To jest taki moment, w którym powinniśmy sobie zdać sobie sprawę z tego, że bez nauczycieli po prostu nie będzie szkoły - mówiła w TVN24 Iga Kazimierczyk, prezeska Fundacji "Przestrzeń dla edukacji". Przekazała, że pojawia się dyskusja o strajku nauczycieli. - Gorąco, głęboko i szczerze liczę na to, że nauczyciele staną w obronie szkoły - podkreśliła. Odniosła się także do sondażu dla "Faktów" TVN i TVN24 , z którego wynika, że działania ministra edukacji Przemysława Czarnka 56 procent ankietowanych ocenia negatywnie, a 27 procent pozytywnie.
Iga Kazimierczyk, prezeska Fundacji "Przestrzeń dla edukacji" pytana w sobotę we "Wstajesz i weekend", jaki będzie nowy rok szkolny, oceniła, że "trudny, a momentami nawet dramatyczny". Wspomniała o braku nauczycieli. Podkreśliła, że brak jednego nauczyciela oznacza brak zajęć z danego przedmiotu.
- Nie jest tak, że koledzy te godziny po brakującym nauczycielu mogą przyjąć, ponieważ oni już wzięli nadgodziny. Jeśli na ten moment mamy kilkanaście tysięcy nadal brakujących osób w systemie oświaty, to znaczy, że za kilkanaście dni zajęcia z tych przedmiotów nie będą się odbywać - mówiła Kazimierczyk.
Dodała, że "stracą na tym uczniowie, jakość edukacji" - Uczniowie nie dostaną tego, co powinni dostać, czyli najlepszej możliwej edukacji - powiedziała.
"Liczę na to, że nauczyciele staną w obronie szkoły"
Prezeska Fundacji "Przestrzeń dla edukacji" pytana była także o możliwy strajk nauczycieli. - Wspieram tak jak spora część osób, które zajmują się edukacją, głosy, które pokazują istotę pracy zawodu, a strajk jest jednym z takich momentów, kiedy my o danej grupie zawodowej słyszymy, widzimy ją, ona staje się obecna w dyskusji i w mediach - powiedziała. - To jest taki moment, w którym powinniśmy sobie po prostu jako obywatele i obywatelki zdać sobie sprawę z tego, że bez nauczycieli po prostu nie będzie szkoły - dodała.
- Rzeczywiście, dyskusja o strajku się pojawia. Pojawiają się też rozmowy, jak ten strajk miałby wyglądać, bo rzeczywiście ogromnym wyzwaniem jest to, że musiałby być to strajk, który jest zdecydowanie bardziej intensywny czy bardziej widoczny niż ten, który został złamany i cytując to, co się pojawiało w mailach [szefa KPRM, Michała - przyp. red.] Dworczyka, po prostu zabity hejtem, który na nauczycieli wtedy przygotowano - mówiła Kazimierczyk.
- Ja gorąco, głęboko i szczerze liczę na to, że nauczyciele staną w obronie szkoły. Na razie niestety bardzo często jest tak, że nauczyciele w obronie siebie, swoich interesów, swoich zasobów i swoich rodzin, bo to jest też ta decyzja, po prostu porzucają pracę - dodała Kazimierczyk.
Kazimierczyk: aktywność Czarnka jest bardzo intensywna, ale nie na tym polu, na którym byśmy potrzebowali
Prezeska Fundacji "Przestrzeń dla edukacji" odniosła się także do sondażu przeprowadzonego przez Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 , z którego wynika, że działania ministra edukacji Przemysława Czarnka 56 procent ankietowanych ocenia negatywnie, a 27 procent pozytywnie.
Powiedziała, że nie dziwią jej te wyniki, bo aktywność ministra jest bardzo intensywna, ale nie na tym polu, na którym w edukacji byśmy potrzebowali. - Nie na polu brakujących nauczycieli, nie na polu nauczycieli, którzy zarabiają niewystarczająco, nie w tym obszarze, w którym młodzież wymaga wsparcia, także nie w tym obszarze, w którym polska szkoła wymaga reformy programowej - wymieniała.
- Minister jest bardzo aktywny w tych obszarach, które nie są problemem - oceniła Iga Kazimierczyk.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Jakye/Shutterstock