Sejm zajmie się w tym tygodniu poprawkami, które Senat zgłosił do ustawy o leczeniu transgranicznym. Dzięki ustawie pacjenci mają uzyskać możliwość korzystania z pomocy medycznej za granicą. Mogliby w ten sposób omijać krajowe kolejki, a za terapię czy zabiegi uzyskać refundację z NFZ.
Jedna z poprawek umożliwia zwrot kosztów świadczeń zdrowotnych wykonanych za granicą od momentu obowiązywania dyrektywy transgranicznej, czyli od października 2013 roku, a przed wejściem w życie ustawy. Bo choć unijna dyrektywa obowiązuje od niemal roku, to w Polsce brakowało odpowiednich przepisów, które pozwalałyby na zwrot kosztów leczenia przeprowadzonego w innym państwie UE.
Mimo to kilkadziesiąt osób postanowiło ominąć kolejki w Polsce i na własną rękę poddało się zabiegom w innych krajach. Następnie złożyli do NFZ wnioski o zwrot kosztów na podstawie ogólnych zapisów dyrektywy. Jeśli Sejm przyjmie zgłoszoną przez Senat poprawkę - pacjenci ci dostaną od Funduszu zwrot wydatków.
Ponad 100 wniosków
Do tej pory do NFZ wpłynęło ponad sto wniosków o zwrot kosztów leczenia poniesionych na terenie innego państwa członkowskiego UE w ramach dyrektywy. Opiewają one na kwotę ponad 2 mln zł. Większość wniosków dotyczy zabiegu usunięcia zaćmy - poinformował Fundusz. Do sądu skierowano kilkanaście pozwów przeciwko NFZ o zwrot kosztów leczenia poza granicami kraju. Do tej pory zapadł jeden wyrok w I instancji, ale Fundusz odwołał się od niego.
Resort przekonywał, że zwrotów nie będzie
Dyrektywa zaczęła obowiązywać 25 października 2013 r., jednak resort zdrowia z opóźnieniem przygotował projekt wdrażającej ją ustawy; dopiero w kwietniu trafił on do Sejmu. Przepisy zostały uchwalone 29 sierpnia. Od momentu wejścia w życie dyrektywy resort zdrowia oraz NFZ przekonywały, że dopóki nie zacznie obowiązywać ustawa implementująca dyrektywę, nie ma podstaw prawnych do zwrotu kosztów leczenia za granicą w ramach dyrektywy.
Ustawa o leczeniu transgranicznym umożliwiająca pacjentom zwrot kosztów leczenia w innych państwach UE będzie dotyczyła wyłącznie świadczeń gwarantowanych w Polsce. Nowe przepisy zakładają, że pacjent, który skorzystał z odpłatnych świadczeń zdrowotnych w innym państwie UE, aby otrzymać zwrot poniesionych kosztów, musi się zwrócić z wnioskiem do właściwego oddziału wojewódzkiego NFZ. Podstawą do zwrotu ma być rachunek wystawiony przez zagraniczny podmiot wykonujący działalność leczniczą. Polski pacjent będzie mógł wykonać świadczenia w innym kraju, zarówno w publicznych, jak i prywatnych placówkach medycznych.
Potrzebna zgoda na leczenie
Bez wymogu uzyskania uprzedniej zgody od NFZ pacjent będzie mógł np. wykonać za granicą badanie USG, odbyć wizytę u specjalisty lub wykonać zabieg usunięcia zaćmy (w trybie ambulatoryjnym). W niektórych przypadkach zwrot kosztów będzie wymagał uprzedniej zgody NFZ. Chodzi np. o świadczenia związane z hospitalizacją. Szczegółowy wykaz tych świadczeń znajdzie się w rozporządzeniu ministra zdrowia. W ustawie wskazano, że nie będzie możliwe uzyskanie zwrotu kosztów m.in. za obowiązkowe szczepienia ochronne czy opiekę długoterminową. Przewidziano też ustanowienie maksymalnej kwoty wydatków przeznaczonych na zwrot kosztów leczenia pacjentów za granicą, po osiągnięciu której w danym roku kalendarzowym Fundusz będzie mógł zawiesić wypłaty z tego tytułu. Będzie to kwota ok. 1 mld zł rocznie. Jeżeli limit za dany rok wyczerpie się, wówczas pacjent otrzyma zwrot kosztów do końca stycznia kolejnego roku.
Autor: eos//rzw / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock