Ciało martwego noworodka w walizce zidentyfikowała policja w Kielcach. Urodzone za granicą dziecko zostało przewiezione do kraju przez 20-letnią matkę. Prokuratura bada, co mogło stać się przyczyną śmierci chłopca.
- W torbie podróżnej zastaliśmy ciało chłopca. Na miejsce przyjechał prokurator, którego decyzją zwłoki został zabezpieczone do przeprowadzenia szczegółowych badań, które mają wykazać dokładną przyczynę śmierci - powiedział w rozmowie z TVN24 podkom. Kamil Tokarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Rafał Orłowski z prokuratury okręgowej w Kielcach przekazał, że wstępne wyniki wskazują, iż dziecko urodziło się żywe.
- Natomiast w tym momencie nie znamy jeszcze odpowiedzi na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną zgonu i w tym zakresie musimy poczekać po pierwsze na pełną opinie sekcyjną, a po drugie na wyniki badań histopatologicznych.
Autor: nsz / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24