Komorowski: nie można obrażać wszystkich, a potem ich zapraszać na wspólne świętowanie

[object Object]
Bronisław Komorowski gościem "Faktów po Faktach"tvn24
wideo 2/3

Zaproszenie PiS-u do wspólnego świętowania z okazji święta niepodległości jest nieszczere - ocenił Bronisław Komorowski w "Faktach po Faktach" w TVN24. Były prezydent przekonywał, że nie należy robić "teatrzyku na rzecz jedności".

- Chciałbym bardzo, żebyśmy doczekali w Polsce takiego momentu, kiedy będzie możliwe obchodzenie święta niepodległości w jak najszerszym składzie - wyznał Bronisław Komorowski. Przypomniał, że jako prezydent zawsze zapraszał na marsz 11 listopada przedstawicieli ówczesnej opozycji, w tym PiS. - Oni nigdy z tego nie korzystali - dodał.

Jego zdaniem "data (setna rocznica - red.) nie ma nic do rzeczy, do rzeczy wiele ma sytuacja w Polsce". - Nie można obrażać wszystkich, a potem ich zapraszać na wspólne świętowanie - stwierdził były prezydent. Dodał, że w uszach wciąż brzmią mu "oskarżenia o zdradę" czy określenie "zdradzieckie mordy". - W tej sytuacji zaproszenie do wspólnego świętowania jest chyba nieszczere - ocenił.

"Teatrzyk na rzecz jedności"

- Nie muszę niczego grać, niczego udawać, tworzyć fałszywych sytuacji, udawać, że się z kimś dobrze czuję, jeśli wiem, że jest między nami bariera nie do pokonania - stwierdził Komorowski. Wśród różnic, które dzielą go i PiS wymienił stosunek do demokracji, konstytucji czy "realnej niepodległości". - Jak ja mogę świętować święto niepodległości z Antonim Macierewiczem, który zniszczył jeden z fundamentów polskiej niepodległości, a przynajmniej bardzo mocno go naruszył. Mam na myśli polską armię - tłumaczył Bronisław Komorowski. - Jak mogę świętować z prezydentem, premierem, z ludźmi z tamtego układu, kiedy wiem, że oni naruszyli drugi, niesłychanie ważny filar naszej niepodległości jakim jest mocne członkostwo w Unii Europejskiej - dodał. Przekonywał, że nie należy robić "teatrzyku na rzecz jedności”. - Jest albo jedność prawdziwa, albo się coś gra, coś fałszuje - ocenił.

Jak wyznał, zawsze był dumny z tego, że w organizowanym z jego inicjatywy Marszu dla Niepodległej udział brali przedstawiciele różnych środowisk politycznych. Podkreślił, że "to nie jest tak, że na pięć minut przed 11 listopada raptem się zaprasza wszystkich: chodźcie razem, dziś nie będziemy na was pluli".

"Rzecz niestosowna"

Zapytany, czy prezydent Duda powinien wziąć udział w marszu narodowców, Komorowski odpowiedział: nie. - Wydawało mi się rzeczą naturalną, że prezydent jako osoba, która zastąpiła mnie na tym stanowisku, będzie chciał przejąć ten marsz 11 listopada jako marsz prezydencki, który jest otwarty dla innych. Jeżeli chce się w jakiś sposób podłączyć pod marsz narodowców to będzie nieskuteczne - stwierdził.

Dodał, że nie wyobraża sobie "żadnego umiarkowanego polityka, który chciałby iść razem z towarzystwem ONR-owców", których - jak przypomniał - "jeszcze rok temu cała Europa pokazywała jako zagrożenie dla demokracji". - Według mnie paktowanie i rozmawianie z organizatorami tych marszów, które były przerażające, jeżeli chodzi o ich hasła i sposób zachowania ich uczestników wydaje mi się rzeczą niestosowną ze strony prezydenta, który chce być prezydentem wszystkich Polaków - ocenił były prezydent.

"Dziwny prezent"

12 listopada ma być świętem narodowym i dniem wolnym od pracy - uchwalił Sejm. Do ustawy poprawki wprowadził Senat, sprawa wróci zatem pod obrady Sejmu. - Na miejscu pana prezydenta bym to zawetował - oświadczył Komorowski. - Ja trochę miałem inną pozycję wobec rządu polskiego niż Andrzej Duda. Ja byłem dosyć niezależny w ocenach tego rodzaju pomysłów i myślę, że byłbym bardzo krytyczny do tego, by dwa tygodnie przed terminem robić tego rodzaju dziwny prezent - wyznał. Dodał, że jest to prezent, który dla wielu będzie kłopotem, w tym "dla rodziców, którzy nie będą mieli gdzie dzieci do szkoły posłać, dla ludzi, którzy mają umówioną operację w szpitalu, a szpital nie będzie działał". - Źle przygotowany pomysł i przeprowadzony za późno jest niedobrym prezentem na stulecie niepodległości - uznał

"Wygrywa ten, który ma jedność"

Komentując wyniki wyborów samorządowych, Komorowski wskazał, że zaskoczyło go tak wiele zwycięstw w pierwszej turze. - Zawsze było to zjawisko, ale nie na taka skalę. To jest nowa jakość - uznał. - Widać, że Koalicja Obywatelska zdołała zatrzymać marsz od zwycięstwa do zwycięstwa PiS-u, a wiec ma potencjał do wygrania następnych wyborów (do parlamentu i europarlamentu - red.) - przekonywał były prezydent. Dodał, że "PiS też nie jest bez poważnych szans, ale jego siła została nadszarpnięta". - Wygrywa ten, który ma jedność - stwierdził gość TVN24. Dodał, że "to nie musi być jedna partia, to może być sojusz polityczny". Według niego do takiego wniosku doszły Platforma Obywatelska i Nowoczesna, które do kolejnych wyborów "chciałyby ustawić się razem, we wspólnym froncie", także z innymi ugrupowaniami opozycyjnymi.

"Wygrywa ten, który ma jedność"
"Wygrywa ten, który ma jedność"tvn24

"Albo europejska, albo moskiewska"

Komorowski odniósł się do wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który stwierdził, że Polska i Węgry są współczesnymi symptomami kryzysu demokracji. - To jest obok nieszczęsnej ustawy o IPN drugi powód, dla którego Polska traci swoją pozycję w integracji Europejskiej - przekonywał gość "Faktów po Faktach". Ocenił, że "Polska nie będzie bezpieczna, jeżeli będzie poza nurtem integrowania się świata zachodniego". - Polska, żeby była bezpieczna w niebezpiecznym świecie powinna się zakopać w integracji europejskiej po sam czubek głowy - uznał.

Przypomniał słowa dawnego ministra spraw zagranicznych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, Krzysztofa Skubiszewskiego, który powiedział kiedyś, że "Polska może być albo europejska, albo moskiewska".

"Polska powinna się zakopać w integracji europejskiej po sam czubek głowy"
"Polska powinna się zakopać w integracji europejskiej po sam czubek głowy"tvn24

CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH" TVN24

Autor: momo//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium