Bp Pieronek o Kaczyńskim: Ja już tego nie słucham

 
Bp Pieronek krytykuje zachowanie prezesa PiS
Źródło: TVN24
- Ja już tego nie słucham, szkoda czasu - tak biskup Tadeusz Pieronek komentuje słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o "zdradzonych o świcie". Duchowny na antenie Radia Zet skrytykował również niedzielne wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu, m.in. fakt ponownego pojawienia się tam krzyży.

Bp Pieronek pytany w Radiu Zet przez Monikę Olejnik czy zachowanie Kaczyńskiego można tłumaczyć cierpieniem z powodu śmierci brata, odpowiedział: - Ból, cierpienie to są rzeczy zrozumiałe, ale trzeba nad tym panować, to jest rzecz bardzo osobista i trudno wylewać swoje żale na całe społeczeństwo i żądać od niego żeby robiło to samo, co ten, który cierpi najwięcej. A wypowiedź prezesa PiS o "zdradzonych o świcie" podsumował słowami: - Ja już tego nie słucham, szkoda czasu.

W niedzielę, na inauguracji działalności Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego, Jarosław Kaczyński powiedział, że lecący do Katynia zostali "zdradzeni o świcie". - Niezależnie od tego, jaka była przyczyna tej katastrofy, co ostatecznie doprowadziło do tego, że samolot się rozbił, to z tego, co dziś już wiemy, możemy to powiedzieć: zostali zdradzeni. Zostali zdradzeni o świcie - mówił prezes PiS.

"Jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami"

Zdaniem bpa Pieronka niedzielne wydarzenia dowodzą, że w Polsce od dawna mamy wojnę domową. - Bezsensowną. Dlatego, że w wojnie powinno o coś chodzić, o coś dla całego społeczeństwa, a tutaj chodzi ciągle o interes partyjny i to jest walka na śmierć i życie. Mówią: musimy zwyciężyć, no, jakimi metodami przepraszam? Jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami - powiedział biskup.

Pieronek nie jest zadowolony także z faktu, że w niedzielę na Krakowskim Przedmieściu znowu pojawiły się krzyże.

- To jest właśnie to pójście w zaparte w kierunku zupełnie nieprawdziwym i wykorzystanie symboli religijnych, religii, chrześcijaństwa do tego żeby zdobyć władzę, za wszelką cenę - ocenił duchowny.

"Zamontowanie tablicy - samowola"

Biskup pytany o zamienienie tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej, którą na kamieniu umieściło stowarzyszenie "Katyń 2010" odparł, że jej zamontowanie było samowolą. - Powinniśmy się zachowywać godnie, nawet wtedy, kiedy ból dyktuje nam jakieś słowa, które są prawdziwe, ale w tym miejscu nie mogą się pokazać bez zgody gospodarza. Tego rodzaju zachowania w Polsce nikt by nie tolerował - mówił.

Bp Pieronek podkreślił jednak, że zamienienie tablicy tuż przed rozpoczęciem uroczystości było "bardzo niezgrabne i bardzo nieludzkie".

Źródło: Radio Zet

Czytaj także: