Biuro podróży Sky Club do tej pory nie złożyło formalnego wniosku o upadłość. Kiedy taki wniosek wpłynie, mazowiecki Urząd Marszałkowski podejmie działania. W pierwszej kolejności zajmie się sprowadzeniem do Polski turystów, którzy wyjechali za granicę z biurem podróży Sky Club. Jak wyjaśniła rzecznik urzędu Marta Milewska, według najnowszych informacji z biurem wyjechało ok. 5 tys. podróżnych.
Marta Milewska rzecznik prasowy Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego powiedziała w TVN24, że urząd czeka na oficjalne złożenie przez biuro wniosku o upadłość i przekazaniepełnej listy nazwisk i miejsc zakwaterowania turystów biura. - Abyśmy mogli te osoby odnaleźć, skontaktować się z nimi i sprowadzić ich do kraju - podkreśliła. Jak dodała, według ostatnich danych za granicą przebywa około 5 tysięcy osób które wykupiły wycieczki w biurze.
18 tys. podpisało umowę
Dzisiaj do kraju wraca pierwsza grupa turystów, którzy korzystali z oferty biura Sky Club. To 800 osób, które spędzały urlop m.in. w Turcji i Egipcie. - Są to turyści, którzy zgodnie z planem zakończyli swój urlop i najmniej odczuli kłopoty biura - powiedziała w TVN24 Milewska.
Marta Milewska zapewniła, że urząd zajmie się też osobami, które podpisały umowy z biurem. - Chodzi o ok. 18 tysięcy osób, które zapłaciło za wyjazdy. Większość z tych osób nie wyleciało jeszcze na wycieczki - dodała Milewska. Jak powiedziała rzeczniczka, te osoby powinny śledzić stronę internetową mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, tam pojawią się wszystkie informacje. Ale - jak dodała Milewska - najważniejsze jest złożenie wniosku o upadłość przez biuro.
Mazowiecki Urząd Marszałkowski uruchomił 25 mln złotych rezerw, z których zostaną pokryte koszty powrotów klientów, a także wypłata wierzytelności wobec tych osób, które wpłaciły już pieniądze, a które nie pojadą na zaplanowane wakacje.
Sprawą zajął się też MSZ, który poinformował, że turystom będą pomagać konsulowie.
Autor: km//bgr / Źródło: tvn24