Zgłaszam gotowość do dalszej pracy w rządzie, a premier zdecyduje, jak to będzie wyglądało - mówi w rozmowie z RMF FM minister cyfryzacji i administracji Michał Boni. Pytany, czy obejmie go zbliżająca się rekonstrukcja rządu, odpowiada: - Jestem do dyspozycji premiera.
Boni nie uważa, że to jego ostatnie chwile w rządzie. Komentując doniesienia, że znajduje się na liście ministrów do wymiany, powiedział: - Czytam to trochę, jak powieść sensacyjną. Jestem ciekawy, jaki będzie ostateczny efekt.
Na pytanie, czy odchodzi z rządu odparł zaś: - Ja myślę, że to jest decyzja premiera i że to premier układa skład rządu. Przedstawia go patrząc na cele, które chce osiągnąć i patrząc na te zadania, które będzie chciał wskazać na najbliższe dwa lata.
"Jestem do dyspozycji"
- Element programowy jest tutaj kluczowy. Jeśli premier podejmie decyzję dotyczącą tego nowego kierunku rządowego i będzie chciał mieć do tego taką, a nie inną ekipę, to jest to jego święte prawo - stwierdził minister. Boni uważa, że jego ministerstwo jest potrzebne. Jak tłumaczy, "jest taka synergia między tym, co jest potrzebne obywatelom, a użyciem nowych technologii". - Ale ja także jestem do dyspozycji - w sensie pozytywnym. Jest wiele zadań, nad którymi pracuję i które uważam, że warto i trzeba kontynuować - podkreślił. Na koniec dodał: - Ja zgłaszam gotowość, a decyzją premiera będzie to, jak to będzie wyglądało. Ja się podporządkuję każdej decyzji, bo w każdym miejscu mogę znaleźć dla siebie możliwości działania.
Autor: nsz / Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24