- Chcieliśmy pokazać, że szanujemy język polski - mówił w rozmowie z reporterem TVN24 ambasador USA w Polsce Stephen D. Mull. Nagranie, na którym pracownicy ambasady próbują wymówić trudne polskie słowa i zwroty, zrobiło w sieci furorę. - Najtrudniejsze ciągle dla mnie jest "chrząszcz brzmi w trzcinie". To jest straszne powiedzenie - ocenił ambasador.
- Od razu pomyślałem, że to ma sens. Chcemy pokazać, że szanujemy język polski i bardzo ciężko pracujemy. Bardzo często nie jesteśmy udani w tym, ale warto spróbować i mówić po polsku - tłumaczył w rozmowie z reporterem TVN24 pomysłodawca nagrania, ambasador Stephen D. Mull.
Przyznał też, że swoich współpracowników nie musiał długo namawiać by usiedli przed kamerą. - To bardzo zabawny projekt - mówił Mull.
Próbowali wymówić "jajecznica ze szczypiorkiem"
Bohaterami nagrania z przymrużeniem oka są poza ambasadorem Stephenem D. Mullem, inni pracownicy placówki: Dawson - asystent ambasadora, Emily - wicekonsul, Lizzy - drugi sekretarz praw człowieka, Mannyi Byron - funkcjonariusze U.S. Marines, Ron - kapitan Air Force, Doug - zastępca szefa misji, Brad - szef wydziału ds. globalnych i międzynarodowych, Orna - szefowa sekcji public affairs, Frankie - zastępca attache kulturalnego. Postawiono przed nimi niełatwe zadanie: musieli zmierzyć się ze zwrotami, które sprawiają często spore problemy również samym Polakom. Pracownicy ambasady USA w Polsce próbowali wymówić m.in. "chrząszcz brzmi w trzcinie, "Plac Trzech Krzyży", "jajecznica ze szczypiorkiem", "Suwalszczyzna" czy "barszcz z uszkami", co w większości przypadków kończyło się śmiechem, niż poprawnie wymówionym "sz" lub "cz".
Chrząszcz brzmi w trzcinie? "To jest straszne powiedzenie"
- Najtrudniejsze ciągle dla mnie jest "chrząszcz brzmi w trzcinie". To jest straszne powiedzenie - przyznał ambasador Mull.
Jak mówił reporter TVN24, pracownicy ambasady nie spodziewali się, że ich potyczki z językiem polskim okażą się aż takim hitem. - Na pewno amerykańska ambasada jeszcze coś wymyśli, a ambasador już się zastanawia jaki mógłby być następny film, który zdobędzie popularność w internecie - relacjonował reporter TVN24.
Autor: kde//tka / Źródło: tvn24