Kierowcy mini morrisa, który stoczył się po Oboźnej w Warszawie, można tylko współczuć. Drobne, mogłoby się wydawać, przeoczenie, a bez kosztownej wizyty u blacharza się nie obędzie.
Źródło: TVN Warszawa
Źródło zdjęcia głównego: TVN Warszawa
Kierowcy mini morrisa, który stoczył się po Oboźnej w Warszawie, można tylko współczuć. Drobne, mogłoby się wydawać, przeoczenie, a bez kosztownej wizyty u blacharza się nie obędzie.
Źródło: TVN Warszawa
Źródło zdjęcia głównego: TVN Warszawa