Szymon Hołownia pokazał, że potrafi doprowadzić do tego, że debata w Końskich się odbyła i nie było żadnego pukania do drzwi, tylko walnął pięścią w stół - mówił w "Jeden na jeden" szef klubu Polska 2050-Trzecia Droga Paweł Śliz. Ocenił też, że kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen "nie znajdzie odwagi" by stanąć do debaty z marszałkiem Sejmu.
W piątek w hali sportowej w Końskich odbyła się debata prezydencka. Przez trzy godziny na pytania odpowiadali Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Magdalena Biejat, Joanna Senyszyn, Marek Jakubiak, Krzysztof Stanowski i Maciej Maciak.
Rafał Trzaskowski zaproponował debatę Karolowi Nawrockiemu, jednak po tym, jak kilkoro ubiegających się o prezydenturę zadeklarowało przyjazd do miasta, kandydat KO zaproponował, by format rozszerzyć.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Szef klubu Polska 2050-Trzecia Droga Paweł Śliz ocenił w sobotę w "Jeden na jeden" w TVN24, że "Szymon Hołowna wygrał - nawet nie chodzi o samą debatę - tym, że pokazał, że można grać fair play, że można namówić swoich kolegów, żeby nie stali sami - jeden na rynku, drugi w hali sportowej i wykrzykiwali do siebie, że jeden i drugi jest tchórzem".
- Wygrał tym, że pokazał, że dla niego ważna jest cała Polska i tym wygrał debatę - przekonywał.
Jego zdaniem przegrali Sławomir Mentzen i Adrian Zandberg, którzy nie pojawili się na debacie, bo "nieobecni nie mają głosu".
Został zapytany, czy nie jest tak, że Hołownia pomógł Nawrockiemu i uchronił go przed starciem jeden na jeden z Trzaskowskim.
Szef klubu Polski 2050-Trzeciej Drogi powiedział, że marszałek Sejmu "stwierdził, że nie może być tak, że jeden kandydat będzie wyznaczał sobie, z kim będzie debatował, sam określał warunki debaty, którą prowadzi przecież telewizja publiczna, wzywa innego kandydata, żeby się wzajemnie bili ze sobą i budowali dalej ten duopol Polski, który jest".
Śliz mówił też, że był na miejscu i "do końca nie było wiadome, czy Karol Nawrocki przyjdzie" na debatę.
Hołownia "walnął pięścią w stół"
Został zapytany, co się stało, że Szymon Hołownia zmienił zdanie i pojechał do Końskich, bo jeszcze w piątek rano w wywiadzie w Radiu Zet mówił, że się tam nie pojawi i nie będzie się prosił o dołączenie go do debaty.
- Pokazał, że jest liderem. Pokazał, że jest niezłomny. Pokazał, że potrafi doprowadzić do tego, że ta debata się odbyła i nie było żadnego pukania do drzwi, wpuszczę, nie wpuszczę, tylko Szymon Hołownia walnął pięścią w stół i powiedział: przepraszam, zatrzymajcie się, nie budujmy duopolu, nie bądźmy Kargulem i Pawlakiem, nie kłóćmy się, kto pierwszy podejdzie do płotu, tylko my wszyscy podejdźmy i zacznijmy rozmawiać i przedstawiajmy swoje wizje Polski. I proszę zobaczyć, co się stało - powiedział Śliz.
Co z debatą Hołownia-Mentzen?
Został też zapytany o to, co z debatą Hołowni z kandydatem Konfederacji Sławomirem Mentzenem.
- Jej nie będzie - stwierdził Śliz. Na uwagę, że lider Polski 2050 mówił, że jego zaproszenie pozostaje aktualne, Śliz ocenił, że Mentzen "nie znajdzie odwagi". Jego zdaniem "boi się stanąć do debaty".
Dopytywany był też, dlaczego Hołownia miałby debatować jeden na jeden z Mentzenem. - Szymon Hołownia jest gotowy do każdego rodzaju debaty ze Sławomirem Mentzenem. Jeżeli on się boi większej grupy, zaprasza go sam na sam - powiedział Śliz.
W jego ocenie kandydat Konfederacji "boi się, ponieważ dobrze o tym wie, że marszałek pokaże, że te wszystkie teorie, te wszystkie obietnice Sławomira Mentzena są po prostu puste". Na uwagę, że jeśli dojdzie do debaty Hołowni z Mentzenem, przyjdą wszyscy kandydaci powiedzą, że też chcą debatować, odparł: zapraszamy.
- Nie boję się debaty jeden na jeden Sławomira Mentzena z Szymonem Hołownią, nie boję się debaty Szymona Hołowni z każdym innym kandydatem - dodał.
Hołownia wicemarszałkiem od jesieni?
Śliz został tez zapytany w "Jeden na jeden", czy od jesieni Hołownia będzie wicemarszałkiem Sejmu . - Szymon Hołownia będzie prezydentem Polski - przekonywał.
Dopytywany, kto w takim razie będzie kandydatem Polski 2050 na wicemarszałka Sejmu, odparł, że "to będziemy uzgadniać dopiero po wyborach prezydenckich".
Umowa koalicyjna przewiduje, że w listopadzie marszałkiem zostanie Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Śliz: wszystkie spółki Skarbu Państwa powinny być odpolitycznione
Śliz został zapytany, czy jeśli to Hołownia byłby prezydentem, mielibyśmy wreszcie konkursy na szefów takich spółek jak Telewizja Polska i Polskie Radio.
Ocenił, że wszystkie spółki Skarbu Państwa "powinny być odpolitycznione". Dodał, że "to nie może być łup polityczny".
- My próbujemy przebić ten mur. Próbowaliśmy przeprowadzić ustawę o spółkach Skarbu Państwa. Niestety, nasi partnerzy koalicyjni nie byli za bardzo zainteresowani - powiedział.
Śliz o referendum w sprawie aborcji
Pytany był też, czy Hołownia jako prezydent dążyłby do zorganizowania referendum w sprawie przepisów o aborcji.
- Powinniśmy ratować to, co zostało zniszczone wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego jako pierwszy krok i rozpisać referendum i zapytać obywateli, czego chcą - powiedział Śliz. Jego zdaniem Hołownia dążyłby do zorganizowania referendum.
Autorka/Autor: js/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Kumorowicz