Będą sondażowe wyniki polskich wyborów do europarlamentu. Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie TVN24 będą mogły skorzystać wszystkie zainteresowane instytucje, w tym Parlament Europejski, gdzie dotąd obawiano się, że podczas niedzielnego wieczoru wyborczego z Polski jako jedynego kraju nie będzie miał świeżych danych.
Parlament Europejski, tuż po zamknięciu lokali wyborczych 7 czerwca, o 22.30 pokaże pierwsze wyniki głosowań z całej Unii Europejskiej.
- To będzie mieszanina danych exit polls oraz wstępnych dostępnych już wyników z podliczenia głosów - mówił o wieczorze podczas konferencji prasowej w Brukseli Jacques Nancy, który odpowiada za przebieg prezentacji. Dodał, że "tylko w przypadku Polski będziemy musieli opierać się na sondażach przedwyborczych".
W naszym kraju jako jedynym nie będzie robionych exit-polls, była więc obawa, że do Parlamentu Europejskiego będą spływały dane ze wszystkich krajów, tylko nie z naszego.
Wyniki z Polski mają ogromne znaczenie
Teraz sytuacja się zmieniła. - Dotarła do nas informacja, że jedna z polskich telewizji robi sondaż powyborczy, co jest niezwykle cenne, bo pozwoli nam zapełnić lukę. Te dane są potrzebne do pierwszej symulacji jak będą ukonstytuowane grupy polityczne i ilu będą miały posłów. Oczywiście wyniki z tak dużego kraju mają ogromne znaczenie dla tych symulacji - mówi Cezary Lewanowicz, rzecznik prasowy PE.
Sondaż będzie
Sondaż, z którego dzięki TVN Media Agency będzie mógł skorzystać Parlament Europejski, a także inne instytucje, to badanie, które zostanie zrealizowane na zlecenie TVN24 przez agencję badania opinii publicznej Millward Brown SMG/KRC. Sondaż będzie przeprowadzony telefonicznie, tuż przed zamknięciem lokalów wyborczych, metodą uwzględniającą zarówno telefony stacjonarne jak i komórkowe. Będzie w nim uczestniczyło siedem tysięcy osób.
Niedługo po zamknięciu lokali wyborczych podamy także pierwsze przeliczenia sondażowych wyników na mandaty wyborcze.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24