Czteroletni chłopiec z Nowego Targu został pogryziony przez wilczura należącego do jego rodziny. Dziecko z poważnymi obrażeniami m.in. głowy trafiło do szpitala.
Do zdarzenia doszło - jak poinformował Mariusz Ciarka z małopolskiej policji - kiedy chłopiec szedł z matką do sklepu.
Dziecko wyszło jako pierwsze i wtedy pies należący do rodziny zaatakował.
Chłopiec z poważnymi obrażeniami - m.in. głowy, został przetransportowany śmigłowcem do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. - Chłopiec będzie operowany. Na razie wygląda na to, że ma rany szarpane głowy, ale bez uszkodzeń twarzy czy uszu - powiedziała w TVN24 Magdalena Oberc, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu.
Policja wyjaśnia, jaki sposób pies wydostał się na zewnątrz. Wiadomo już, że zwierzę nie było szczepione.
Autor: MAC/fac/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu