Co właściwie zapisano w gazowym memorandum? Tajemnica

Gazprom i EuRoPol Gaz podpisały dokument, do którego nie ma dostępu
Gazprom i EuRoPol Gaz podpisały dokument, do którego nie ma dostępu
Źródło: gazprom.com

Co zawiera tekst memorandum ws. ewentualnej budowy drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego? Czy są tam konkretne stwierdzenia i zobowiązania, czy jest on tylko "teoretyczną analizą"? Próbowaliśmy dowiedzieć się tego w EuRoPol GAZie, PGNiG, Gaz Systemie i ministerstwie skarbu. Bez skutku.

W czwartek w Sankt Petersburgu eksploatująca polski odcinek gazociągu jamalskiego spółka EuRoPol GAZ podpisała z Gazpromexportem "memorandum o wzajemnym zrozumieniu" dotyczące "oceny możliwości realizacji nowego gazociągu".

Gazprom o "aktywnym udziale polskich partnerów"

W piątek Gazprom oficjalnie poinformował o zainicjowaniu prac nad nowym gazociągiem przez terytorium Polski. Jak stwierdzili Rosjanie, projekt Jamał-Europa-2 "niesie korzyści" dla Polski.

"Techniczno-gospodarcze uzasadnienie projektu powinno zostać przygotowane w ciągu sześciu miesięcy" - zapowiedział rosyjski koncern, dodając że "prace projektowe i budowlane będą wykonane przy aktywnym udziale polskich partnerów".

Polacy: "Teoretyczna analiza" nie tak ważna

Wagę komunikatów wysyłanych przez stronę rosyjską od razu zaczęła umniejszać strona Polska.

Premier Donald Tusk - po tym jak powiedział wprost, że nic o podpisaniu memorandum nie wie - dodał, że "strategicznie rzecz biorąc, nie chcemy zwiększać puli gazu rosyjskiego" w Polsce.

O tym, że dokument nie zawiera decyzji o budowie gazociągu zapewniał też w ostatnich dniach EuRoPol GAZ. Również przedstawiciele PGNiG stwierdzili kilka razy, że porozumienie z rosyjskim gigantem energetycznym jest tylko "teoretyczną analizą" i nie zawiera specjalnych szczegółów mówiących o przyszłości projektu. Zarząd spółki poinformował, że podpisany dokument "nie przesądza o budowie jakiegokolwiek gazociągu przez terytorium Polski".

Tekst memorandum nie dla mediów

Chcieliśmy zweryfikować polskie i rosyjskie informacje. Od PGNiG uzyskaliśmy tylko wskazówkę, by po informacje zgłaszać się do EuRoPol GAZu.

Rzeczniczka EuRoPol GAZu odmówiła przekazania dokumentu. Danuta Dade, powiedziała, że o ujawnieniu treści dokumentu "nie może być mowy bez zgody Gazpromu" i zapewniła po raz kolejny, że "nie jest to umowa wiążąca, a wyrażona tam została tylko wola stron, które chcą się przyjrzeć projektowi w przyszłości".

Próbowaliśmy się też skontaktować ze spółką GAZ-SYSTEM, powołaną przez rząd zgodnie z przepisami polskiego Prawa Energetycznego do pełnienia roli operatora Gazociągów Przemysłowych w Polsce. Rzecznik prasowy spółki Małgorzata Polkowska, powiedziała nam jednak, że GAZ-SYSTEM jest "niezależnym operatorem" gazociągu w Polsce i nie ma "punktu stycznego" z EuRoPol GAZem, w którym ten musiałby w jakikolwiek sposób raportować swoją działalność handlową.

Na koniec spróbowaliśmy też dowiedzieć się czegoś w ministerstwie skarbu, któremu podlega strategiczna dla Polski spółka jaką jest GAZ-SYSTEM. Resort Mikołaja Budzanowskiego kontroluje bezpośrednio działania spółki, bo jest przedstawicielem głównego udziałowca w projektach gazowych, a tym na terenie Polski jest Skarb Państwa.

Czekamy na odpowiedź resortu.

Prezydent zapewniał Janukowycza

Tymczasem - podobnie jak prezes EuRoPol GAZu Mirosław Dobrut - politycy koalicyjni w ostatnich dniach również zapewniają, że memorandum nie jest umową, która zobowiązywałaby kogokolwiek do budowy nowej sieci gazowej na terenie kraju.

Tymi słowami określił to już w dniu ogłoszenia planów Gazpromu przez Władimira Putina (środa) minister Budzanowski, a w kolejnych dniach potwierdziło m.in. szefostwo PGNiG - spółki będącej współwłaścicielem Gazociągu Jamalskiego.

W niedzielę telefoniczną rozmowę m.in. w kwestii memorandum odbyli prezydenci Polski i Ukrainy - Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz. - Prezydent Komorowski zapewnił prezydenta Ukrainy, że strona polska nie będzie podejmowała żadnych kroków we współpracy gazowej z Rosją, które stanowiłyby zagrożenie dla interesów Ukrainy.

Grzegorz Schetyna z PO stwierdził z kolei w niedzielę, że w całej sprawie najbardziej interesuje go, jak wyglądała sama rozmowa wicepremiera Janusza Piechocińskiego z prezesem Gazpromu, bo chciałbym się dowiedzieć, "jaka jest polityka rosyjska i jakie były oczekiwania ze strony rosyjskiej, co do następnych kroków odnośnie drugiej nitki Jamału".

Poniżej pełne oświadczenie Gazpromu z ub. tygodnia.

Autor: adso/ ola/k / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: