Zawiadomienie w sprawie arcybiskupa Marka Jędraszewskiego trafiło do Nuncjusza Apostolskiego w Polsce. Obecny metropolita krakowski miał "posiadać wiarygodne informacje o nadużyciach wobec kleryków", których dopuścił się Juliusz Paetz.
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski - jak napisał - "na prośbę ofiar" opublikował w środę pierwszą stronę zawiadomienia w sprawie "molestowań dokonywanych przez Juliusza Paetza, a tuszowanych przez biskupa Marka Jędraszewskiego".
Zawiadomienie to zostało złożone do nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Salvatore Pennacchiego. Dotyczy arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, który - jak czytamy - "przynajmniej od 1999 roku posiadał wiarygodnie informacje o nadużyciach wobec kleryków Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu ze strony arcybiskupa Juliusza Paetza, ówczesnego metropolity poznańskiego".
Jak czytamy, chodzi o "przestępstwo przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu, polegające na zmuszaniu kogoś, stosując nadużycie władzy, do dokonywania lub poddawania się czynnościom seksualnym".
Jędraszewski był w tamtym czasie biskupem pomocniczym poznańskim.
Gądecki: to, że nie biegali po mediach i nie opowiadali o tym, nie znaczy, że byli bezczynni
Przewodniczący episkopatu Polski i obecny metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki był pytany w czwartek na konferencji o zawiadomienie w sprawie Jędraszewskiego.
- Nie znam tego dokumentu. Natomiast wiem, że księża biskupi z archidiecezji poznańskiej w czasie afery księdza arcybiskupa Paetza podejmowali rozmowy z Nuncjuszem i przekazywali wszystko to, czego się dowiedzieli. Dlatego oskarżanie księży biskupów pomocniczych, że nie biegali po mediach i nie opowiadali o tym, nie znaczy, że byli bezczynni. O wszystkim powiadomili nuncjusza - powiedział.
Kiedy dziennikarz TVN24 chciał dopytać Gądeckiego o sprawę Jędraszewskiego i oskarżenia o tuszowanie molestowania, rzecznik episkopatu ksiądz Leszek Gęsiak przerwał mu, wyłączył mikrofon i powiedział: - To nie jest temat tej konferencji.
Sprawa arcybiskupa Paetza
W 2002 roku pod adresem arcybiskupa Juliusza Paetza formułowane były oskarżenia o molestowanie seksualne kleryków. Arcybiskup zaprzeczał zarzutom.
W Wielki Czwartek 2002 roku złożył jednak rezygnację z urzędu, do czego miał go skłonić osobiście papież Jan Paweł II. Watykan zakazał wtedy Paetzowi sprawowania funkcji biskupich, m.in. wyświęcania kapłanów i przewodniczenia uroczystym mszom. W 2013 roku dodatkowo zakazano mu udziału w publicznych uroczystościach.
Żaden z domniemanych pokrzywdzonych kleryków nie złożył zawiadomienia w sprawie molestowania, więc sprawa nie była badana przez prokuraturę.
Paetz zmarł w 2019 roku.
Źródło: tvn24.pl