- Przeżyliśmy komunizm, śmierć Jana Pawła II, a teraz musimy uporać się z tą ogromną tragedią - mówią warszawiacy, którzy wciąż tłumnie gromadzą się przed Pałacem Prezydenckim. W drodze do pracy czy szkoły, ludzie zatrzymują się pod siedzibą prezydenta i w ciszy oddają się modlitwie. Tak jest od początku - od kiedy dotarła do nas informacja o katastrofie. Polacy w całym kraju oddają hołd ofiarom.
Mimo że poniedziałek jest zwykłym dniem pracy, tłum przed Pałacem Prezydenckim gęstnieje od rana. Na Krakowskim Przedmieściu wciąż pojawiają się ludzie, zostawiając przed siedzibą prezydenta znicze, kwiaty. Modlą się.
Niedawno stanęły barierki, które pełnią rolę muru oddzielającego zebranych od ogromnego morza zniczy czy kwiatów (nie mieszczą się już one na chodniku). Na miejscu panuje atmosfera przygnębienia, żalu, niedowierzania.
Telebim przed pałacem
Warszawiacy nadal ustawiają się w kolejce do księgi kondolencyjnej znajdującej się w Pałacu. Przed gmachem znajduje się telebim, na którym wyświetlane są zdjęcia Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki.
35-letnia Anna z Warszawy postanowiła przyjść przed Pałac przed pracą. - Czułam, że musiałam tu przyjść. Nie można być wobec tej tragedii obojętnym - mówiła. Podkreśliła, że na pewno przyjdzie tu, gdy trumna z ciałem Lecha Kaczyńskiego zostanie wystawiona na widok publiczny. - Chcę mu oddać cześć - wyjaśniła. - Bardzo przeżywam to, co się dzieje. Coś mnie tu ciągnie. Przyszedłem po pracy, po nocnej zmianie. Moja żona przyjdzie po południu - mówił z kolei Jerzy, 50-latek z okolic Warszawy.
Requiem dla ofiar
Pomimo silnego wiatru, Krakowskie Przedmieście w Warszawie także w nocy było pełne ludzi. Przede wszystkim młodych, wracających ze mszy w kościołach, lub po prostu chcących oddać hołd ofiarom.
Szczególnym miejscem, oczywiście poza Pałacem, gdzie znajduje się trumna prezydenta, był kościół akademicki św. Anny. Tam odbyła się uroczysta msza akademicka, przed którą chór wykonał "Requiem" Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Zniczami zapłonęło też miejsce szczególne dla wszystkich Polaków - fragment Placu Piłsudskiego, gdzie stał ołtarz z którego padły słowa papieża Jana Pawła II "Niech zstąpi duch Twój...".
Nie tylko Warszawa wspominała tych, którzy zginęli w sobotę w Smoleńsku. Kościoły i ulice zapełniły się w całej Polsce. Uroczyste msze odprawiono m.in. w Poznaniu czy Krakowie. Wzięły w nich udział tysiące ludzi.
Podobnie jak po śmierci Jana Pawła II, w niedzielę studenci z krakowskich akademików uczcili pamięć ofiar katastrofy zapalając światła swoich budynków w taki sposób, by ułożyć z nich znak krzyża.
Trumna z ciałem prezydenta będzie wystawiona we wtorek
Można spodziewać się, że najwięcej osób przyjdzie jednak we wtorek, kiedy to w Pałacu Prezydenckim na widok publiczny zostanie wystawiona trumna z ciałem prezydenta.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24