Prokuratura Apelacyjna w Katowicach uznała, że informacje radia RMF FM na temat kontaktów pomiędzy posłem PSL Janem Burym a wiceszefem policji nadinsp. Mirosławem Schosslerem to "przeciek" ze śledztwa i skierowała zawiadomienie w tej sprawie do Prokuratury Generalnej. Bury miał wykorzystać swoje kontakty z wiceszefem policji do politycznej zemsty. Sam Bury zaprzecza i nie chce komentować tej sprawy.
Sprawa - jak podaje RMF FM - dotyczy wydarzeń sprzed dwóch lat, kiedy na Podkarpaciu, gdzie w sejmiku wojewódzkim rządziła koalicja PO-PSL, ludowcom zaczęła się wymykać władza z rąk.
27 maja 2013 r. nowym marszałkiem województwa podkarpackiego został kandydat opozycji senator Władysław Ortyl z PiS-u. Stało się to możliwie dzięki poparciu radnych związanych do tej pory z PO i PSL.
Bury próbował ratować lokalną koalicję. W trakcie wyborów nowego marszałka miał podejść do członka Zarządu Lucjana Kuźniara (PSL) i przekonywać go do pozostania po stronie ludowców. Jednak ani Kuźniar, ani Jan Burek (PO) nie dali się przekonać i zagłosowali za Ortylem.
Chwilę potem obaj udali się z radnymi opozycji na naradę, na której ustalono pozostały skład zarządu województwa. Wicemarszałkami zostali Kuźniar i Burek. A władza na Podkarpaciu przeszła w ręce dotychczasowej opozycji, czyli PiS-u.
Telefon na policję
Według ustaleń RMF FM, Bury nie mógł się z tym pogodzić. Kilka dni później zadzwonił do wiceszefa Komendy Głównej Policji generała Mirosława Schosslera. Najpierw zaczął się żalić na Kuźniara, a potem zasugerował, by coś na niego znaleźć.
Pytany o sprawę przez RMF FM wiceszef policji nie potrafił przypomnieć sobie szczegółów, ale nie wykluczył, że rozmawiał z Burym m.in. o sytuacji w podkarpackim sejmiku.
Z kolei sam Bury pytany o tę sprawę, odpowiedział: - "Nie pamiętam i nie komentuję moich prywatnych spotkań".
Dopytywany czy zlecał działania CBŚ przeciwko swojemu politycznemu konkurentowi Lucjanowi Kuźniarowi albo czy sugerował, by zająć się jego interesami po "zdradzie" w sejmiku stwierdził: - "Nie zlecałem. (...) Nie będę komentował".
Z kolei szef PSL Janusz Piechociński poproszony o komentarz do sprawy powiedział - jak podało RMF FM - że "czeka na potwierdzenie albo zaprzeczenie tej informacji". Pytany, czy Jan Bury powinien zrezygnować ze stanowiska szefa klubu, odpowiedział: - "Decyzje są wtedy, kiedy są potrzebne".
Dodał też, że czeka na weryfikację informacji ws. Burego i na razie nie będzie komentował doniesień dot. swojego posła. Burego broni Stanisław Żelichowski, który uważa, że jego partyjny kolega jest atakowany.
Minister żąda wyjaśnień
W związku z publikacjami RMF Prokuratura Apelacyjna w Katowicach skierowała w środę zawiadomienie do Prokuratora Generalnego.
- Dotyczy ono podejrzenia przestępstwa, polegającego na publicznym rozpowszechnieniu bez zezwolenia niejawnych wiadomości pochodzących z toczącego się w Katowicach śledztwa – powiedział Tomasz Tadla z Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. - Jednocześnie wystąpiliśmy z wnioskiem o wyznaczenie do przeprowadzenia tego postępowania innej prokuratury spoza obszaru podległego Prokuraturze Apelacyjnej w Katowicach, w celu uniknięcia wątpliwości, co do bezstronności prowadzonego postępowania - dodał prok. Tadla. Po publikacjach RMF minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska zwróciła się do komendanta głównego policji nadisnp. Krzysztofa Gajewskiego o wyjaśnienia ws. doniesień medialnych dotyczących kontaktów pomiędzy Burym a Schosslerem.
Policja się odcina
Z informacji i materiałów, którymi dysponujemy nie wynika, by zastępca komendanta głównego Policji nadinsp. Mirosław Schossler przekroczył swoje uprawnienia, bądź nie dopełnił obowiązków Rzecznik KGP o sprawie Burego
Z kolei rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski w oświadczeniu przesłanym TVN24 poinformował, że policja nie będzie włączać się w żadne działania, które miałyby mieć charakter polityczny. "Dziś niestety nie możemy odnieść się do postawionych w materiale RMF zarzutów, gdyż podawanie jakichkolwiek informacji byłoby łamaniem prawa związanego z zachowaniem tajemnicy służbowej i tajemnicy prowadzonego postępowania, tym bardziej, że zależy nam by ci, którzy łamią prawo ponieśli za to surowe konsekwencje" - napisał.
Stwierdził, że z informacji i materiałów, którymi policja dysponuje, nie wynika, by nadinsp. Schossler przekroczył swoje uprawnienia. W jego ocenie, opis sytuacji przedstawiony w materiale reporterów RMF "zawiera spekulacje i insynuacje, które trudno komentować w kontekście prowadzonego postępowania".
Mariusz Błaszczak (PiS) zapowiedział, że jego klub wystąpi o to, by w trybie pilnym zebrała się komisja spraw wewnętrznych.
- Jeśli rzeczywiście doszło do wykorzystywania policji do nacisków politycznych, to mamy do czynienia z nadużyciem władzy - powiedział.
Spotkanie w hotelu
RMF FM ustalił, że rozmowa Burego z wiceszefem policji została nagrana, poseł ludowców był bowiem od pewnego czasu podsłuchiwany w związku ze śledztwem w sprawie afery podkarpackiej (chodzi m.in. o łapówki dla urzędników).
Pojawia się w niej wątek odręcznej notatki sporządzonej na firmowym papierze jednego z rzeszowskich hoteli, który bada prokuratura w Katowicach. Autorem notatki jest generał Schossler, który spotkał się z posłem Burym w tymże hotelu.
Do spotkania doszło na początku lipca 2013 r. To właśnie wtedy od lidera ludowców na Podkarpaciu miał dostać szczegóły dotyczące nieprawidłowości w firmie Kuźniarów. Chodzi o Zakłady Tłuszczowe Białoboki, rodzinną firmę wicemarszałka.
Po tym spotkaniu - jak ustalił RMF FM - wiceszef policji wzywał wiceszefa CBŚ Rafała Derlatkę i przekazał mu zdobyte informacje. Derlatka sporządził w tej sprawie notatkę.
Autor: mac,db/sk / Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24