Politycy opozycji krytykują szefa MON Antoniego Macierewicza za podanie przez niego informacji o tym, że mistrale "zostały de facto przekazane Federacji Rosyjskiej za jednego dolara". Ich zdaniem minister kompromituje Polskę. Macierewicza bronią posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
- Ja myślę, że można byłoby jeszcze dołożyć, że to jest zbawca roku - powiedział Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej, ironicznie nawiązując do tytułu Patriota 2016 Roku, jaki ostatnio przyznano Macierewiczowi. - Z wypowiedzi pana ministra Antoniego Macierewicza wynika, że on zbawił pokój światowy, dlatego że doprowadził do tego, że Egipt nie sprzedał tych okrętów po dolarze - dodał.
Jego zdaniem, Macierewicz tą wypowiedzią się skompromitował.
Czesław Mroczek (PO) stwierdził, że szef MON "miał kilka razy dobrą okazję, by zakończyć tę ośmieszającą go sytuację" i najwyraźniej "nie potrafi już racjonalnie ocenić, co jest poważne, a co jest śmieszne".
- Już kilka miesięcy temu mówiłem, że to jest człowiek niepoważny na bardzo poważnym stanowisku - ocenił Mroczek. Dodał, że jeżeli by ośmieszał wyłącznie sam siebie, to "jego wybór", natomiast jako minister "ośmiesza Polskę".
Macierewicz "mówił o pewnej decyzji"
Politycy Prawa i Sprawiedliwości bronią Macierewicza. Posłanka Małgorzata Gosiewska przypomniała, że nadal obowiązują sankcje nałożone na Kreml, z związku z czym "okręty nie powinny trafić do Federacji Rosyjskiej". Stwierdziła przy tym, że szef MON wcale nie miał na myśli, że okręty już trafiły do Rosji, ale "mówił o pewnej decyzji".
Zdaniem Jacka Sasina (PiS), to dobrze, że minister podzielił się "informacjami, które mogą niepokoić nas jako obywateli". - Myślę, że wszyscy sobie życzymy, żeby obywatele byli świadomi, co się dzieje. Nie chcą takiej polityki prowadzonej gdzieś za zamkniętymi drzwiami - stwierdził.
Minister się wycofuje?
W ubiegłym tygodniu poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak podczas debaty spytał ministra obrony, czy prawdą jest, że "był jakiś układ polegający na tym, że caracale miały być rekompensatą dla Francji w zamian za utratę korzyści wynikającą z produkcji trzech okrętów wojennych typu Mistral" oraz "czy prawdą jest, że po utracie tego kontraktu Francuzi sprzedali te okręty Egiptowi, a Egipt sprzedał je Rosji".
Odpowiadając na to pytanie szef MON powiedział: - Otóż jest prawdą, że mistrale zostały sprzedane do Egiptu. I jest prawdą, że w ostatnich dniach zostały de facto przekazane Federacji Rosyjskiej za jednego dolara. (...) Ta operacja rzeczywiście miała miejsce, a związki z caracalami i z państwa działaniami wyjaśni Centralne Biuro Antykorupcyjne już wkrótce - mówił, zwracając się do posłów PO.
W piątek szef MON był w Sejmie pytany przez dziennikarzy, czy to prawda, że Egipt sprzedał mistrale Rosji. - Monitorujemy tę sprawę, niewątpliwie mamy bardzo dobre informacje, bardzo dobre analizy, ale gdyby tak się stało, że Egipt by się teraz wycofał z tej operacji, to byłby zysk dla pokoju światowego i dobra informacja dla Federacji Rosyjskiej, że nie może sobie na wszystko pozwolić - odpowiedział Macierewicz.
Autor: pk//rzw / Źródło: tvn24