Była dyrektorka schroniska z zarzutami. "Nie dopilnowała głównej księgowej"

Ze schroniska wyprowadzono ponad 300 tys. zł
Ze schroniska wyprowadzono ponad 300 tys. zł
Źródło: tvn24

Na trzy lata do więzienia może trafić była dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Łodzi. Prokuratura podejrzewa ją o to, że nie dopilnowała głównej księgowej, która jest oskarżona o wyprowadzenie z placówki ponad 300 tyś. złotych.

Bogumiła S. kierowała łódzkim schroniskiem przez sześć lat. W czwartek usłyszała prokuratorskie zarzuty. Śledczy twierdzą, że przez niedopełnienie obowiązku nadzoru, dopuściła do przywłaszczenia przez główną księgową ponad 300 tyś. złotych.

- Podejrzana nie nadzorowała pracy głównej księgowej, która od 2008 do 2012 roku wyprowadzała znaczne sumy z placówki. Oprócz tego, była dyrektorka nierzetelnie prowadziła księgi rachunkowe - poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury, Krzysztof Kopania.

Śledczy stwierdzili też brak nadzoru w drugiej jednostce kierowanej przez podejrzaną - w Stowarzyszeniu na Rzecz Bezdomnych Zwierząt "Schronisko".

Nie czuje się winna

Bogumiła S. w rozmowie z TVN24.pl stwierdziła, że jest ofiarą w całej sytuacji i przypomina, że to ona poinformowała organy ścigania o sprawie.

- Na wytrawnego przestępcę żadna kontrola nie pomoże - podkreśla była dyrektorka i zarzeka się, że robiła wszystko, żeby w placówce nie dochodziło do nieprawidłowości. - Kiedy tylko okazało się, że coś jest nie tak, od razu zgłosiłam się do prokuratury. Nie sądziłam, że poszukiwanie sprawiedliwości obróci się przeciwko mnie - żali się S.

Cztery lata oszustw

Księgowa, która wyprowadzała pieniądze z łódzkiego schroniska oraz ze Stowarzyszenia na Rzecz Bezdomnych Zwierząt "Schronisko" (w obydwu jednostkach była główną księgową) działała według prostego schematu. Według prokuratury, kobieta pieniądze przelewała na swoje konta, a w tytule przelewu wpisywała usługi lub płatności schroniska, które zostały zrealizowane przez schronisko już wcześniej.

- W ten sposób na swoje konto przywłaszczyła 304 tyś. złotych ze schroniska i 34 tyś ze Stowarzyszenia - informuje Krzysztof Kopania.

Akt oskarżenia w jej sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w Łodzi w kwietniu.

Autor: BŻ/par / Źródło: tvn24

Czytaj także: