- We wtorek w USA będą jednocześnie wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski i prezydent Karol Nawrocki. Prezydent w środę w Białym Domu będzie rozmawiał z prezydentem Donaldem Trumpem.
- Podczas wizyty głowie polskiego państwa nie będzie towarzyszyć żaden przedstawiciel MSZ.
- Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że "dla ułatwienia pracy" Nawrockiemu rząd przyjął stanowisko, aby "pan prezydent wiedział, czego się trzymać w rozmowach" z amerykańską administracją.
- Przekazałem panu prezydentowi (Karolowi Nawrockiemu) przed jego wyjazdem do Waszyngtonu jeszcze raz potwierdzenie, że rekomendacje rządu, przygotowane na wizytę pana prezydenta, pozostają w mocy - powiedział premier Donald Tusk przed wtorkowym posiedzeniem rządu.
Szef rządu podkreślił też, że "trzyma kciuki za efektywność tych relacji", a "bezpieczeństwo Polski jest tu absolutnie kluczowe". Dodał też, że "nie chce narzucać agendy, która jest niewykonalna". Tusk wspomniał przy tym o amerykańskich cłach na Unię Europejską i powiedział, że dobrze byłoby, żeby "nie były w konsekwencji dotkliwe dla Polski".
- Jedno jest pewne: że prezydent Nawrocki wie dokładnie od nas, czego Polska oczekiwałaby po tej wizycie - oświadczył Donald Tusk.
Sikorski: dla ułatwienia pracy przygotowaliśmy rekomendacje
Wcześniej tego samego dnia Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, na którym wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zwrócił się do prezydenta Nawrockiego. Szef MSZ odniósł się do dwóch wizyt polskich władz w USA: jego z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio i prezydenta Nawrockiego z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem.
- Szanowny panie prezydencie. Obydwaj będziemy w Stanach Zjednoczonych, będziemy prowadzić rozmowy na swoich szczeblach. (...) Dla ułatwienia panu pracy Rada Ministrów przyjęła stanowisko. Tak aby pan prezydent wiedział, czego się trzymać w rozmowach - powiedział Sikorski na nagraniu.
Sikorski do Nawrockiego: trzymam kciuki za sukces rozmów w USA
Podkreślił, że rządowi "najbardziej zależy na tym, aby prezydent opowiedział o faktycznych celach (Władimira) Putina w Ukrainie i zabiegał o sprawiedliwy pokój dla Ukrainy". - Po drugie, aby pan prezydent zapobiegł redukcji amerykańskich wojsk w Europie, w szczególności w Polsce - dodał.
Sikorski stwierdził też, że "dodatkowo otrzymał pan prezydent obszerne materiały Ministerstwa Spraw Zagranicznych".
- Trzymam kciuki za sukces rozmów w Waszyngtonie - zakończył szef MSZ.
Zaplanowana na 3 września wizyta prezydenta w Waszyngtonie będzie pierwszą wizytą zagraniczną Karola Nawrockiego. Rozmowy w Stanach Zjednoczonych mają dotyczyć przede wszystkim kwestii bezpieczeństwa militarnego i energetycznego Polski. Radosław Sikorski spotka się z szefem amerykańskiej dyplomacji Markiem Rubio we wtorek o godz. 16 czasu polskiego.
Rzecznik MSZ: nie może być dwóch polityk zagranicznych
Podczas wtorkowej konferencji prasowej rzecznik prasowy MSZ Paweł Wroński podkreślił, że resort jest "absolutnie otwarty na współpracę z Kancelarią Prezydenta". Jak dodał, ministerstwo życzy prezydentowi Nawrockiemu powodzenia podczas wizyty w Waszyngtonie.
- Jest ona w interesie wszystkich Polaków, obojętnie na kogo głosowali - zaznaczył.
Wroński poinformował, że 22 sierpnia MSZ przekazało Kancelarii Prezydenta materiały informacyjno-tezowe. Wspomniał, że swoje stanowisko dotyczące wizyty Nawrockiego w USA przekazał także rząd.
- Nieustannie oferujemy udział przedstawicieli ministerstwa, udział ministra spraw zagranicznych - powiedział rzecznik MSZ. Zaznaczył przy tym, że "nie może być dwóch polityk zagranicznych służących jednemu krajowi".
Przekazał też, że resort nie otrzymał dotychczas odpowiedzi w tej kwestii. - Rozumiem, że pan prezydent organizuje sam swoją wizytę. Mamy nadzieję, że zakończy się sukcesem - podsumował.
Nawrocki w USA bez przedstawiciela MSZ
Wiceszefowa MSZ Anna Radwan-Röhrenschef poinformowała wcześniej tego samego dnia w radiowej Jedynce, że podczas wizyty prezydenta Nawrockiego w USA nie będzie nikogo z resortu spraw zagranicznych. - Nikt z panem prezydentem z Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie wybiera się w tę delegację. Nie dostaliśmy po prostu zaproszenia - stwierdziła.
Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki zapytany we wtorek w radiowej Trójce, czy ktoś z MSZ będzie towarzyszył prezydentowi w USA, odpowiedział, że prezydent "nie przewidział takiej obecności". Szef KPRP ocenił, że "nie ma takiej potrzeby", bo - jak powiedział - najpierw trzeba "wrócić do dobrych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, których ten rząd nie ma".
Autorka/Autor: sz/ads
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Albert Zawada