Słowa Donalda Trumpa muszą nas skłaniać do refleksji, że potrzebny jest wysiłek całej Europy i przestawienie gospodarki europejskiej na produkcję także zbrojeniową - mówił w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Jak dodał, "widać, że Trump oddałby Europę w ręce Putina".
Były prezydent USA Donald Trump powiedział, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które "nie płacą", czyli przeznaczają mniej niż 2 procent PKB na obronność. - Nie broniłbym takiego kraju - zadeklarował Trump. Biały Dom skrytykował tę wypowiedź.
Kierwiński: widać, że Trump oddałby Europę w ręce Putina
Słowa Trumpa komentował w poniedziałek w "Jeden na jeden" w TVN24 Marcin Kierwiński, minister spraw wewnętrznych i administracji. - Widać, że pan były i mam nadzieję, że nie przyszły prezydent Trump to osoba, która oddałaby Europę w ręce Putina. To musi nas skłaniać do refleksji, że potrzebny jest wysiłek całej Europy, jeżeli chodzi o przestawienie gospodarki europejskiej na produkcję także zbrojeniową - podkreślił.
Jak mówił "potrzebne jest wzmocnienie wszystkich państw członkowskich NATO w Europie, jeżeli chodzi o kwestie obronności, potrzebny jest mądry, racjonalny, zweryfikowany program budowania polskiego bezpieczeństwa". - Mnie te słowa bardzo niepokoją, martwią, bo w tym niebezpiecznym świecie dochodzi kolejny punkt niestabilności. Tym punktem niestabilności jest to, co stanie się, jeżeli prezydentem zostanie Trump. Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie - dodał.
Kierwiński: rolą polskich polityków jest twardo te słowa krytykować
- My mówimy bardzo jasno, że będziemy współpracować ze wszystkimi stolicami europejskimi, żeby Europa była jak najbardziej bezpieczna i będziemy pracować też z każdą administracją amerykańską. Natomiast jeżeli kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych mówi słowa nieodpowiedzialne, nieakceptowalne, to rolą polskich polityków jest po prostu twardo te słowa skrytykować - powiedział Kierwiński.
Oskarżał polityków PiS, że "stoją w typowym PiS-owskim rozkroku, że niby potępiają te słowa, ale tak naprawdę tego Trumpa bronią i o tym Trumpie jako prezydencie marzą". - Gdzie tu jest polskie bezpieczeństwo? Gdzie tu jest polski interes narodowy? - pytał.
Źródło: TVN24