Wielka, biało-czerwona flaga o wymiarach 50 na 30 m zasłoniła podczas polskiego hymnu jeden z sektorów Stadionu Miejskiego we Wrocławiu. Tzw. "sektorówka" ma dać wsparcie polskim piłkarzom w meczu z Czechami.
Flagę przywieziono do Wrocławia na kilka godzin przed meczem i ułożono ją wzdłuż sektora naprzeciw głównej trybuny. Rozwijanie rozpoczęło się w trakcie grania hymnu narodowego Czech. Gdy tylko zabrzmiały pierwsze tony Mazurka Dąbrowskiego flaga przesłaniała już całkowicie jeden z narożników trybun. Potem została zwinięta. 200 kg szczęścia UEFA wyraziła zgodę na taką formę "sektorówki" w czwartek. Zgodnie z przepisami flaga nie mogła przekraczać wielkością sektora, w którym miała się pojawić. Z pismem w tej sprawie wystąpił do PZPN prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski. Flaga powstawała przez 48 godzin w cyfrowej drukarni wielkoformatowej w Gliwicach. Pracowało przy tym bezpośrednio ok. 30 osób. 200 kg flagę uszyto ją z kilkunastu pasów poliestrowego materiału o szerokości trzech metrów. Zastosowany poliester ma specjalne atesty niepalności i bezpieczeństwa. Poszczególne pasy - ze względu na dużą powierzchnię - zostały połączone techniką podwójnego szwu. Koszt produkcji flagi to ok. 45 tys. zł. Jeżeli polska reprezentacja wyjdzie z grupy, wyprodukowana w Gliwicach flaga prawdopodobnie będzie jeździła na kolejne mecze. Po raz pierwszy na Euro 2012 tak duża flaga narodowa pojawiła się we wtorek na meczu Polska - Rosja w Warszawie. Przedstawiała ona rycerza w zbroi z mieczem w ręku; opatrzona była ogromnym napisem "This is Russia".
Autor: dp//bgr / Źródło: PAP