O godz. 14 Mariusz Kamiński zorganizował konferencję prasową, m.in. w sprawie odebrania mu certyfikatu dostępu do informacji niejawnych oraz tarczy antykorupcyjnej. Jak informuje CBA, Kamiński nadal pozostaje funkcjonariuszem biura, i nie może organizować konferencji. Taką postawą nowego szefostwa CBA oburzony jest Paweł Poncyliusz (PiS).
Konferencja byłego szefa CBA rozpoczęła się o godzinie 14:00 w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa w Warszawie. CBA nie informuje jakie ewentualne konsekwencje wyciągnie wobec Kamińskiego.
- Jeśli konferencja się odbędzie, zostanie przeanalizowane, czy doszło do naruszenia dyscypliny służbowej i wtedy zapadną decyzje - wyjaśniała wcześniej Małgorzata Matuszak z biura prasowego CBA.
- Ciekawe co jeszcze nowe szefostwo CBA wymyśli ba zakneblować Kamińskiemu usta. On ma prawo do obrony. Przez ostatnie dni w mediach urządzone jego grillowanie. On nie ma szans obrony, a jeśli dziś tego zabrania mu CBA to jest to rzecz niezrozumiała i trudna do wyjaśnienia – komentował w TVN24 poseł PiS Paweł Poncyliusz.
Odwołany i zawieszony
Premier Donald Tusk odwołał Kamińskiego z pełnionej funkcji 13 października. Zarzucił mu m.in., że w kontekście tzw. afery hazardowej - wykorzystał Biuro do celów politycznych oraz posługiwał się insynuacją i kłamstwem. Obowiązki szefa CBA powierzył dotychczasowemu szefowi Centralnego Biura Śledczego Pawłowi Wojtunikowi.
6 października prokuratura w Rzeszowie postawiła Kamińskiemu zarzuty w sprawie tzw. afery gruntowej. Właśnie w związku z tymi zarzutami Wojtunik zawiesił Kamińskiego - jako funkcjonariusza CBA - w pełnionych obowiązkach.
CBA cofnęło mu zaś certyfikat bezpieczeństwa pozwalający na dostęp do informacji niejawnych.
Źródło: PAP, TVN24, Wprost, Polityka, Newsweek, Gazeta Wyborcza, Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24