Brunon K. nie składował materiałów wybuchowych na uczelni

Brunon K.
Brunon K.
Źródło: TVN 24
Brunon K. nie przechowywał na terenie Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie materiałów wybuchowych - wynika z wewnętrznej kontroli przeprowadzonej na uczelni.

Pierwsze doniesienia medialne wskazywały, że Brunon K., domniemany zamachowiec przygotowujący zamach na Sejm i Senat, przetrzymywał materiały wybuchowe na terenie uniwersytetu.

Brunon K. jako wykładowca uczelni, miał wykorzystywać fakt, że laboratoria uniwersytetu posiadały dostęp do substancji promieniotwórczych i wybuchowych. W związku z doniesieniami rektor UR prof. dr hab Włodzimierz Sady zlecił kontrolę.

Dwie kontrole na uniwersytecie

Na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie zostały przeprowadzone dwie kontrole. Jedna dotyczyła Katedry Chemii i Fizyki, gdzie wykładał Brunon K. Druga została przeprowadzoona przez Inspektorat BHP i OPPOŻ.Jak czytamy w oświadczeniu wydanym przez uczelnię, pierwsza "obejmowała zbadanie zgodności realizowanych w laboratoriach Katedry zajęć dydaktycznych z zatwierdzonymi przez Radę Wydziału planami studiów i programami kształcenia, a także zgodności wykonywanych przez pracowników naukowo-dydaktycznych Katedry badań laboratoryjnych z zatwierdzoną tematyką badawczą Katedry". Dodatkowo Komisja miała ustalić czy był zapewniony właściwy nadzór nad przebiegiem prac laboratoryjnych.Kontrola BHP dotyczyła m.in. przeglądu laboratoriów pod kątem "właściwego użytkowania i zabezpieczania odczynników i substancji chemicznych, ze szczególnym uwzględnieniem substancji promieniotwórczych, odurzających, trujących i wybuchowych".

"Bez większych uchybień"

"Wyniki obu kontroli nie wykazały większych uchybień. Brunon K. nie wyróżniał się, zarówno jeżeli chodzi o tematykę jego badań naukowych, jak i przeprowadzoną ocenę jego pracy naukowej i wyniki ankiet studenckich. Wyniki kontroli nie wskazują na fakt przechowywania materiałów wybuchowych na Uczelni" - napisano.Wyników kontroli nie chce komentować prokuratura. - Do chwili obecnej w śledztwie dotyczącym Brunona K. przesłuchano już kilkadziesiąt osób i przesłuchania są kontynuowane. Prokuratura oczekuje też na zamówione opinie biegłych z zakresu m.in. balistyki, badań komputerowych, daktyloskopii, chemii i materiałów wybuchowych oraz biologii - mówi w rozmowie z "GPC" Piotr Kosmaty, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Podejrzany o planowanie zamachu na rząd

45-letni pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie Brunon K. został zatrzymany 9 listopada. Postawiono mu zarzut przygotowywania zamachu bombowego w budynku Sejmu na konstytucyjne organy RP (m.in. na prezydenta, premiera i rząd).

Według prokuratury zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu 4 tony materiałów wybuchowych umieszczonych w samochodzie. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.

Autor: nsz//bgr / Źródło: PAP, "Gazeta Polska Codziennie", tvn24.pl

Czytaj także: