Czatem i youtubem - pierwszy weekend kampanii

Bronisław Komorowski w Rosji, Jarosław Kaczyński na YouTube, a Waldemar Pawlak ze strażakami - wszyscy walczą o głosy wyborców. Choć kampania wciąż jeszcze dość niemrawa.

Kampania jest, a jakby jej nie było – nie ma wieców, baloników i confetti, jest za to powaga, spokój i demonstrowanie patriotyzmu. Bronisław Komorowski pod tym ostatnim względem wyprzedził rywali o kilka długości – jako pełniący obowiązki prezydenta nie tylko uczestniczył w uroczystościach z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie, ale jeszcze przy okazji wybrał się do Smoleńska i Katynia.

Wszystko uchwyciły kamery telewizji i migawki fotoreporterów: Komorowski rozmawiający z prezydentem Rosji, Komorowski na śniadaniu z kanclerz Niemiec, Komorowski składający kwiaty i podpalający znicz – do reklamówki wyborczej jak znalazł.

Kaczyński na YouTube

Jarosław Kaczyński jednak nie został daleko w tyle. Wygłosił i umieścił w serwisie YouTube przesłanie „do przyjaciół Rosjan”. Na filmie widać prezesa PiS w salonie pełnym książek, obok otwartego pianina, z srebrnym dzbankiem i porcelanową filiżanką po lewicy.

Sam prezes, w okularach, których często nie nosi, mówił o wspólnej, często trudnej, polsko-rosyjskiej historii i wyraził nadzieję na przełom. – Są w historii takie momenty, które potrafią zmienić wszystko. Mam nadzieję, że taki moment nadchodzi – stwierdził.

Z dziennikarzami dalej rozmawiać nie chciał, ale Elżbieta Jakubiak z jego sztabu wyborczego obiecała, że już niedługo "rozmowa przestanie być jednostronna".

Lepper na wiecu

Inni kandydaci, jak chociażby Andrzej Lepper, korzystali z tradycyjnych narzędzi kampanii wyborczej, czyli spotkań z wyborcami. Kandydat Samoobrony na prezydenta stawia na politykę wschodnią. - Pierwszorzędne jest żeby narody nasze, polski, ukraiński i białoruski ze sobą współpracowały, I to jedno z głównych przesłań w mojej kampanii wyborczej – mówił na wiecu. Swoje przedwyborcze spotkania zamierza odbywać na bazarach i targowiskach, podobnie jak robił to przed pięcioma laty.

Przesłaniem Waldemara Pawlaka jest z kolei prezydentura otwarta na dialog. W sobotę był to dialog ze strażakami w Kielcach - z okazji ogólnopolskiego dnia strażaka.

Olechowski trzecią drogą

Marek Jurek z kolei chętnie by podebatował, ale główni kontrkandydaci wcale nie mają na to ochoty. Kandydat Prawicy Rzeczpospolitej domaga się bezpośredniego starcia z pozostałymi rywalami. Na razie bezskutecznie.

Rozmawiać chce także Andrzej Olechowski, który na spotkaniu z radą naczelną Stronnictwa Demokratycznego w ostrych słowach mówił o konkurentach. - Trzeba wyrwać Polaków z logiki strachu. Powrót czwartej rzeczpospolitej to zła perspektywa, równocześnie monopol władzy i zabranie wszystkiego to też okropna alternatywa – mówił. Trzecią drogą ma być właśnie on, Andrzej Olechowski. Choć na razie sondaże na to nie wskazują.

Źródło: tvn24

Czytaj także: