Nie jest wcale przesądzone, że Polska zapłaci za nieprzyjęcie uchodźców - ocenił minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem społeczności uchodźców "tworzą zamknięte enklawy, które są naturalnym zapleczem terrorystycznym".
Minister Błaszczak pytany we wtorek w radiu ZET, ile Polska jest gotowa zapłacić za niewpuszczenie uchodźców, odpowiedział, że "to nie jest wcale przesądzone, że zapłaci". Dodał, że "życie ludzkie jest bezcenne".
"Chcą integrować poprzez sport - bojowników muzułmańskich"
- Pojawiłoby się prawie 12 tysięcy (uchodźców - przyp. red.), bo na tyle zgodziła się Ewa Kopacz i Teresa Piotrowska (minister spraw wewnętrznych w rządzie Ewy Kopacz - przyp. red.), potem z tej społeczności po kilku latach jest kilkadziesiąt tysięcy, potem kilkaset tysięcy, potem kilka milionów. Te społeczności tworzą zamknięte enklawy, które są naturalnym zapleczem terrorystycznym - stwierdził minister.
Zdaniem Błaszczaka "zachód Europy nie ma pomysłu, jak sobie z tym problemem poradzić". - W ostatni czwartek byłem w Luksemburgu na rozmowach z ministrami spraw wewnętrznych. Wie pan, jaki pomysł mają ważni politycy Zachodu Europy? - pytał dziennikarza minister. - Otóż chcą integrować poprzez sport - bojowników muzułmańskich, tych, którzy są gotowi zabić siebie i innych, chcą integrować przez sport - odpowiedział.
"Karol Młot zatrzymał nawałę muzułmańską"
- Inny ważny polityk Zachodu Europy powiedział tak, że trzeba jakąś opracować koncepcję intelektualną dotyczącą integracji. Ja odpowiedziałem, że taka koncepcja powstała 2000 lat temu, nazywa się chrześcijaństwo - relacjonował minister. - Ta koncepcja dotyczy godności człowieka, pozycji człowieka. Karol Młot w VIII wieku zatrzymał nawałę muzułmańską we Francji - podkreślił Błaszczak.
- Integracja poprzez sport nie będzie prowadziła do powodzenia tego projektu - podkreślił szef MSWiA w Radiu Zet.
Autor: mart//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock