Przez ostatnie dwa lata polskie władze używały fatalnej retoryki wobec Rosji. Robienie komuś na złość jest głupie i krótkowzroczne. W polityce zagranicznej trzeba wyciągać rękę - w taki sposób senator Włodzimierz Cimoszewicz skomentował w TVN24 zapowiedź premiera, że Polska nie będzie blokować przystąpienia Rosji do OECD.
Cimoszewicz, były premier i szef MSZ, obecnie senator niezależny, pozytywnie ocenił wypowiedź Donalda Tuska, który zadeklarował, że nasz kraj godzi się na rozpoczęcie negocjacji Rosji z Organizacją Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Podkreśli, że nie podziela krytyki, jaką słychać w tej sprawie.
Zapowiedź premiera wywołała oburzenie wśród polityków PiS i zdumienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w oficjalnym komunikacie skarży się, że nie został o tak ważnej decyzji poinformowany. – Nasze stosunki z Rosją nie są normalne i licytowanie się i w tej chwili, kto powinien wykonać jakiś ruch ku ich poprawie nie ma sensu – przekonywał Cimoszewicz. – Trzeba wyciągnąć rękę, a kwestia OECD jest dobrą okazją. W polityce zagranicznej nie należy nikomu robić na złość, bo to jest na ogół głupie i krótkowzroczne.
Brak rozmów z Rosją to absurd
Według Cimoszewicza, opinia Pawła Kowala, byłego wiceministra spraw zagranicznych (PiS), jakoby Tusk wyciągając rękę do Rosji podjął strategicznie złą decyzję, świadczy tylko o tym, że nie zna się on na polityce międzynarodowej. – Takie stwierdzenia są niemądre – podkreślił senator.
Jak dodał, należy teraz poczekać na reakcję Rosji, która – jego zdaniem – powinna być pozytywna. - Jeśli jej nie będzie, można będzie mówić, że to był błąd. Ale jeśli Rosja zniosie embargo na eksport polskiej żywności, to będzie to sukces, który otworzy drogę do dalszych kontaktów.
Według Cimoszewicza, dramatem ostatnich dwóch lat rządu PiS była bezsensowna retoryka polityków odpowiedzialnych za sprawy zagraniczne. – A już zupełnym absurdem było to, że my w ogóle z Rosjanami nie rozmawialiśmy. Odnotowałem tylko jedno spotkanie na poziomie ministerialnym.
Cimoszewicz zastrzegł, że stosunki Polski z Rosją nigdy nie będą się układały zbyt łatwo, bo z Rosją mamy sprzeczne pola interesów np. polityka energetyczna Rosji i UE. – Ale trzeba się spotykać, żeby mieć okazję do rozwiązywania ewentualnych sporów – dodał senator.
Cimoszewicz ocenił, że Tusk powinien poinformować prezydenta o decyzji w sprawie Rosji, nie ze względu na sprawy OECD, które nie są na tyle ważne, żeby je konsultować z głową państwa, ale ze względu na delikatne stosunki z naszym wschodnim sąsiadem.
Jednak oświadczenie prezydenta, który poczuł się pominięty w sprawie OECD i Rosji, nazwał dziecinadą. - Nawet jeśli miedzy Lechem Kaczyńskim a premierem zgrzyta, to nie wysyła się takiej informacji do opinii publicznej – stwierdził senator.
Nie zagłosuję na Romaszewskiego
Cimoszewicz odniósł się też do dzisiejszego głosowania w sprawie uzupełnienia prezydium Senatu. Jak powiedział, nie zagłosuje na Zbigniewa Romaszewskiego, który z ramienia PiS ubiega się o funkcję wicemarszałka Senatu, ale ze względu na kulturę i pewne obyczaje w polityce, ta funkcja PiS się należy. – Źle się dzieje, że jest konflikt wokół obsady sejmowej speckomisji i stanowiska wicemarszałka Senatu – ocenił Cimoszewicz. – Ale oczywiście, nie należy zapominać, że zarówno Romaszewski, jak i Macierewicz nie są odpowiednimi kandydatami, choćby ze względu na swoje radykalne poglądy.
mac
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24