Przez Polskę przechodzą intensywne opady śniegu i znów powodują utrudnienia w komunikacji. Wiele dróg jest zasypanych, samochody stoją w korkach. Najtrudniejsza sytuacja jest w województwach śląskim, opolskim, małopolskim a także na Podkarpaciu i Sulwaszczyźnie. Meteorolodzy ostrzegają, że taka pogoda utrzymywać się będzie przez najbliższe dni.
Śnieg najmocniej pada nad południem i wschodem Polski. Utrudnienia na drogach występują - także w postaci błota pośniegowego - na większości dróg województw: śląskiego, opolskiego i małopolskiego oraz na części dróg woj. dolnośląskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego i łódzkiego. Łącznie na krajowych drogach pracuje obecnie 450 jednostek odśnieżających (m.in. pługów i solarek). Dowody kolejnego ataku zimy otrzymujemy od was w postaci zdjęć wysyłanych na platformę Kontakt TVN24.
Pługi na drogi
Jak poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, z powodu padającego śniegu i zalegającego na szosach błota pośniegowego, na małopolskich drogach warunki są dość ciężkie. Pracuje tam około 70 jednostek odśnieżających. Białych jest wiele dróg lokalnych oraz mniej uczęszczane ulice w miastach.
Z kolei na Śląsku od wtorkowego popołudnia w regionie spadło od kilku do kilkunastu centymetrów śniegu. Śnieg pada i wieje wiatr także w województwie świętokrzyskim. Na Podkarpaciu co prawda przejezdne są wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie, ale meteorolodzy ostrzegają że opady będą przechodziły w marznący deszcz. To oznacza, że będzie bardzo ślisko. Także w woj. lubuskim największym zagrożeniem dla kierowców jest marznący deszcz i mżawka. Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody lubuskiego poinformowało, że na jezdniach i chodnikach można spodziewać się gołoledzi.
Zima nie oszczędza również centrum Polski. W Warszawie na drogach są ogromne korki. Stoją w nich nie tylko kierowcy, ale również służby, które mają odśnieżać miasto.
Mimo trudnych warunków pogodowych normalnie pracują lotniska, m.in. w podkrakowskich Balicach, w Katowicach-Pyrzowicach i warszawskie Okęcie.
W górach niebezpiecznie
W górnych partiach Bieszczad nadal obowiązuje pierwszy - w pięciostopniowej, rosnącej skali - stopień zagrożenia lawinowego. Na Połoninie Wetlińskiej w Bieszczadach leży średnio 32 cm śniegu. Wieje tam silny wiatr, a padający śnieg ogranicza widoczność do 100 metrów. W położonych niżej miejscowościach leży od 5 do 10 cm śniegu.
W niektórych rejonach Polski podniósł się poziom rzek. Przez wodę i lód od świata odcięci są mieszkańcy wsi Bużyska nad Bugiem (powiat siedlecki).
Śnieg nie da nam spokoju
Meteorolodzy ostrzegają, że taka sytuacja utrzyma się przez najbliższe dni. W nocy w Warszawie ma spaść od 3 do 7 centymetrów śniegu. Na wschodzie i północnym-wschodzie opady mogą być intensywne. Na Suwalszczyźnie temperatura spadnie do - 12°C, a na Podkarpaciu do -6°C.
W czwartek będzie raczej pochmurno. Opady będą trochę lżejsze. Stosunkowo więcej śniegu pojawi się na wschodzie i północnym-wschodzie. Temperatura maksymalna spadnie do -6°C na Suwalszczyźnie i do -1°C na Podkarpaciu. W czwartek śnieg będzie padać mocniej w całym kraju. Kierowcy muszą uważać na drogach, bo marznący śnieg będzie powodował gołoledź. Temperatura wahać się będzie od -7°C na Suwalszczyźnie do +1°C na Podkarpaciu. Na wschodzie będzie wiał silniejszy wiatr, co może spowodować zamiecie i zawieje śnieżne.
Podobna pogodowa sytuacja panuje niemal w całej Europie. Przeczytaj więcej o ataku zimy na Starym Kontynencie.
nsz//mat
Źródło: tvn24.pl, TVN24, Kontakt TVN, TVN Meteo, PAP