Fani elektronicznych nowinek na ten moment czekali od miesięcy. Od soboty najnowszy gadżet firmy Apple - iPad może znaleźć się w ich rękach, bo w USA rusza właśnie jego sprzedaż. W Polsce będzie on dostępny dopiero jesienią.
iPad wchodzi do sprzedaży po ponad dwóch miesiącach od jego oficjalnej prezentacji. Jest to urządzenie z rodzaju "wszystko w jednym". Ma m.in. przeglądarkę internetową, odtwarzacz video oraz oprogramowanie umożliwiające czytanie książek w formie elektronicznej. Cena, w zależności od modelu, waha się w przedziale od 500 do ponad 800 dol.
- To produkt dla ludzi świadomych, młodych, z dużymi dochodami, a także dla tych, którzy juz zdążyli się zaprzyjaźnić z marką Apple - mówi wiceprezydent koncernu Stephen Baker.
Gadżet cieszy się dużym zainteresowaniem. Dziennie zamawia go kilkadziesiąt tysięcy osób.
- Mogę czytać książki, oglądać filmy np. kiedy podróżuję, odbierać maile i robić wiele rzeczy, które do tej pory robiłam oddzielnie, na telefonie i na laptopie - mówi Fannie, która już oczekuje na przesyłkę.
Do poprawki
Firma Apple mówiąc o swoim najnowszym produkcie mówi o rewolucji. Nie wszyscy podzielają tę opinię
- Nie jest to żaden rewolucyjny produkt. Ja jestem rozczarowany. Nie możesz korzystać w pełni z internetu, bo iPad nie obsługuje formatu flash - wylicza niedociągnięcia iPoda James McQuivey, analityk Forrester Reaserch. W wersji podstawowej brakuje też portu USB. Nie ma również możliwości pracy na kilku aplikacjach na raz. Jeśli słuchamy muzyki - nic nie napiszemy.
- Nie jest tak dobry, jak mógłby być. Ja nie kupię iPada, poczekam na nowszą, drugą wersję. Na pewno będzie ulepszona - mówi Alex Altash, mieszkaniec Nowego Jorku. - Zobaczą, jakie popełnili błędy przy produkcji i następny model będzie lepszy. Wstrzymam się, może kupię za rok - dodaje Will Espinosa, również nowojorczyk.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24