Jako wspólnota transatlantycka nie uznajemy Aleksandra Łukaszenki za prezydenta i nie powinniśmy tego czynić w przyszłości - powiedział szef MSZ Zbigniew Rau na międzynarodowej wideokonferencji dotyczącej Białorusi, która została zorganizowana przez kanclerza Austrii Alexandra Schallenberga. Szef polskiej dyplomacji rozmawiał także telefonicznie z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską oraz ze swoim niemieckim odpowiednikiem Heiko Maasem.
Jak poinformował w poniedziałek w komunikacie rzecznik MSZ Łukasz Jasina, celem konferencji było "przedyskutowanie możliwych sposobów na zakończenie kryzysu politycznego na Białorusi, doprowadzenie do rozpoczęcia dialogu między władzami a demokratyczną opozycją, a także powrót Białorusi na ścieżkę demokratyzacji".
Minister Rau podkreślił - poinformował rzecznik MSZ - że "głównymi celami Polski oraz UE pozostają wsparcie niezależności i suwerenności Białorusi oraz ochrona praw obywateli Białorusi, a także doprowadzenie do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych".
"Jako wspólnota transatlantycka nie uznajemy Aleksandra Łukaszenki za prezydenta i nie powinniśmy tego czynić w przyszłości. Nie ma mowy o powrocie do poprzedniego stanu rzeczy, jak to miało miejsce po wcześniejszych tzw. wyborach. Reżim stał się jeszcze bardziej archaiczny, a społeczeństwo bardziej zdeterminowane. Nasza solidarność i nasza odporność jest dla Białorusinów zwiastunem zwycięstwa" – powiedział Rau cytowany w komunikacie.
MSZ: Rau rozmawiał ze Cichanouską
Szef MSZ rozmawiał w poniedziałek także ze Swiatłaną Cichanouską, liderką niezależnej białoruskiej opozycji.
"Minister Zbigniew Rau rozmawiał dziś z Swiatłaną Cichanouską, która podziękowała Polsce za wsparcie jakie otrzymuje białoruskie społeczeństwo obywatelskie" - poinformował resort spraw zagranicznych na Twitterze.
"Minister Rau zapewnił rozmówczynię, że polska polityka wobec Białorusi pozostaje niezmienna" – podkreślono.
Szef MSZ rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Niemiec
Minister Rau rozmawiał telefonicznie również z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maasem - podał resort. Tematem była sytuacja na Białorusi, a także trwający kryzys migracyjny na wschodniej granicy Unii Europejskiej oraz pogarszająca się sytuacja bezpieczeństwa w regionie.
"Ponadto, ministrowie omówili również polsko-niemieckie kwestie bilateralne" - poinformowało MSZ na Twitterze.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Dziennikarze nie są dopuszczeni do terenu objętego stanem wyjątkowym, muszą więc opierać się na informacjach płynących od rządzących i od służb.
Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią ma stanąć stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wyposażony w urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości powstanie na terenie Podlasia. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne. Na terenie Lubelszczyzny naturalną barierą jest rzeka Bug.
Źródło: PAP