W poniedziałek minęła druga rocznica śmierci Andrzeja Leppera. Jak wspomina byłego lidera Samoobrony Renata Beger? Co sadzi na temat okoliczności jego śmierci? Dlaczego zabrakło jej w czasie marszu zorganizowanego przez byłych partyjnych kolegów? O tym z byłą posłanką rozmawiał w "Babilonie" Piotr Marciniak.
W zeszłym tygodniu działacze Samoobrony zorganizowali marsz, w czasie którego domagali się wznowienia śledztwa w sprawie śmierci polityka. Zabrakło na nim Renaty Beger, która tak wyjaśniała w "Babilonie" przyczyny swojej nieobecności: - Mam bliżej na cmentarz niż do Warszawy. - stwierdzila. - A poza tym od ponad sześciu lat nie jestem już członkiem Samoobrony. Nie widziałam siebie tam - dodała.
Była posłanka powiedziała również, że mimo iż opuściła Samoobronę długo przed śmiercią lidera ugrupowania, zachowali oni przyjacielskie stosunki: - To że nie zgadzaliśmy się pod względem politycznym, to jest powszechnie znane - komentowala w studiu Beger - Natomiast jako ludzie, jako znajomi, a może nawet i przyjaciele, utrzymywaliśmy kontakt. W związku z tym zupełnie inaczej się wypowiadam o nim jako o Andrzeju Lepperze, a zupełnie inaczej wypowiadam się jako o polityku.
"Trzeba pozwolić odpocząć od siebie ludziom"
Renata Beger jest zdania, że tym, co najbardziej podzieliło ją z Lepperem były poglądy na dalszą działalności Samoobrony i przywództwo w partii. - Ja uważałam, że Andrzej Lepper powinien troszeczkę się wyciszyć, powinien się odsunąć, odpocząć. - komentowała była posłanka. - Czasami trzeba pozwolić odpocząć od siebie ludziom, aby docenili, mogli zauważyć brak danej osoby. W tym wypadku niestety takiego czegoś nie było - dodała.
To nie był typ samobójcy
Beger, komentując okoliczności śmierci byłego lidera Samoobrony, przyznała, że nie wierzy w jego samobójstwo: - Ja osobiście uważam, że Andrzej Lepper nie popełnił samobójstwa. To nie ten typ człowieka.
Była posłanka nie chciała jednak powiedzieć, co jej zdaniem mogło przyczynić się do śmierci polityka, nie chce bowiem "wysnuwać teorii spiskowych." Kategorycznie stwierdziła jednak: - Nie wierzę w samobójstwo. To podkreślam.
Charyzma i konsekwencja w działaniu
Zapytana o klucz do sukcesu byłego lidera Samoobrony, Beger zwróciła uwagę przede wszystkim na jego charyzmę i konsekwencję w działaniu. - Andrzej codziennie rano wstawał i powtarzał te same rytuały - podkreślała była posłanka. - Trochę dla sportu, dla własnego ciała, reszta dla działalności ruchu społecznego, który powołał i którym rządził - dodała.
Szef Samoobrony, były wicepremier rządu PiS-LPR-Samoobrona Andrzej Lepper został znaleziony martwy 5 sierpnia 2011 r. w warszawskiej siedzibie ugrupowania. Leppera - powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego - znalazł jego zięć. Za przyczynę śmierci prokuratura uznała "ucisk pętli na szyję". Pod koniec października 2012 roku prokuratura umorzyła śledztwo, bo nie stwierdziła, aby ktokolwiek nakłaniał bądź udzielał pomocy w targnięciu się szefa Samoobrony na własne życie.
Autor: kg\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24