Byliśmy w bazie francuskich myśliwców Rafale. Tak będą strzec wschodniej flanki

Rafale
Misja "Wschodnia Straż" i francuskie Rafale w Polsce
Źródło: TVN24
Skierowanie do Polski francuskich myśliwców pokazuje, że Sojusz Północnoatlantycki jest gotowy reagować. Reporter TVN24 Maciej Zalewski był w bazie w Mińsku Mazowieckim, gdzie stacjonują Francuzi. Materiał magazynu "Polska i Świat".

W wolnym tłumaczeniu ich nazwa oznacza "podmuch". Są jednymi z najnowocześniejszych myśliwców wielozadaniowych na świecie. Teraz stacjonują w Polsce razem z francuskimi żołnierzami.

- Naszym celem jest gotowość do startu, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby zapewnić bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej NATO i bezpieczeństwo ludności – podkreślił dowódca francuskiej misji w Polsce, przedstawiający się jako mjr Victor.

Reporter "Polski i Świata" odwiedził bazę wojskową w Mińsku Mazowieckim, w której od zeszłego czwartku stacjonują francuscy żołnierze i myśliwce Rafale.

- Otrzymaliśmy rozkaz od naszego prezydenta w związku z pojawieniem się bezzałogowych statków powietrznych w Polsce w nocy z 9 na 10 września – wskazał francuski oficer systemu uzbrojenia, kpt. Lucas.

Oglądaj najnowsze wydania programu "Polska i Świat" >>>

To element większej inicjatywy obrony wschodniej flanki NATO znanej pod nazwą Wschodnia Straż. Została ogłoszona w zeszłym tygodniu przez sekretarza generalnego NATO i naczelnego dowódcę sił zbrojnych sojuszu w Europie.

- Polska i obywatele całego sojuszu, powinni być pewni naszej szybkiej reakcji z początku tygodnia i naszego ważnego oświadczenia złożonego dziś: NATO będzie nadal bronić każdego centymetra swojego terytorium – podkreślił naczelny dowódca sił NATO w Europie gen. Alexus Grynkewich.

Rafale
Rafale
Źródło: VanderWolf Images/Shutterstock

Były szef BBN i MON gen. Stanisław Koziej uważa, że "dla Polski Wschodnia Straż ma szczególne znaczenie z uwagi na wzmocnienie systemu obrony powietrznej, a w szczególności wzmocnienie najsłabszego ogniwa polskiego systemu ochrony przeciwpowietrznej, jakim jest obrona przeciwdronowa".

To między innymi zadanie francuskich myśliwców Rafale, które zostały już poderwane dla bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rafale już latają nad Polską. "Stała czujność u boku naszych sojuszników"

Myśliwce Rafale poderwane do akcji

Chodzi o 13 września, kiedy to na wschodzie Polski zawyły syreny alarmowe. Major Victor i kapitan Lukas brali udział w tamtym locie. - Byliśmy w powietrzu i otrzymaliśmy zadanie sprawdzenia wschodniej granicy, co też zrobiliśmy. Byliśmy w gotowości do obrony przez około czterdzieści minut – relacjonował Victor.

Wylot był prewencyjny - nie było zagrożenia, ale myśliwce i piloci są gotowi zwalczać je z wykorzystaniem najnowocześniejszego sprzętu, którym dysponują myśliwce.

- Możemy używać wielu rodzajów pocisków na przykład MICA albo METEOR, mamy działko. Mamy cztery rakiety na każdym myśliwcu, mamy radar i kamerę, która potrafi identyfikować rodzaje zagrożenia – wyliczał kpt. Lucas.

- Te samoloty przybyły ze specjalnego oddziału francuskiej armii i przeznaczone są do uderzeń strategicznych – mówił zastępca redaktora naczelnego Defence24 Mariusz Marszałkowski. - Te samoloty w doktrynie wojennej francuskiej mają uderzać z pociskami jądrowymi na co dzień - dodał.

Francuscy żołnierze "pozostają w gotowości przez całą dobę"

Myśliwce Rafale to chluba francuskich sił powietrznych. W Polsce stacjonują trzy takie maszyny, są gotowe bronić wschodniej flanki NATO 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Do obsługi trzech maszyn potrzeba blisko 70 żołnierzy - techników, mechaników, żołnierzy i pilotów.

- Jestem tutaj, aby uzbroić myśliwiec, konserwuję też broń. Sprawdzam też stan uzbrojenia przed misją – wyjaśnił francuski żołnierz i specjalista od uzbrojenia st. sierż. Quentin.

Kapitan Xavier z kolei zajmuje się wywiadem. - Moje zadanie to przekazywanie najświeższych informacji załodze przed wyruszeniem na misję. Informuję ich o zagrożeniach, jakie mogą napotkać podczas misji. Ponadto zajmuję się głównie koordynacją z łańcuchem dowodzenia – przekazał francuski oficer.

Niezależnie od funkcji francuscy żołnierze mają jeden cel. - Naszym zadaniem jest pozostawanie w stanie gotowości przez całą dobę, siedem dni w tygodniu, aby móc szybko reagować i wystartować na rozkaz NATO w celu obrony polskiej przestrzeni powietrznej w dowolnym momencie – wyjaśnił kpt. Lucas.

Myśliwce Rafale zostaną w Polsce tak długo, jak będzie to potrzebne.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: