- Zbigniew Ziobro bardzo chciałby zwrócić uwagę na siebie przyszłego elektoratu i jest to jego prawo, tylko niepotrzebnie miesza do tego prokuraturę - tak minister sprawiedliwości Andrzej Czuma skomentował w Polskim Radiu oświadczenie swojego poprzednika w resorcie, który zapowiedział, że nie stawi się na przesłuchania przed 7 czerwca.
- Ziobro wie dobrze, i ja wiem dobrze, i każdy człowiek z tego środowiska wie dobrze, że prokuratura wzywa na przesłuchania posłów i senatorów w terminach tylko i wyłącznie uzgodnionych z posłem i senatorem. Zawsze to robiła - zapewniał Czuma w radiowych Sygnałach Dnia.
"Prokuratura będzie ustalała terminy z Ziobrą"
Dodał, że poseł lub senator "nigdy nie dostaje kategorycznych wezwań na ten i ten dzień", a jedynie "prośbę o to, aby ustalić termin przesłuchania". - Ziobro zawsze się może zwrócić do prokuratora, powiedzieć "ja w tej chwili mam kampanię, proszę mnie przesłuchać po 7 czerwca" i każdy prokurator absolutnie się na to zgodzi - deklarował.
Minister zapewnił też, że prokuratura "z pewnością próbowała" ustalić termin przesłuchania z Ziobrą, choć "oczywiście, nie w nieskończoność".
Ziobro: blokują mi kampanię
W środę Ziobro chciał spotkać się z premierem Donaldem Tuskiem, aby zaprosić go do debaty o tym, czy PO wykorzystuje wymiar sprawiedliwości do walki z opozycją. Ziobro podkreślił wówczas w rozmowie z dziennikarzami, że na ostatnie dni kampanii wyborczej otrzymał pięć wezwań z prokuratury na przesłuchania. - Publicznie odmawiam stawiennictwa w prokuraturze przed 7 czerwca. Protestuję w ten sposób przeciwko uniemożliwianiu mi spotkań z wyborcami - napisał w liście skierowanym do premiera.
kaw/tr
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24