Za oknem jesień, jednak być może już za dwa tygodnie aura - za sprawą padającego śniegu - drastycznie się zmieni. Czy Polska - a zwłaszcza Śląsk i Małopolska, gdzie w zeszłym roku mróz i śnieg pozbawił mieszkańców prądu - jest na to przygotowana?
Meteorolodzy ostrzegają, że tegoroczna zima może być jeszcze bardziej sroga, niż ta, która za nami. A przecież wesoło nie było - chwilami temperatura spadał do -30, -35 stopni. Sytuację te doskonale pamiętają z pewnością mieszkańcy Małopolski i Śląska. Tutaj mróz, opady śniegu oraz szadź sprawiły, że w styczniu bez prądu pozostało około 100 tys. osób.
Strach przed zimą
Lokalne władze obawiają się, że ta trudna sytuacja może się powtórzyć. - Jeżeli byłaby taka ostra zima jak była i dużo wiatrów silnych, to znowu możemy nie mieć prądu bardzo długo - ocenia sołtys wsi Brzeiny Barbara Noszczyk. Obawy te nie są bezpodstawne. Dlaczego? Bo wymieniono tylko te słupy, które były połamane - między nowymi betonowymi zostały również podniszczone stare, drewniane słupy.
Kosztowna energia
Jednak tak naprawdę, w skali kraju nie jest to wyjątek. Z około 770 tys. km linii elektroenergetycznej, około 250 tys. ma ponad 30 lat. Podreperowanie linii nie jest niemożliwe, jednak oznaczałoby jeszcze większe podwyżki cen energii. Na modernizację wszystkich starych linii elektroenergetycznych potrzeba ok. 55 mld złotych. Dziś firmy energetyczne wydają na ten cel około miliarda.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN