- Grzegorz Napieralski nie powinien w żadnym stopniu werbalnie się opowiedzieć za żadnym kandydatem - stwierdził gość Poranka TVN24, politolog prof. Wawrzyniec Konarski. To właśnie głosy wyborców lidera SLD mogą zdecydować o wyniku wyborów w drugiej turze.
O tym, jak wielką wagę mają głosy oddane na Grzegorza Napieralskiego, wiadomo było już kilkanaście minut po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów o godz. 20. Zarówno zwycięzca pierwszej tury Bronisław Komorowski, jak i jego najgroźniejszy rywal Jarosław Kaczyński, pogratulowali liderowi SLD trzeciego miejsca, wyraźnie "mrugając okiem": zagłosuj na mnie.
Gość Poranka TVN24, politolog prof. Wawrzyniec Konarski tłumaczył, czym i kogo przekonał do siebie Napieralski, że udało mu się przekonać do siebie 13,7 proc. wyborców (dane PKW po przeliczeniu 94,3 proc. wszystkich głosów). - Napieralski przekonał dużą część osób, zwłaszcza młodszych tym, że chce walczyć, że przestał być miałki, nijaki, jaki był wcześniej - podkreślał. Kolejnymi powodami - według eksperta - było to, że "nie upiera się przy swoich wcześniejszych poglądach, że stara się swoje poglądy modyfikować".
Kogo poprzeć?
Prof. Konarski wskazał również, jak powinien zachować się teraz szef lewicy. Według niego, "Napieralski nie powinien mówić werbalnie o tym, kogo miałby ochotę poprzeć".
- Jego wyborcy to ludzie, którzy mieli jakieś związki z Platformą (Obywatelską) wcześniej, ludzie młodsi, którzy i tak zapewne w tej sytuacji (...) wrócą do poparcia Komorowskiego. Myślę, że do poparcia Platformy wróci na ten konkretny moment ta część wyborców SLD, która się boi Kaczyńskiego - powiedział. I dodał: - Rudymenty pewnej polityki, którą prowadzi Jarosław Kaczyński, pozostały w głowach wyborców SLD i oni chyba przeniosą swoje głosy na Komorowskiego.
Zobacz przemówienia po pierwszej turze: Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24