Wjechał w dwie osoby. Był podejrzany o spowodowanie wypadku, odpowie za zabójstwo

Zamiast pierwotnego zarzutu wypadku ze skutkiem śmiertelnym Patryk P. usłyszał zarzut zabójstwa dwóch osób i próby zabójstwa trzeciej
Auto osobowe wjechało w wiatę, pod którą siedziało dwóch mężczyzn (materiał z 5 maja 2021 roku)
Źródło: Lubelska policja

Prokuratura zmieniła zarzuty wobec 39-letniego Patryka P., który na początku maja wjechał autem w dwóch mężczyzn siedzących pod wiatą na stacji paliw w miejscowości Biszcza (Lubelskie). Początkowo mężczyzna miał odpowiadać za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Teraz usłyszał jednak zarzut zabójstwa dwóch osób i próby zabójstwa trzeciej.

Chodzi o tragedię, która miała miejsce 4 maja zeszłego roku około godziny 21 na stacji paliw w Biszczy w powiecie biłgorajskim, gdzie zginęli - siedzący pod wiatą - dwaj mężczyźni, 58- i 73-letni. Wjechał w nich kierujący volvo Patryk P. Kierowca był trzeźwy. Choć pierwotnie postawiono mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, teraz prokuratura zarzuca mu podwójne zabójstwo.

- Ponadto został mu postawiony zarzut usiłowania pozbawienia życia jeszcze innej osoby - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową prokurator Artur Szykuła, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

Zamiast pierwotnego zarzutu wypadku ze skutkiem śmiertelnym Patryk P. usłyszał zarzut zabójstwa dwóch osób i próby zabójstwa trzeciej
Zamiast pierwotnego zarzutu wypadku ze skutkiem śmiertelnym Patryk P. usłyszał zarzut zabójstwa dwóch osób i próby zabójstwa trzeciej
Źródło: Lubelska Policja

Prokuratura: usiłował przejechać jeszcze jedną osobę, ta odskoczyła

Prokuratura ustaliła, że Patryk P. - zanim przyjechał na stację paliw - usiłował tego samego dnia w tej samej miejscowości rozjechać swoim samochodem jeszcze inną osobę.

- Nie udało mu się to dzięki podjętej przez pokrzywdzonego akcji obronnej, czyli temu, że pokrzywdzony w ostatniej chwili odskoczył - powiedział prokurator Szykuła.

Dodał, że mężczyzna doznał lekkich obrażeń.

DLACZEGO TO NA POLSKICH DROGACH CODZIENNIE GINIE 7 OSÓB? OGLĄDAJ W TVN24 GO >>> 

Prokuratura nie chce, by opuścił areszt

Jak informuje prokuratura, podejrzany przebywa w areszcie tymczasowym. Jednak sąd zadecydował, że mężczyzna może wyjść na wolność pod warunkiem dokonania wpłaty 50 tys. zł poręczenia majątkowego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Nie zgadzamy się z tą decyzją. Złożyliśmy zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Lublinie, bo uważamy, że tylko i wyłącznie środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania może zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania, tym bardziej że podejrzany stoi pod zarzutami pozbawienia życia dwóch osób i usiłowania pozbawienia życia kolejnej osoby - stwierdził prokurator.

Był wielokrotnie karany

Jak informowała policja, Patryk P. był w przeszłości wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu, między innymi bójki, pobicia i groźby karalne. Odpowiadał również przed sądem za kradzieże i uszkodzenie mienia. Notowany był także jako sprawca wykroczeń drogowych.

Za zabójstwo grozi mu dożywotnie więzienie.

CZYTAJ: >>> Kiedy godzisz się na czyjąś śmierć, możesz zostać skazany za zabójstwo <<<

Podejrzany wjechał w wiatę, pod którą siedziało dwóch mężczyzn. Był trzeźwy
Podejrzany wjechał w wiatę, pod którą siedziało dwóch mężczyzn. Był trzeźwy
Źródło: Lubelska Policja
Czytaj także: