: momo/kab
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Reszko/PAP