Dwanaście punktów, z których od pierwszego do ostatniego, w każdym jest zapisany fałsz - tak poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki w "Faktach po Faktach" TVN24 ocenił przedstawioną w sobotę przez Prawo i Sprawiedliwość 12-punktową europejską deklarację programową. Eurodeputowany PiS Zbigniew Kuźmiuk w odpowiedzi zarzucał oponentom politycznym, że ich propozycje stanowią "atak na rodzinę".
W sobotę w w Jasionce pod Rzeszowem odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego.
Podczas konwencji została zaprezentowana 12-punktowa europejska deklaracja programowa, pod którą pod koniec spotkania podpisali się wszyscy liderzy list partii w poszczególnych okręgach.
"Pięta Europy"
- Przyjęcie 12 punktów, z których od pierwszego do ostatniego, w każdym jest zapisany fałsz - tak skomentował ten dokument w "Faktach po Faktach" TVN24 Andrzej Halicki. Nawiązując do hasła konwencji PiS - "Polska sercem Europy" - polityk PO ocenił, że "to przecież jest dokładnie odwrotnie".
- Nie chcę nazywać części ciała, do której nas zaprowadziliście - powiedział Halicki, zwracając się do Zbigniewa Kuźmiuka, eurodeputowanego PiS. - To jest pięta Europy, to jest jeden do dwudziestu siedmiu - dodał, przypominając, że gdy dwa lata temu Donald Tusk został ponownie wybrany na szefa Rady Europejskiej, tylko rząd Polski sprzeciwiał się tej kandydaturze. - Skompromitowaliście Polskę i od tamtego czasu nie wyciągnęliście żadnych wniosków - ocenił poseł.
"To jest atak na dzieci"
Podczas konwencji w Jasionce prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński przekonywał, że przeciwnicy polityczni PiS "atakują naszą politykę społeczną i co gorsza atakują rodziny, atakują nawet dzieci".
Zapytany o te słowa, Zbigniew Kuźmiuk stwierdził, że Koalicja Europejska oferuje "propozycje ewidentnie godzące w rodzinę". - Jeżeli Nowoczesna mówi, że należy ograniczyć program 500 plus, do tego dochodzi cała ideologia LGBT, gender, to jest wszystko atak na rodzinę - tłumaczył polityk PiS.
Ocenił, że na przykład podpisana przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego karta LGBT+ "to jest ewidentnie atak na dzieci". - Rodzice są wzburzeni, że władze Warszawy chcą włączyć do edukacji seksualizację dzieci - powiedział. Dopytywany, które ze sformułowań ma na myśli, nie sprecyzował swych zarzutów.
- Ja się opieram o to, co mówią w tej sprawie fachowcy, ludzie którzy zajmują się tą problematyką - oświadczył Zbigniew Kuźmiuk.
Andrzej Halicki ocenił, że podpisanie karty LGBT+ przez prezydenta Warszawy nie było błędem. - Jako katolik nie mam żadnego problemu z tym, żeby chronić mniejszości, żeby nauczać dzieci o tolerancji, właśnie w szkole. A wy zakazujecie takiego nauczania, ale jednocześnie bronicie hierarchów przed rozliczeniem pedofilii - powiedział polityk PO.
"Program 500 plus dał znaczący efekt demograficzny"
- W centrum programu Prawa i Sprawiedliwości jest polska rodzina i robimy to konsekwentnie od trzech lat. Program 500 plus jest programem inwestycyjnym. Nie ma efektywniejszej inwestycji, niż inwestycja w dzieci. Zainwestowanie w dzieci, ich edukację, rozwój, spłaci się polskiemu państwu dziesięciokrotnie - podkreślił Zbigniew Kuźmiuk.
- Rozwój młodego człowieka będzie się przekładał na sukcesy naszej gospodarki i naszego życia społecznego w przyszłości - dodał. Argumentował, że podobne programy mają inne kraje Europy, takie jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania. - Wszyscy inwestują w rodzinę, przekazując odpowiednie pieniądze do rodzin wychowujących dzieci. My dopiero za naszych rządów to zaczęliśmy - powiedział.
Polityk PiS stwierdził, że program 500 plus "dał znaczący efekt demograficzny". Przywołał prognozy Głównego Urzędu Statystycznego. Zdaniem Zbigniewa Kuźmiuka przed wprowadzeniem programu "w 2017 roku miało się urodzić około 340 tysięcy dzieci". - Urodziły się 403 tysiące dzieci, o 60 tysięcy więcej niż prognozowano - stwierdził.
- Ten program wystartował o osiem-dziesięć lat za późno. Gdyby wystartował za rządów Platformy, to by był adresowany do roczników ludzi, gdzie było przynajmniej 350 tysięcy kobiet, a teraz jest 250 tysięcy kobiet, więc nie może być tak efektywny - ocenił eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
Komentując politykę rodzinną PiS, Andrzej Halicki uznał, że partia ta dba "wyłącznie o swoje rodziny, a przykładem jest Jarosław Kaczyński i jego najbliższa rodzina".
Autor: asty//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24