- Będziemy w stanie ocenić te projekty, kiedy je poznamy - tak Beata Mazurek, rzeczniczka PiS, odpowiedziała zapytana o komentarz do poszczególnych propozycji Andrzeja Dudy. Poinformowała też, że nie wie kiedy dokładnie projekty ustaw o KRS i SN trafią do Sejmu. - Dzisiaj się jeszcze dzień nie kończy, więc poczekajmy cierpliwie na to, czy one wpłyną czy nie - dodała.
- Dzisiaj wiemy tylko tyle, co powiedział wczoraj na konferencji prezydent. Szczegółów jego projektów nie znamy. Po pierwsze musimy poczekać, aż te projekty wpłyną do Sejmu, po drugie: musimy mieć czas, żeby się do nich odnieść i poczekać na decyzję marszałka Sejmu i Konwentu (Seniorów), który zaproponuje taką czy inną ścieżkę legislacyjną - powiedziała Mazurek.
- Konkretne odpowiedzi padną wtedy, kiedy poznamy całościowo projekty ustaw, o których wczoraj mówił prezydent - dodała.
Gotowość do rozmów
Opozycja szeroko komentowała propozycje i zmiany przedstawiane przez prezydenta, za to w partii rządzącej niewielu było chętnych, by rozmawiać o projektach.
- Jesteśmy gotowi do rozmów. Nam, jako Prawu i Sprawiedliwości, ale też panu prezydentowi, zależy na tym, żeby reforma była przeprowadzona dobrze, gruntownie, tak żebyśmy po pierwsze wypełnili oczekiwania i obietnice wyborcze, ale też spełnili oczekiwania Polaków, żeby ten wymiar sprawiedliwości był oceniany pozytywnie. Przypomnę, że 89 proc. Polaków negatywnie ocenia to co się dzieje w sądownictwie - mówiła we wtorek Mazurek.
Mazurek krytykuje PORzecznik Prawa i Sprawiedliwości skrytykowała też nieobecność polityków Platformy Obywatelskiej na poniedziałkowych konsultacjach u prezydenta.- To jest kompromitujące dla nich samych. Wygląda na to, że panowie, tak naprawdę, nie mogą jeszcze otrząsnąć się z powyborczej porażki. Pytanie tylko, dlaczego swoimi frustracjami nieustannie zalewają opinię publiczną. To pokazuje tylko, że jest to totalna opozycja, która poza tym, że chce ludzi wyprowadzać na ulice i chce skarżyć na nas zagranicą, nie mają nic do zaoferowania - powiedziała Mazurek.
Autor: MarNie/sk
Źródło zdjęcia głównego: TVN24