Premier Beata Szydło o godzinie 20. wygłosi orędzie - poinformował rzecznik rządu Rafał Bochenek. Jej wystąpienie będzie miało miejsce kilka godzin po uchwaleniu przez Sejm nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Przewiduje ona m.in. możliwość przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku. Teraz ustawa trafi do Senatu.
Radziwiłowicz: w protestach chodzi o to, żeby ci, którzy sprawują władzę, robili to zgodnie z prawem
Radziwiłowicz: głęboko wątpię, czy prezydent zawetuje ustawy PiS
Radziwiłowicz: wysłanie sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku jest represją
Jerzy Radziwiłowicz, aktor Teatru Narodowego w Warszawie: zmiana ustroju państwa bez legitymacji od wyborców jest zamachem stanu
Biedroń: opozycja daje się wciągać w agresywne spory, cała nadzieja leży w społeczeństwie
Biedroń: będziemy mieli chaos prawny, doprowadzi to do całkowitej destrukcji systemu
Robert Biedroń: prezydent jest nieprzewidywalny w swoich decyzjach, zachowuje się w sposób mało rozsądny
Rzecznik SN: to będzie inny Sąd Najwyższy. Trzeba powiedzieć, że niektórzy sędziowie pozostaną i postawieni zostaną w trudnej sytuacji etyczno-moralnej. - Apeluję, żeby ich nie potępiać - powiedział Laskowski.
Rzecznik SN: to nie był normalny tryb uchwalania ustaw, pytanie skąd ten pośpiech
Michał Laskowski, rzecznik Sądu Najwyższego: celem ustawy jest usunięcie I prezes i osób, które nie podobają się projektodawcom
Premier Beata Szydło wygłosi orędzie o godzinie 20. - poinformował jej rzecznik Rafał Bochenek
O godzinie 20:00 premier @BeataSzydlo wygłosi orędzie.
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) 20 lipca 2017
- Przewidywaliśmy ten scenariusz, że w Sejmie się nic nie może wydarzyć, jesteśmy w mniejszości, nie jesteśmy w stanie zablokować ustawy, która nie jest dla ludzi, tylko jest dla obozu władzy - powiedział w czwartek dziennikarzom w Sejmie Kosiniak-Kamysz komentując uchwaloną w czwartek ustawę o Sądzie Najwyższym. - Nie bronimy sądów, nie bronimy sędziów, bronimy prawa do sprawiedliwości" - dodał.
- To nie jest zmiana dla obywateli, to jest zmiana dla obozu władzy - podkreślił. Według lidera PSL dziś prawo do sprawiedliwości może obronić tylko prezydent Andrzej Duda wetując ustawy: o KRS, o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym. - Panie prezydencie, są takie sytuacje, są takie chwile w życiu każdego polityka, szczególnie w życiu tych, których obdarzono największym zaufaniem, że można zmazać wszystkie swoje nieodciągnięcia, swoje przewinienia lub zaniedbania jednym dobrym posunięciem. Pan ma wielką, ogromną szanse, nie tylko dziejową, ale też osobistą - apelował Kosiniak-Kamysz.
Łapiński: prezydent doskonale wie, że takie protesty są. Prezydent ma świadomość, że wśród demonstrujących są jego wyborcy. Sytuacja jest analizujemy, ale nie deprecjonuje ani nie lekceważy nikogo.
Rzecznik prezydenta: prezydent nie będzie oceniał ustaw za styl ich uchwalania
Łapiński: oczywiste jest to, że prezydent wybierze jedną z trzech możliwości, gdy ustawa trafi na jego biurko
Łapiński: dobrą decyzją jest to, że ostatecznie to do prezydenta będzie należeć ostatnie słowo
Łapiński: prezydentowi zależało, żeby KRS była wybierana większością 3/5 głosów, żeby uniknąć zarzutów, że jest zagarnięta przez jedną partię polityczną. Taki zapis został wpisany w projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym
Krzysztof Łapiński: prezydent przyjrzy się ustawie, gdy trafi na jego biurko, po głosowaniu w Senacie
Ziobro: dzisiejszy dzień jest końcem nadzwyczajnej kasty
Ziobro: zmiana w prokuraturze była dobrą zmianą. Prokuratura zaczęła działać
Ziobro: kończymy z państwem w państwie
Ziobro: Izba Dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym ma oczyszczać wymiar sprawiedliwości z czarnych owiec. To dobry, przełomowy dzień dla polskiego społeczeństwa
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości: wreszcie podjęliśmy się realnej reformy sprawiedliwości, nie udało się to nikomu od upadku komunizmu. Mówiliśmy, że wprowadzimy radykalną zmianę w wymiarze sprawiedliwości. Przyszliśmy do Sejmu po to, aby zrealizować program dobry dla zwyczajnego Polaka
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz’15): ta ustawa ograniczy dostęp obywateli do wymiaru sprawiedliwości
Ryszard Petru, lider Nowoczesnej: Sejm przyjął ustawę likwidującą Sąd Najwyższy
- Nie robią na mnie wrażenia strachy na Lachy pana Grzegorza Schetyny (…) Niech pan przestanie straszyć. Ja się ciebie nie boję - powiedziała Mazurek. Wyraziła nadzieję, że reforma spotka się z akceptacją prezydenta Andrzeja Dudy.
- 70 procent Polaków źle ocenia wymiar sprawiedliwości. Czas, kiedy było tak, jak było się skończył - powiedziała Mazurek.
Pytana o protesty, powiedziała, że wpisane są w państwo demokratyczne. - Nie zabraniamy tych protestów - dodała.
- Jesteśmy przekonani, że Polskę prowadzimy w dobrym kierunku - oświadczyła Mazurek
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek w rozmowie z dziennikarzami: widzicie jakie są zachowania agresywne, jakie są kierowane gesty w naszą stronę. To było awanturnictwo z udziałem polityków opozycji totalnej
Szef PO Grzegorz Schetyna: ci, którzy naciskali przyciski chyba nie zdawali sobie sprawy, że biorą udział w haniebnym procederze. To naprawdę smutny dzień. Polska i Polacy zapłacą ogromną cenę za dzisiejszą decyzję.
O godz. 20. rozpocznie się posiedzenie senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która ma rozpatrzyć uchwaloną przez Sejm ustawę o Sądzie Najwyższym - poinformowała Kancelaria Senatu.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar: liczę na debatę w Senacie. Wielka nadzieja w rękach prezydenta. To na pewno nie jest dobry dzień dla polskiej demokracji.
Przed Sejmem trwa protest. Słychać okrzyki: "hańba", "zdrada". Jak relacjonowała reporterka TVN24 Ewa Paluszkiewicz, protestujących przybywa.
Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) oceniła, że PiS łamie konstytucję procedując nad ustawą o Sądzie Najwyższym.
- Będziemy walczyć w Sejmie o każdy centymetr polskiej demokracji - powiedziała. Dodała, że pod Pałacem Prezydenckim o 20 odbędzie się pokojowa demonstracja. - Upolitycznione sądy, to sądy, które wydają wyroki na podstawie koneksji z politykami PiS-u (...) Nie będziemy mieli szans na dochodzenie sprawiedliwości w sądach po wprowadzeniu tych ustaw - powiedziała Gasiuk.
Reakcja wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowina po przegłosowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym.
#takasytuacja pic.twitter.com/VxDDZOPJsr
— glos wolny (@gloswolny) July 20, 2017
"Zwróciłem się wczoraj do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy z propozycją pilnego spotkania w celu omówienia kryzysu politycznego w naszym kraju i jego groźnych konsekwencji dla międzynarodowej pozycji Polski. Naszym wspólnym zadaniem powinno być zapobieżenie czarnemu scenariuszowi, którego finałem może stać się marginalizacja Polski w Europie" - napisał w oświadczeniu szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
"Różnie oceniamy to, co proponuje dziś partia rządząca. W moim przekonaniu ostatnie jej działania są zaprzeczeniem europejskich wartości i standardów i narażają naszą reputację na szwank. Przenoszą nas - w sensie politycznym - w czasie i przestrzeni: wstecz i na Wschód. Pan Prezydent ma z pewnością inny pogląd. Ale najgłębsze nawet różnice nie zwalniają nas z obowiązku współpracy na rzecz dobra i bezpieczeństwa naszej Ojczyzny - zaznaczył.
"Unia Europejska to nie tylko pieniądze i procedury. To, w pierwszym rzędzie, wartości i wysokie standardy życia publicznego. Dlatego w Europie i na całym Zachodzie wzbiera dziś fala krytyki pod adresem rządzących. Już dawno nie było tak głośno o Polsce i bardzo dawno - tak źle. Możemy ten niebezpieczny trend powstrzymać, ale to wymaga dialogu, gotowości do rozmowy i szybkich, pozytywnych z punktu widzenia polskich obywateli, decyzji" - napisał Tusk.
"Podporządkowanie sądów partii rządzącej w sposób, jaki zaproponował PiS, zrujnuje i tak nadszarpniętą opinię na temat polskiej demokracji. Trzeba zatem znaleźć rozwiązanie, które będzie do zaakceptowania przez Polaków, przez większość sejmową i opozycję, przez Prezydenta i Unię Europejską. Wiem, to trudne. Wymagające ustępstw, wzajemnego szacunku oraz odrobiny zaufania. Trudne, ale wciąż do zrobienia. Czasu zostało jednak bardzo niewiele. Sytuacja, także w wymiarze międzynarodowym jest naprawdę poważna. I dlatego wymaga poważnych środków i poważnych partnerów. Proszę spróbować, Panie Prezydencie" - oświadczył szef rady Europejskiej.
Borys Budka po głosowaniach nad ustawą o Sądzie Najwyższym w rozmowie z reporterką TVN24: to głosowanie przejdzie do historii jako wyjątkowo chaotyczne i naruszające wszelkie normy zarówno konstytucyjne, jak i regulaminowe.
- Zblokowano poprawki, nie dopuszczono do zadawania pytań. Posłowie nie mieli pojęcia nad czym głosują. Oszukano wyborców PiS, którym wmówiono, że reformuje się system sprawiedliwości - podkreślił Budka.
- Dziś będziemy pod Pałacem Prezydenckim, żeby zaapelować do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie trzech ustaw: o KRS, ustroju sądów powszechnych oraz o Sądzie Najwyższym - powiedział.
- To największe oszustwo w historii polskiego parlamentaryzmu. Jeśli zmiany wejdą w życie, to w krótkim czasie okaże się, że nie będziemy w UE. Nikt nie będzie rozmawiał z krajem, w którym sędziowie i sądy są podporządkowane partii rządzące - mówił.
Sejm przyjął ustawę PiS o Sądzie Najwyższym. Za głosowało 235 posłów, 192 przeciw, 23 wstrzymało się od głosu.
Za przyjęciem nowego prawa opowiedziało się w czwartkowym głosowaniu 231 posłów PiS; trzech posłów rządzącego ugrupowania nie wzięło udziału w głosowaniu - Zbigniew Biernat, Jan Mosiński i Łukasz Rzepecki. Ustawę o SN poparło ponadto troje posłów koła Wolni i Solidarni oraz jeden poseł niezrzeszony.
Przeciwko ustawie zagłosowali w czwartek wszyscy biorący udział w głosowaniu posłowie PO - 135 osób (w głosowaniu nie wzięła udziału Joanna Kluzik-Rostkowska), 26 posłów Nowoczesnej (nie głosowała Kornelia Wróblewska), 15 PSL, 3 posłów koła Unii Europejskich Demokratów oraz 2 posłów niezrzeszonych.
Przeciw nowym przepisom o SN opowiedziało się ponadto 10, spośród 30 biorących udział w głosowaniu, posłów Kukiz'15, m.in. wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka, przedstawiciel klubu w komisji sprawiedliwości Tomasz Rzymkowski, a także posłowie: Piotr Apel, Grzegorz Długi, Jakub Kulesza, Agnieszka Ścigaj; pozostałych 20 - w tym lider ugrupowania Paweł Kukiz - wstrzymało się od głosu.
Podzieleni byli również posłowie zrzeszeni w kole Republikanie; jeden poseł zagłosował przeciw projektowi, a jeden się wstrzymał. Od głosu wstrzymało się także dwóch posłów niezrzeszonych.
RPO: te trzy ustawy mają charakter pozorny, ich cel jest kadrowy. Zamiast naprawiać dom wymiaru sprawiedliwości, tak naprawdę podkładamy ładunek pod ten dom. To smutny dzień dla Polski i dla nas wszystkich.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar: chciałbym wyrazić niepokój ws. projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, a także ustaw o KRS i ustroju sądów powszechnych. Pozbawią one obywateli prawa do niezależnego sądu. Poprawki zaproponowane przez prezydenta niewiele zmieniają. Co więcej, pogłębiają stan chaosu prawnego.
Władysław Kosiniak-Kamysz: odrzuciliście nasze poprawki stosując przemoc polityczną. Myślicie, że to pokaz siły, a to oznaka waszej słabości. Macie większość bezwzględną, ale nie macie mądrości absolutnej
Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15): to nie jest żadna reforma
Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna): jutro cofacie nas do mrocznych czasów komunizmu. Następnym ruchem będzie wyprowadzenie nas z Unii Europejskiej. Ja będę walczył do końca o państwo prawa.
Budka: pogwałciliście wszystkie zasady. Nawet nie pozwoliliście zabrać głosu Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Dzisiaj o 20 bądźmy pod Pałacem Prezydenckim. Pomóżmy powiedzieć prezydentowi Andrzejowi Dudzie trzy razy weto.
Sejm odrzucił poprawki opozycji do ustawy o Sądzie Najwyższym
Krzysztof Paszyk (PSL): czy usprawnieniem jest zredukowanie do połowy sędziów Sądu Najwyższego?
Sejm przyjął poprawki PiS do projektu o Sądzie Najwyższym. Uwzględniają one m.in. postulaty prezydenta Andrzeja Dudy. Wśród przyjętych poprawek znalazła się zmiana, która przewiduje, że regulamin SN będzie określał prezydent w drodze rozporządzenia, a nie minister sprawiedliwości.
Następna poprawka - uwzględniająca wniosek prezydenta Dudy - zakłada, iż o tym, kto spośród obecnych sędziów pozostanie w SN po uchwaleniu nowej ustawy ostatecznie zdecyduje prezydent, a nie - jak pierwotnie proponowano - minister sprawiedliwości. Inną z poprawek wydłużono vacatio legis ustawy z 14 do 30 dni. Większość pozostałych poprawek ma charakter redakcyjny i precyzujący.
Sejm nie zgodził się na odrzucenie ustawy o Sądzie Najwyższym.
Grzegorz Długi (Kukiz'15): usiądźmy porozmawiać o prawdziwej reformie, a nie destabilizacji
Krzysztof Paszyk (PSL): chciałem przywołać słowa prezydenta Dudy, że wymiar sprawiedliwości wymaga mądrej reformy. Czy pan się wpisze w te partyzantkę legislacyjną, której byliśmy świadkami chociażby podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości?
Jacek Protasiewicz (Europejscy Demokraci): nie ulega wątpliwości, że ustawa budzi wątpliwości, co do zgodności z konstytucją
Poseł Krzysztof Brejza (PO): nikt nie może być sędzią we własnej sprawie
Wicemarszałek Joachim Brudziński: wpłynął wniosek ws. zmiany sposobu przeprowadzenia głosowania. Chodzi o łączne głosowanie poprawek. Sejm przyjął wniosek.
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL): to niedopuszczalne, żeby pod maską sprawiedliwości działać według zasady: partia rządzi, partia sądzi. Rodacy nie dajcie się zwieźć
Paweł Kukiz: panie prezesie to nie jest reforma, to są tylko zmiany kadrowe w Sądzie Najwyższym. Wy chcecie sądy upartyjnić, by chcemy sądy oddać obywatelom
Ryszard Petru (Nowoczesna): apeluję do Polaków, żeby tej władzy nie ulegali, apeluję do sędziów, żeby tej zmiany się nie bali, żeby nie ulegali.
Borys Budka (PO): składam listę posłów, których trzeba wykluczyć z głosowania nad ustawą. Chcę zaapelować do pana premiera Gowina: byłem dumny Jarku, że mogłem po tobie kontynuować dobre zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Byłem dumny z tego, że wspólnie zmienialiśmy wymiar sprawiedliwości. Po czym Zbigniew Ziobro, twój rządowy kolega, wyrzucił do kosza wszystkie twoje reformy. Ty, który mówisz o wartościach, o państwie prawa, o konserwatyzmie, w tej chwili dasz świadectwo. Czy przyłączasz się do narodowo-socjalistycznej rewolucji przeciwko obywatelom?
Szef PO Grzegorz Schetyna: to czarna historia Polski. Dziś jest dzień, w którym niszczycie prawa Polaków do niezawisłego sądu.
Głos zabrał szef komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz. Przekazał sprawozdanie komisji.
Komunikat SN w związku z poprawkami do projektu ustawy o SN:
"W związku z przyjęciem przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka poprawek do poselskiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym (druk 1769) i podkreślanym wzmocnieniem roli Prezydenta RP kosztem uprawnień początkowo przyznanych Ministrowi Sprawiedliwości, warto zwrócić uwagę na treść wprowadzonego art. 87a ustawy. To wprawdzie Prezydent podejmuje decyzje w sprawie tego, którzy z obecnych sędziów Sądu Najwyższego pozostaną w stanie czynnym, ale może to uczynić wyłącznie wobec tych sędziów, którzy wskazani zostaną przez Ministra Sprawiedliwości (zob. art. 87a § 4 projektu ustawy).
Innymi słowy Prezydent związany jest wskazaniem Ministra Sprawiedliwości i nie może samodzielnie dokonać wyboru sędziów, którzy pozostaną w SN. Jego rola sprowadza się do zatwierdzenia kandydatur Ministra Sprawiedliwości. Może wprawdzie odmówić zatwierdzenia niektórych lub wszystkich wskazanych, ale nie może sam zdecydować o tym, którzy sędziowie SN pozostaną w stanie czynnym. W tym zakresie rola Ministra Sprawiedliwości jest nadal wiodąca.
Wobec tempa prac legislacyjnych nad projektem trudno o bardziej pogłębione refleksje. Nie tylko jednak podany przykład wskazuje na to, że przyjęte poprawki mają niewielkie znaczenie w kontekście wyrażonej już negatywnej opinii o projekcie i pozornie tylko prowadzą do zwiększenia roli Prezydenta oraz zgodności projektu z Konstytucją".
Głosowanie nad projektem ustawy o Sądzie Najwyższym - pierwszym punktem w bloku głosowań, który ma się zacząć o godz. 14. Według informacji, zawartej na stronach Sejmu, do projektu zaplanowano maksymalnie 977 głosowań
Petru: przyjdzie taki czas, że trzeba będzie wszystkich rozliczyć. Zdajemy sobie sprawę, że zmiana w kodeksie karnym zaproponowana przez PO w tym parlamencie nie przejdzie.
Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz: zawiadamiamy prokuraturę ws. głosowań w komisji nad ustawą o Sądzie Najwyższym.
Ryszard Petru (Nowoczesna): będziemy pokazywać jakie wady prawne nosi ustawa o Sądzie Najwyższym. Będziemy argumentować nasze poprawki do ustawy.
Do wydarzeń w Sejmie odniósł się marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Pytany w Olsztynie o ocenę stylu obecnej debaty parlamentarnej, zastrzegł, że nie jest przeciwny gorącej dyskusji, spieraniu się czy przekazywaniu różnych pomysłów i postaw.
- Natomiast jestem przeciwny temu, co dzieje się w tej chwili w Sejmie. Opozycja totalna próbuje zerwać obrady, prowadzi działania obstrukcyjne. Jest to niesmaczne i nie służy polskiemu parlamentaryzmowi, nie służy to polskiej demokracji, znacznie obniżył się poziom prowadzonej debaty - ocenił.
Karczewski dodał, że "politycy PiS będą robili wszystko, żeby powrócić do normalnej debaty i do normalnej dyskusji w Sejmie i Senacie".
Wyraził nadzieję, że w czwartek zostanie uchwalona przez Sejm ustawa o Sądzie Najwyższym i w piątek rozpoczną się nad nią prace w Senacie.
Na stronie internetowej Sądu Najwyższego pojawił się w czwartek komunikat z apelem pracowników Sądu Najwyższego.
"Wniesiony do Sejmu i aktualnie procedowany projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wzbudzający tak wiele zastrzeżeń i emocji, w przypadku rozwiązań dotyczących sędziów Sądu Najwyższego, dotyczy także nas 321 pracowników Sądu Najwyższego: asystentów, urzędników sądowych, pracowników administracyjnych i obsługi, których procedowany projekt pozbawia jakichkolwiek praw pracowniczych gwarantowanych w Konstytucji RP, Kodeksie pracy, przez standardy europejskie, a także MOP, w tym prawo do ochrony zatrudnienia, prawo do okresu wypowiedzenia, prawo do odprawy z tytułu zwolnień, podstawa leży po stronie pracodawcy, a także prawo do równego traktowania. Jesteśmy grupą nie należącą do żadnego związku zawodowego ani organizacji - piszą pracownicy SN.
"Zgodnie z art. 90 § 2 poselskiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym (druk sejmowy nr 1727) 'nowy' Pierwszy Prezes SN, w terminie 3 miesięcy od dnia objęcia stanowiska, „może przedstawić Szefowi Kancelarii Prezesa Sądu Najwyższego, członkom Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego niebędących sędziami oraz pracownikom Sądu Najwyższego niebędących sędziami zatrudnionym na podstawie przepisów dotychczasowych, nowe warunki pracy i płacy” a w razie nieprzedstawienia takich warunków „stosunek pracy tych osób, rozwiązuje się z upływem tego terminu”. Notabene takiej podstawy wygaśnięcia stosunku pracy nie ma w Kodeksie pracy (...)" - zwracają uwagę.
Szef PO Grzegorz Schetyna: chcemy - kilkadziesiąt minut przed głosowaniami - przypomnieć tym, którzy łamią prawo, dokonują zamachu stanu na praworządność, że nie pozostawimy tego bez konsekwencji.
- Składamy wniosek o nowelizacje kodeksu karnego. Ci, którzy będą wpierać Jarosława Kaczyńskiego i będą głosować za odebraniem polskim sądom niezależności zapłacą za to prawnie. A Jarosław Kaczyński, jako prezes ugrupowania, które w systemowy sposób łamie prawo i niszczy polską niezależność i wolność zostanie oskarżony przez nas o sprawstwo kierownicze tej zbrodni - zapowiedział.
Rządy PiS nie będą trwały wiecznie. J. Kaczyński zostanie oskarżony o polityczne sprawstwo kierownicze. #ZamachLipcowy #ObrońmyDemokrację pic.twitter.com/x5mNsftJLY
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) July 20, 2017
Komunikat Kancelarii Sejmu ws. ustaw reformujących polski system sądownictwa:
"Podmioty zagraniczne kierujące rozmaite interwencje do Marszałka Sejmu RP w sprawie ustaw reformujących polskie sądownictwo i w ten sposób usiłujące wpłynąć na toczący się proces legislacyjny, mogą liczyć na odpowiedź Marszałka Sejmu dopiero po całkowitym zakończeniu tego procesu, gdy znany już będzie stan prawny wynikający z wchodzących w życie aktów normatywnych. Do tego czasu Marszałek nie będzie reagował na korespondencję w tej sprawie, zwłaszcza podmiotów zagranicznych"
Głosowanie nad projektem ustawy o Sądzie Najwyższym ma się odbyć między godz. 14-18.
Jak dowiedziała się reporterka TVN24 Arleta Zalewska, o godz. 12.30 w Sejmie ma zebrać się klub Platformy Obywatelskiej.
Szef komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS) pytany, czy w związku z tym, że propozycje prezydenta Andrzeja Dudy zostały włączone do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym może stracić on już wszystkie wątpliwości, odpowiedział: nie wiem. Pan prezydent jest dobrym prawnikiem, wnikliwym. Rzetelnie wywiązuje się ze swoich obowiązków, ale czy będzie usatysfakcjonowany, nie wiem.
Piotrowicz dodał, że poprawki, których przyjęciem był zainteresowany prezydent zostały pozytywnie zaopiniowane na komisji. Prezydencki projekt o KRS (złożony w Sejmie we wtorek) został skonsumowany.
W nocy komisja sprawiedliwości w jednym głosowaniu wszystkie poprawki PiS. Jedna z poprawek zakłada wydłużenie vacatio legis projektu z 14 do 30 dni. Kolejna przewiduje, że regulamin SN będzie określał prezydent w drodze rozporządzenia, a nie minister sprawiedliwości.
Inna poprawka - uwzględniająca wniosek prezydenta Andrzeja Dudy - zakłada, iż o tym, kto spośród obecnych sędziów pozostanie w SN po uchwaleniu nowej ustawy ostatecznie zdecyduje prezydent, a nie - jak pierwotnie proponowano - minister sprawiedliwości. Przedłożono też jako poprawkę PiS wniosek prezydenta, by sędziów-członków KRS Sejm wybierał większością 3/5 głosów.
Wicepremier, minister finansów Mateusz Morawiecki był pytany przez dziennikarzy w Sejmie o wydarzenia, które mają miejsce w izbie; protesty związane z pracą nad projektem PiS ws. Sądu Najwyższego.
Pytany, czy boi się o inwestycje zagraniczne w związku z tą sytuacją, zaprzeczył. Dopytywany o słowa wiceszefa KE Fransa Timmermansa, że inwestorzy nie chcą inwestować w kraju, w którym nie ma pewności co do sądownictwa, Morawiecki odpowiedział: "No ja to słyszę od półtora roku, ale inwestorów mamy coraz więcej, jest coraz lepsza sytuacja w tym zakresie".
Pytany, czy nie boi się sankcji ze strony UE, Morawiecki wyraził przekonanie, że uda się "wyjaśnić naszym partnerom po stronie UE, że tutaj nie ma żadnego zagrożenia dla inwestorów".
Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji w Sejmie: dziś możliwości na debatę nad wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra rolnictwa nie było. Minister Jurgiel jest szkodnikiem, ma teraz szansę na to, żeby obudzić się z letargu. Wybudzić się z tego zimowego snu, przestać szkodzić polskiemu rolnictwu. Ten wniosek zostanie złożony w najbliższych dniach.
Rzecznik rządu o projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym: to bardzo dobra reforma, która sprawi, że sądy będą służyły obywatelom
Rzecznik rządu Rafał Bochenek: parlament pracuje sprawnie, wszystkie zmiany staramy się wprowadzić sprawnie.
Odnosząc się do prac komisji sprawiedliwości powiedział: oceniam zachowanie polityków Nowoczesnej i PO jako skandaliczne. To niedemokratyczne zachowanie. Przekrzykiwanie się nawzajem nie wystawia dobrego świadectwa polskiemu parlamentowi. Poprawki zgłoszone przez Nowoczesną i PO w wielu przypadkach powtarzały się, to była próba obstrukcji.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o procedowanym projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym: chcemy skończyć z patologiami w środowisku, skończyć zamiatanie afer pod dywan, aby immunitet nie służył bezkarności. Dlatego głównym rozwiązaniem w ustawie, która budzi taki sprzeciw tych wszystkich, którzy nie chcą podniesienia standardów moralnych, etycznych, uczciwości w środowisku sędziowskim w Polsce, jest Izba Dyscyplinarna. To wielka zmiana, która ma zagwarantować uczciwość.
Ziobro powiedział, że wielokrotnie opisywano przypadki nieetycznych i niemoralnych, aroganckich działań w środowisku sędziowskim. My chcemy ten proceder zdecydowanie ukrócić.
- Nie chcemy kolejnych sędziów Milewskich. Sędziowie na telefon byli w czasie rządów Platformy Obywatelskiej. My chcemy, żeby sędziowie byli niezawiśli i wydawali sprawiedliwe, uczciwe wyroki - podkreślił Ziobro.
Wniosek o wycofanie wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra rolnictwa został przyjęty przez Sejm.
Głos zabrała premier Beata Szydło. Zwróciła się do PSL: dziękuję, że wycofaliście wniosek o odwołanie najlepszego ministra rolnictwa. Dzięki jego działaniu bardzo dobrze dzieje się na polskiej wsi.
Władysław Kosiniak-Kamysz: mój klub wnioskuje, aby dziś nie rozpatrywać wniosku o odwołanie ministra rolnictwa.
Wicemarszałek Sejmu wznowił obrady po przerwie. Powiedział, że kluby opozycyjne zgłosiły deklarację, że sytuacja, która miała miejsce kilkanaście minut temu już się nie wydarzy, posłowie nie będą przemieszczać się po sali sejmowej. W tej sytuację odwołuję decyzję o wykluczeniu posła Mieszkowskiego z obrad.
"W żadnym trybie" Kaczyński może wystąpić na trybunie sejmowej.Ja natomiast "w żadnym trybie" zostałem wykluczony z obrad. @Nowoczesna
— KrzysztofMieszkowski (@K_Mieszkowski) July 20, 2017
Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie: wicemarszałek Terlecki nie respektuje polskiej konstytucji, ani regulaminu Sejmu. Dopiero po długich rozmowach przerwa została wymuszona.
Pytana o wykluczenie posła Krzysztofa Mieszkowskiego z obrad Sejmu, powiedziała, że nie było ku temu podstawy.
Piotrowski w TVN24 o przebiegu głosowania na komisji: to, co się tam działo było konsekwencją braku porozumienia. Jedna strona ma większość. Krzyk tego nie zmieni. Nie zmieni się wyniku wyborów szarpiąc mikrofon przewodniczącemu komisji. I odwrotnie, nie zmieni się wyniku wyborów pokrzykując na opozycję.
Dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista w TVN24: skoro opozycja zgłasza 1000 poprawek, to i tyle można odrzucić. Jeśli składam 1000 poprawek, to muszę liczyć się z tym, że większość na to jakoś zareaguje
Ukrainizacja polskiego Sejmu ostro przyspiesza.
— Leszek Miller (@LeszekMiller) July 20, 2017
Wicemarszałek Terlecki: ogłaszam 10 minut przerwy. Marszałek Sejmu zwołuje Konwent Seniorów
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL): złożyliśmy wniosek o wotum nieufności wobec najgorszego ministra rolnictwa po 89. roku. Ale dziś nie jesteśmy w stanie nad tym wnioskiem normalnie pracować. Oczekujemy możliwości prowadzenia debaty w sposób parlamentarny. Nie da się tego robić bez przerwy. Trzeba uspokoić emocję. Proszę o 15 minut przerwy na ostudzenie emocji.
PSL wnioskuje o 5-minutową przerwę w obradach Sejmu.
Sejm przeszedł do rozpatrzenia wniosku o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela.
Na sali sejmowej słychać okrzyki: "przywróć posła".
Zamieszanie na sali sejmowej. Poseł Krzysztof Mieszkowski (Nowoczesna) chciał podejść do pierwszego rzędu ław poselskich, gdzie siedzi prezes PiS Jarosław Kaczyński, drogę zastawili mu politycy PiS.
Wicemarszałek Terlecki zwrócił Mieszkowskiemu uwagę, że zakłóca obrady Sejmu. Wykluczył go z obrad Sejmu.
Sejm odrzucił wniosek o przerwę w obradach. Przegłosował natomiast wniosek o przejście do porządku dziennego
Joachim Brudziński, wicemarszałek Sejmu (PiS): zgłaszam wniosek przeciwny, o niezwłoczne przejście do porządku dziennego
Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna): składam wniosek o przerwę w obradach Sejmu. Wczoraj na komisji doszło do złamania konstytucji. Prawo wnoszenia poprawek przysługuje posłom. Nie mieliśmy takiej możliwości. Poprawki powinny być głosowane osobno
Lubnauer: ważne jest, żeby powiedzieć, że niszczycie zasady i nie możemy jako opozycja pozwolić, żeby to, co robicie stało się jakąkolwiek normą
Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna): wnoszę o zmianę sposobu prowadzenia obrad i ponowne zwołanie komisji sprawiedliwości.
@donaldtusk prosił o spotkanie z #PAD pewnie po to ,żeby przeprosić za zachowanie #PO i #N, które sprowadzają Sejm do rynsztoka!
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) July 20, 2017
Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska (PO): głosowanie nad projektem ws. ustawy PiS o Sądzie Najwyższym odbędzie się w bloku głosowań po godz. 15.
Wicemarszałek Ryszard Terlecki wznowił obrady Sejmu.
W czwartek rano Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) powiedziała dziennikarzom w Sejmie, że w czasie prac komisji sprawiedliwości uniemożliwiono posłom składanie poprawek i zadawanie pytań.
- PiS po raz kolejny złamał konstytucję i regulamin Sejmu. Takie rzeczy się nie dzieją w cywilizowanych demokracjach - powiedziała.
- Spotkajmy się dzisiaj przed Pałacem Prezydenckim w pokojowej manifestacji, która wyrazi sprzeciw wobec niszczenia polskiej demokracji przez PiS - zaapelowała Gasiuk-Pihowicz.
- PiS nie zawaha się żeby zniszczyć demokrację, w dodatku niedemokratycznymi metodami. Mamy do czynienia z sytuacją, w której zadaniem opozycji jest dawanie świadectwa i stawianie oporu. Dlatego musieliśmy zrobić wszystko żeby jak najbardziej utrudnić wprowadzanie ustaw, które tak naprawdę likwidują Sąd Najwyższy - powiedziała szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Szefowa kancelarii premiera Beata Kempa o posiedzeniu komisji sprawiedliwości, które odbyło się w nocy z środy na czwartek: zablokowanie poprawek jest formułą dopuszczalną.
W ocenie Kempy złożenie ponad 1000 poprawek przez opozycję to próba obstrukcji. Opozycja w sposób rażąco niezgodny z prawem próbowała zablokować prace komisji. To, co się wczoraj stało było złamaniem prawa.
Dopytywana, czy będą wyciągnięte konsekwencje prawne odnośnie zachowania opozycji, Kempa odpowiedziała: nie wiem. Tłumaczyła, że należy zapytać o to "prezydium komisji, prezydium Sejmu".
- Gdybym ja prowadziła tę komisję - tak, ja bym złożyła zawiadomienie - dodała
Schetyna: PiS łamie zasady. Będziemy namawiać prezydenta do potrójnego weta. Cały świat jest zdumiony i patrzy na Polskę jako na kraj, w którym łamane są wszystkie zasady.
Szef PO Grzegorz Schetyna odniósł się do informacji, że szef Rady Europejskiej Donald Tusk poprosił prezydenta Andrzeja Dudę o spotkanie. Zdaniem prezydenta "nie ma pola do interwencji ze strony szefa Rady Europejskiej". - Srawa reformy sądownictwa nie jest przedmiotem prac Rady Europejskiej - przekazał szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
Schetyna powiedział, że Tusk zapewne chciał opisać, jak wygląda sytuacja w Polsce z perspektywy Brukseli.
Szef MSZ Witold Waszczykowski: uwagi Komisji Europejskiej są niezasadne, KE nie ma teraz potrzeby wypowiadania się
Za chwilę zostaną wznowione obrady Sejmu. Na sali sejmowej obok stołu marszałka pojawiła się Straż Marszałkowska.
- Skierowałem wczoraj kompleksowe pismo podsumowujące moje wcześniejsze działania dotyczące ustawy o KRS oraz prawa o ustroju sądów powszechnych i poprosiłem pana prezydenta o weto tych dwóch ustaw - powiedział Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w TOK FM, dodając, że ustawy uważa za niekonstytucyjne "ze względu na to, że doprowadzą do wymiany kadrowej i wprowadzą mechanizmy politycznego podporządkowania sądów".
Ustawa o KRS i o ustroju sądów powszechnych czekają obecnie na podpis prezydenta.
W czwartek o godz. 9. zbierze się Konwent Seniorów - poinformowała PAP szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Wznowienie obrad Sejmu planowane jest na godz. 9.15.
Sejm ma dziś wysłuchać informacji o działalności Sądu Najwyższego w roku 2016. I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf przedstawiła tę informację w ubiegłym tygodniu Senatowi.
Posłowie zajmą się dziś także m.in. złożonym przez PSL wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela oraz
Nocne obrady
Wyjątkowo burzliwy przebieg miały w nocy z środy na czwartek obrady komisji w celu zaopiniowania na czwartkowe głosowania 1300 poprawek zgłoszonych w II czytaniu do projektu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa posłów PiS.
Najpierw krótko przed północą komisja przyjęła w jednym głosowaniu wszystkie poprawki PiS. Wniósł o to Waldemar Buda (PiS). - To skandal niezgodny z regulaminem Sejmu - protestowała opozycja.
Komisja negatywnie zaopiniowała - w kilku głosowaniach blokowych - wszystkie poprawki kolejnych klubów opozycyjnych: PO, Nowoczesnej, PSL i Kukiz'15. Opozycja protestowała przeciw głosowaniom blokowym. Głosowanie przyjęto okrzykami: "ORMO, ZOMO, cenzura", "Nie ma zgody na takie metody", "Wprowadzacie dyktaturę pana Kaczyńskiego". Śpiewano także hymn państwowy.
Autor: js/sk / Źródło: PAP, TVN24