Lech Wałęsa atakuje historyków Instytutu Pamięci Narodowej. Były prezydent kwestionuje wnioski badaczy piszących książkę o jego współpracy z SB i zadaje im 10 pytań.
Wałęsa pyta IPN m.in. o dotychczas niewyjaśnione planowane zamachy na swoje życie, podrabianie dokumentów przez bezpiekę, a także "proceder niszczenia przez SB około 75 tomów najistotniejszych opisów" działań lidera "Solidarności" przeciwko reżimowi komunistycznemu.
"Trup komunistyczny w stosach esbeckiego fałszu"
Były prezydent kwestionuje wnioski, do jakich doszli badacze IPN. W oświadczeniu napisał, że musi włączyć się w dyskusję, "by nie pozwolić na sukces trupa komunistycznego zakopanego w stosach esbeckiego fałszu".
Według niego historycy bezkrytycznie poddali się niewiarygodnym dokumentom bezpieki. Dlatego wnioskuje o to, by publicznie odpowiedzieli na 10 pytań.
Odpowiedzi oczekuje na dwóch konferencjach prasowych - pierwszej organizowanej przez historyków IPN zaraz po wydaniu książki, drugiej tydzień później, kiedy Wałęsa dokładnie zapozna się z pracą.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24