- Mieliśmy pewne wątpliwości co do udziału publiczności, ale ustaliliśmy, że widownia się zapełni. Politycy nie będą jednak siedzieć jak dotychczas, tylko stać - i to jest tak naprawdę jedyna nowość - zapowiedział w TVN24 Grzegorz Schetyna przed debatą Tusk-Kaczyński
- Publiczność, która zasiądzie na widowni, została wybrana przez nasze sztaby wyborcze. Wyszliśmy z założenia, że nie taki wilk straszny i z całą pewnością widownia nie przesądzi o wyniku debaty. Doda jej, co najwyżej, werwy i animuszu - a to zawsze robi dobrze - wyjaśniał z kolei Wojciech Olejniczak.
Jeszcze dziś rano udział publiczności w debacie nie był taki pewny, bo sztab LiD bał się powtórki z piątkowej konfrontacji Donalda Tuska z Jarosławem Kaczyńskim. - Rozważamy na poważnie przeprowadzenie debaty bez udziału publiczności - mówił pełnomocnik byłego prezydenta ds. debat Waldemar Dubaniowski dodając, że sztab LiD nie chce dopuścić do powtórki sytuacji z piątkowej debaty między Jarosławem Kaczyńskim a szefem PO, gdy - zdaniem polityków PiS - publiczność wspierająca Tuska okrzykami zachowywała się agresywnie i obrażała premiera.
Co przyniesie debata
Tadeusz Cymański (PiS), przysłuchujący się dyskusji ze studia w Gdańsku stwierdził, że dzisiejsza debata nie wniesie zbyt wiele nowego, bo "spotkają się ludzie o bardzo podobnych poglądach". - Jeden z tych panów jest prawdziwym liberałem, a drugi liberałem zakamuflowanym. Zastanawia mnie tylko dlaczego Tusk będzie rozmawiał z Kwaśniewskim, a nie z panem Olejniczakiem. Czy pan się boi panie przewodniczący? - pytał poseł PiS-u.
Olejniczak odpowiedział, że jego nieobecność na debacie nie jest wynikiem strachu, a przemyślanej strategii LiD-u. - Aleksander Kwaśniewski jest liderem lewicy w Polsce. Na nim opieramy naszą kampanię i dlatego to on, a nie ja, będzie dzisiaj w studiu. I jestem pewien, że wygra, bo przez ostatnich 10 lat dokonał wielkich rzeczy.
- No właśnie użył pan czasu przeszłego. I to jest dla mnie znak - zauważył Schetyna. I dodał: - Kwaśniewski to nie mózg lewicy, a co najwyżej twarz i maska. Posiłkujecie się politykiem, który sam podkreśla, że już się w polityce spełnił i jest gdzieś dalej. Sam podkreśla, że jest politykiem spełnionym. Stoi już gdzieś po drugiej stronie. Z całym szacunkiem panie przewodniczący, ale wychodzi na to, że w swojej partii jest pan tylko politykiem rezerwowym - stwierdził polityk PO.
W poniedziałek po godz. 17 w studiu telewizji publicznej przy ul. Woronicza odbyła się próba techniczna debaty połączona z losowaniem kolejności odpowiadania na pytania. Właśnie podczas próby oba sztaby ostatecznie ustaliły też, że podczas debaty publiczność jednak będzie.
Debata rozpocznie się o godz. 20. i będzie transmitowana na żywo przez TVN24 i portal tvn24.pl. Oprócz tego ma być też nadawana w Programie I Polskiego Radia. Pytania na tematy gospodarcze zadawać ma Roman Młodkowski (TVN24), z polityki zagranicznej - Krzysztof Skowroński (PR), a polityki krajowej - Dorota Gawryluk (TV Biznes).
Każdy z dziennikarzy zada po dwa pytania. Na odpowiedź politycy będą mieli po 1,5 minuty. Kwaśniewski i Tusk będą mogli także zadawać sobie bezpośrednie pytania. Na odpowiedź będą mieli po 1,5 minuty i po pół minuty na riposty.
Ekspert ds. PR: będzie kopanie po kostkach - Dżentelmeni charyzmatyczni i ambitni - tak uczestników dzisiejszej debaty Tusk-Kwaśniewski oceniają specjaliści ds. wizerunku i marketingu politycznego. Podczas telewizyjnego starcia polityków "może nie będzie skakania do gardeł, ale na pewno kopanie po kostkach" - dodają.
Mniej ważna jest treść, istotny jest np. tembr głosu i sposób mówienia Adam Jarczyński, ekspert. ds. PR
Jarczyński analizuje poprzednie debaty i ocenia, że Donald Tusk ma większe szanse na wygraną w dzisiejszym starciu. Przypomina, że w tej debacie - zgodnie z zapowiedzią sztabowców - powinno być "jak najwięcej merytoryki". Ale jak podkreślił ekspert od wizerunku, formuła ma być zbliżona do debaty amerykańskiej, gdzie oprócz merytoryki gra się mimiką, ubiorem i językiem ciała. - Mniej ważna jest treść, istotny jest np. tembr głosu i sposób mówienia - stwierdził ekspert. Jarczyński jest przekonany, że na pewno nie zabraknie emocji, bo "o to właśnie chodzi w debatach telewizyjnych". "Tusk ma więcej do stracenia" W ocenie specjalisty do spraw marketingu politycznego, Sergiusza Trzeciaka, w dzisiejszej debacie Donald Tusk ma więcej do stracenia. – Jeśli Kwaśniewski wypadnie lepiej, zabierze Platformie parę proc. elektoratu, a to może zaważyć na wyniku wyborów - powiedział w TVN24 ekspert z Instytutu Sobieskiego. Dlatego - jak podkreślił - to bardzo ważne starcie dla wszystkich graczy, ale najważniejsze dla Donalda Tuska.
Według eksperta, obydwaj politycy będą walczyć o elektorat centrowy, ale ich cele są inne. Dla Aleksandra Kwaśniewskiego – to próba odbudowania wizerunku i poprawy notowań LiD-u. - Wyborcy są w stanie wiele wybaczyć byłemu prezydentowi, ale teraz nie może sobie już pozwolić na takie wpadki - zaznaczył Trzeciak. Jak dodał stawka jest bardzo wysoka, bo chodzi o zdobycie nawet kilku proc. poparcia dla Lewicy i Demokratów. Zdaniem eksperta, celem Kwaśniewskiego podczas tej debaty będzie wykazanie, że Platforma Obywatelska jest "lepiej opakowanym i bardziej kulturalnym wydaniem PiS-u", a "prawdziwym frontem walki i alternatywą" dla partii Kaczyńskiego jest koalicyjne ugrupowanie - LiD. - Chodzi o pozyskanie bardziej umiarkowanych wyborców - uważa Trzeciak.
Z kolei Tusk - przewiduje specjalista - będzie chciał pozyskać elektorat bardzie liberalny. - Będzie przekonywał, że Kwaśniewski to jest socjalista, tylko że w lepszym opakowaniu. Ekspert zastrzegł jednak, że Tusk powinien uważać, by nie zrazić do siebie wyborców centrowych lub centro-lewicowych. - Na przykład użycie argumentu o tzw. „chorobie filipińskiej" byłego prezydenta byłoby ryzykowne dla Donalda Tuska - przestrzegł Trzeciak.
Natomiast - podkreślił ekspert - z całą pewnością można spodziewać się przygotowania i sterowania reakcjami publiczności ze strony sztabów obu polityków. A co na to wyborcy?
Reporterzy TVN24 zapytali mieszkańców Łodzi i Torunia, kto wyjdzie zwycięsko z wieczornego starcia. Zdania - jak łatwo przewidzieć - były zdecydowanie podzielone. Zwolennicy Donalda Tuska są pewni jego wygranej w dzisiejszej debacie. Jak argumentowali, Tusk zwycięży, bo "jest kulturalny i nieuszczypliwy", a "to, co mówi jest bardziej realne".
Natomiast elektorat lewicy nie przyjmuje innej wersji niż zwycięstwo Aleksandra Kwaśniewskiego. Dlaczego? - Bo jest wygadany - odpowiada krótko torunianin. Inni są bardziej sceptyczni, stawiają na byłego prezydenta, ale zaznaczają, że "przez tradycję kołnierzową może przegrać".
Są i tacy, dla których debata nie ma większego znaczenia: - Kto by nie wygrał, nic się nie zmieni - mówią. A o wszystkim przekonamy się już za kilka godzin. Telewizyjna debata między byłym prezydentem, obecnie - szefem komitetu wyborczego LiD - Aleksandrem Kwaśniewskim a liderem PO Donaldem Tuskiem odbędzie się dziś o godz. 20. Transmisja debaty w TVN24 i TVN24.pl.
mon A o co internauci i widzowie TVN24 najchętniej zapytaliby polityków?
1. Czy, gdy dojdą do władzy, podpiszą Kartę Praw Podstawowych Obywatela, podpisaną już przez prawie wszystkie kraje Europy? ~wiktor.t
Czy, gdy dojdą do władzy, wprowadzą całkowite oddzielenie Kościoła od urzędów i instytucji państwowych i świeckich? ~wiktor.t
Pytanie do Aleksandra Kwaśniewskiego: Gdyby wygrał LiD, co by Pan zmienił w programie tej partii, żeby nie było powtórki z "rozrywki", jaką zafundował Polakom rząd premiera Millera? ~siepra
Pytanie do Donalda Tuska: Czy jako polityk i przywódca partii aspirującej do rządzenia krajem może się Pan wykazać odpowiednim poziomem godności osobistej i przeprosić Pana Cimoszewicza za swojego człowieka (Miodowicza) i fałszywe oskarżenia kierowane pod jego adresem 2 lata temu? ~dominik
Pytanie do Aleksandra Kwaśniewskiego: Dlaczego, skoro jest pan tak bardzo chory i jeden kieliszek może być śmiertelny, Pan upił się na Ukrainie? ~jan2012
Pytanie do Donalda Tuska: Platforma Obywatelska przedstawia się jako partia liberalna, której celem jest oddanie władzy w ręce obywateli i ograniczenie uprawnień rządu i biurokracji. Jakie dokładnie rozwiązania proponuje PO w tym zakresie? ~mahabharata
Jakim krajem ma być Polska? a) - ortodoksyjno-katolickim, b) - nawiązywać do chlubnej tradycji państwa "bez stosów", c) - świeckim, w którym wartości humanistyczne są najważniejsze? ~Zbyszek
Jak PO i LiD zamierzają dokończyć reformę emerytalną? Czy możliwe będzie ich dziedziczenie, tak jak obiecywano "naiwniakom" w chwili zapisów do OFE? ~Irena
Źródło: tvn24