Premier Donald Tusk kłamie, a Platformie puszczają nerwy i widać jej prawdziwe oblicze. Będziemy nękać ten rząd non stop, trzeba zrobić z nim porządek - stwierdził w "Jeden na jeden" Piotr Duda, szef "Solidarności". Jak mówił, nie podoba mu się, że PO nie chce zrealizować postulatów związkowców ws. płacy minimalnej, umów śmieciowych i elastycznego czasu pracy.
W opinii Dudy, z tym rządem nie da się rozmawiać. - A myśmy chcieli - zaznaczył. - Pokazują swoją prawdziową (PO- red.) twarz. Im nie chodzi o dialog, my tylko jesteśmy przeszkodą w ich liberalnych celach - dodał.
Dziś - zdaniem Dudy - Polska idzie w kierunku ludzi bardzo bogatych i bardzo biednych, a średnia klasa wyjeżdża do pracy za granicę.
Zaznaczył, że ludzi nie trzeba zachęcać do tego, aby wyszli na ulicę i zaprotestowali przeciwko rządowi Tuska.
- My ich powstrzymujemy, jeśli związek zawodowy "Solidarność" i pozostałe związki nie staną na czele tych protestów, to ludzie sami wyjdą na ulicę, a wtedy przelewek nie będzie - stwierdził Duda.
- Ludzie mówią, że już mają tego wszystkiego dosyć i że trzeba zakasać rękawy i jechać do Warszawy i zrobić porządek z tym rządem - dodał.
Szef "S" podkreślił, że być może droga do odsunięcia PO od władzy jest długa i wybory parlamentarne odbędą się dopiero za dwa lata, nie oznacza to jednak, iż rząd Tuska będzie miał spokój.
- Będziemy ten rząd non stop nękać, mówiłem to już półtora roku temu - powiedział Duda.
Dodał, że we wrześniu będą różnego rodzaju protesty. - Na pewno będzie demonstracja - powiedział szef "S".
"Nie wycofam się ze swoich słów"
Duda zaznaczył, że wiedział, co mówi, nazywając Tuska kłamcą i tchórzem. Odniósł się w ten sposób do swojego wystąpienia podczas sobotniego kongresu PiS w Sosnowcu, podczas którego w ostrych słowach oskarżał premiera i rząd o brak dialogu ze związkowcami.
Mówił m.in., że po strajku generalnym na Śląsku komitet strajkowy prosił szefa rządu o spotkanie, ale ten nie przyjechał.
Ponadto wytknął premierowi, że twierdzi on, iż w naszym kraju prowadzony jest dialog społeczny, a tak w ogóle nie jest. Najlepszym przykładem - jak mówił Duda - jest to, że wszystkie reprezentatywne związki wyszły z ostatniego posiedzenia Komisji Trójstronnej.
- Jeśli Donald Tusk chce, to niech mnie poda do sądu, ja się ze swoich słów, że kłamie, nie wycofam - stwierdził szef "S".
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24