- Żeby antydatować jedno pismo, trzeba by zmienić daty kilku tysięcy z nich - tak w programie "24 godziny" Ryszard Kalisz odpowiadał na słowa Jarosława Kaczyńskiego, który zasugerował, że dokumenty dowodzące obowiązku badania przez CBA prywatyzacji stoczni w Szczecinie mogą być antydatowane. - To niemożliwe - twierdzi Kalisz.
Z rządowych dokumentów, do których dotarły "Fakty" TVN wynika, że Centralne Biuro Antykorupcyjne miało obowiązek prześwietlić proces prywatyzacji stoczni Gdyni i Szczecinie. W czwartkowej "Kropce nad i" Jarosław Kaczyński powiedział, że takie dokumenty mogły zostać antydatowane.
"Niemożliwe"
- Już przed pięciu laty mieliśmy elektroniczne rejestrowanie pism, każdego w kolejności. Żeby antydatować jedno z nich, trzeba by zmienić daty kilku tysięcy z nich - powiedział Ryszard Kalisz, były minister spraw wewnętrznych. To, że CBA nie objęło nadzorem przetargu, choć miało taki obowiązek - a tego dowodzić mają wspomniane dokumenty - jest wg Kalisza dowodem na to, że "Mariusz Kamiński nigdy nie powinien był zostać szefem CBA". - On był politykiem i to mocno ideologicznie ukierunkowanym - uważa Kalisz.
"Humbuk"
Takie zdanie podzielają politycy Platformy Obywatelskiej. - Już przed dwoma tygodniami to mówiliśmy, nie mogąc tego udowodnić. Dzisiaj już mamy dowody, że jest to jeden wielki humbuk - o oskarżeniach Kamińskiego, jakoby to rząd PO winny był fiaska przetargu na majątek stoczni, mówił poseł Platformy Jarosław Gowin.
"Lekarz ma płacić za diagnozę?"
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński tłumaczył, że to nie w kwestii tych dokumentów, ani działalności Mariusza Kamińskiego leży sedno sprawy. - Jak się słucha dzisiaj tego, co wygadują politycy PO i SLD, to ręce opadają. Czy lekarz, który zdiagnozował chorobę ma zapłacić za jej diagnozę? - pytał retorycznie Brudziński. - Ten rząd nie panuje nad dokumentami. Dla wielu dobrze byłoby odwrócić aferę i obarczyć nią Mariusza Kamińskiego - twierdzi Brudziński. Dlatego, podziela zdanie Jarosława Kaczyńskiego, że powinna powstać komisja śledcza do wyjaśnienia procesu prywatyzacji stoczni w Gdyni i Szczecinie. - Jeżeli ta komisja powstanie, to ministra Grada nie będzie już ogarniał pusty śmiech, a może pojawi się zażenowanie - uważa Joachim Brudziński.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24