- Ochotnicza Straż Pożarna funkcjonuje tutaj od ponad stu lat. Myślę, że w większości domów jest chociaż jeden członek OSP – aktywny lub emerytowany. Sytuacja, która wydarzyła się w pierwszy dzień świąt wielkanocnych zasmuciła nas, jako mieszkańców – powiedziała przed kamerą TVN24, Małgorzata Kolenda, sołtys wsi Klewianka.
Miejscowość leży na terenie gminy Goniądz, w otulinie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Wóz pochodzi z 1993 roku. Uległ awarii
Druhowie z tamtejszej OSP ruszyli 20 kwietnia do gaszenia pożaru, który wybuchł na terenie parku. W trakcie akcji awarii uległ ich wóz. A konkretnie - skrzynia biegów.
- Wóz to mercedes-benz z 1993 roku, zakupiony w 2021 roku, po pożarze parku w 2020 – powiedział nam Dariusz Kolenda, strażak OSP Klewianka.
Może być używany, byle działał
Naczelnik jednostki, spędził cały dzień próbując naprawić skrzynię biegów, ale niestety – części zamienne do tego modelu są bardzo trudno dostępne. Druhowie zbierają więc w internecie pieniądze na kupno nowego wozu. Może być też używany. Ważne, żeby był sprawny.
"Nie musi być to najnowszy model, nie musi być wyposażony we wszystkie cuda techniki. My po prostu chcemy działać!" - napisali.
W poniedziałek, 5 maja, uzbierali już ponad 11 tys. zł. Cel to zebranie 100 tys.zł.
Z uwagi na lokalizację wsi mogą szybko dojechać w razie pożaru w parku
Bez sprawnego wozu strażackiego OSP Klewianka została pozbawiona najważniejszego narzędzia do walki z ogniem.
A jak druhowie podkreślają w opisie zbiórki, OSP Klewianka w razie pożaru na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego, może (z uwagi na lokalizację miejscowości) dotrzeć na miejsce najszybciej. W OSP działa obecnie około 20 osób w różnym wieku.
Autorka/Autor: tm/gp
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24