Uczniowie i ich rodzice od rana protestowali przed budynkiem szkoły Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Białej Podlaskiej. Nie godzą się z dyscyplinarnym zwolnieniem dyrektora placówki przez nową prezes ZDZ z Lublina. Twierdzą, że lubelska prezes nie uzasadniła swojej decyzji i - jak dotąd - jest nieuchwytna.
Pierwszy dzwonek wybrzmiał dzisiaj o 7.30. Zdecydowana większość uczniów protestowała w czwartek przed budynkiem szkoły. W środę skrzyknęli się z rodzicami i zebrali podpisy w obronie zwolnionego dyrektora.
- Nie znamy powodów zwolnienia, wiemy, że oficjalne zwolnienie nie nastąpiło. To wszystko odbyło się "pod stołem". Jednego dnia szkołą i dzieci miały dyrektora, a drugiego dnia wiemy, że nie ma dyrekcji. A my nie możemy się zgodzić na taka sytuację - mówi matka jednego z uczniów.
Stanowisko nauczycieli jest jednoznaczne: - Chcemy powrotu zwolnionego dyscyplinarnie dyrektora Henryka Zacharuka - mówi nauczycielka Anna Chmiel.
Murem za dyrektorem
Szkoła w Białej Podlaskiej jest oddziałem Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Lublinie. Decyzja o zwolnieniu dotychczasowego dyrektora, Henryka Zacharuka zapadła w trybie natychmiastowym. Nauczyciele są zdezorientowani. Rada Rodziców nie uzyskała z zarządu ZDZ w Lublinie żadnej informacji o powodach zwolnienia dyrektora szkoły w Białej Podlaskiej. Drzwi do sekretariatu i jego gabinetu są zaplombowane.
Magdalena Biadun, w imieniu rodziców oświadczyła: - Zarzuty pod adresem dyrektora Henryka Zacharuka są bezpodstawne i bezzasadne. Od początku naszej współpracy z dyrektorem nie zauważyłyśmy niekompetencji, którą mu się zarzuca, braku lojalności czy zaniedbywania obowiązków.
Wiceprzewodnicząca rady rodziców zaznaczyła, że wręcz przeciwnie, w przeciągu niemal 30-letniej kariery na stanowisku dyrektora, cieszył się on poważaniem, zaufaniem, nieposzlakowaną opinią w środowisku lokalnym, ale też wśród młodzieży, nauczycieli, pracowników i rodziców. Dodała, że szkoła rozwija się pod jego rządami, wzbogacała się w nowe kierunki kształcenia i wykwalifikowaną kadrę.
Rodzice zapewniają, że podejmą wszelkie możliwe kroki, by przywrócić poprzedniego dyrektora na stanowisko. W środę zebrali listę poparcia z podpisami blisko 100 uczniów i rodziców. Protestują i czekają na wyjaśnienia z zarządu w Lublinie.
"Sytuacja jest zwariowana"
Nauczyciele pracowali w pustych salach, kiedy uczniowie protestowali przed bramą szkoły i nie uczestniczyli w zajęciach.
- Wszyscy nauczyciele są na stanowiskach swoich w pracy. Sytuacja jest wręcz zwariowana, w szkole jest chaos. Rodzice i uczniowie są zdenerwowani, bo nie można prowadzić zajęć. Na moje zajęcia nikt nie przyszedł – w rozmowie z tvn24 mówił rano Romuald Nesterowicz, nauczyciel chemii w szkole Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Białej Podlaskiej.
Sytuacja w szkole jest dynamiczna, a wicedyrektor, który przejął obowiązki zwolnionego dyrektora razem z nauczycielami czekają na stanowisko prezes ZDZ. Dotychczas nie skontaktowała się z nimi.
- Trudno mówić o planie działania. To, co dzieje się przed szkołą to inicjatywa rodziców i uczniów na którą nie mamy wpływu. Ona dzieje się poza terenem szkoły. Trudno nam dyskutować z decyzjami rodziców – poinformował Andrzej Jędryszkowski, który przejął obowiązki dyrektora szkoły. Nie chce komentować, czy uczniowie, którzy są nieobecni na lekcjach, poniosą jakiekolwiek konsekwencje. - Za wcześnie, by o tym mówić – dodał, że liczy na wyjaśnienia prezes dotyczące zamieszania przed szkołą.
Bez odpowiedzi
Z prezes Katarzyną Kusej od dwóch dni próbuje skontaktować się także przewodnicząca nauczycielskich związków zawodowych. Dotychczas nie udało się jej porozmawiać i poznać przyczyn zwolnienia dyrektora z Białej Podlaskiej.
- Z tego, co wiem, dyrektor został zwolniony dlatego, że dał podwyżki nauczycielom 30 września. Wiemy, że rozporządzenie mówi, że nauczycielom należą się podwyżki, szczególnie za wychowawstwo minimum 300 złotych. Dyrektor to uczynił i został zwolniony dyscyplinarnie. Próbowałam skontaktować się z prezes, ale nie chciała ze mną rozmawiać – powiedziała nam Krystyna Rachoń-Kulicka, prezes powiatowego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Białej Podlaskiej.
Rodzice wciąż próbują skontaktować się z prezes w Lublinie. Na razie nie ma odpowiedzi. Reporter TVN24 także próbował zastać ją w Lublinie - jak dotąd - bez skutku.
W czwartek o godzinie 17 zwołano Radę Rodziców, na której rodzice podejmą decyzję, co dalej z ich protestem. W piątek przedstawiciele rodziców i nauczycieli chcą pojechać z pismem do prezes ZDZ w Lublinie.
Autor: nina/ks / Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: tvn24