Nie ma złagodzenia przepisów aborcyjnych, będą szkolenia. Ministra zabiera głos

08 1925 fpf cl-0064
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk o szkoleniach wojskowych kobiet i prawa do aborcji
Źródło: TVN

Prawo do skorzystania z dostępu do szkoleń wojskowych nie wyklucza prawa do decydowania o swoim ciele i zdrowiu - mówiła w "Faktach po Faktach" ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dodała, że "każda kobieta, która chciałaby się przeszkolić na wypadek pewnych niepokojów, powinna mieć taką możliwość".

W piątek w Sejmie premier Donald Tusk przedstawił informację w sprawie sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski. Mówił także o potrzebie szkoleń wojskowych. Szef polskiego rządu przekazał, że trwają "prace przygotowujące na wielką skalę szkolenie wojskowe każdego dorosłego mężczyzny w Polsce". - Kobiety też, ale wiadomo - wojna to jednak ciągle w większym stopniu domena mężczyzn - dodał premier.

Do przemówienia Tuska odniosła się w sobotnich "Faktach po Faktach" w TVN24 ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Mówiła, że "Lewica zawsze opowiada się za równością". - Każda kobieta, która chciałaby się przeszkolić na wypadek pewnych niepokojów, powinna mieć taką możliwość, dokładnie tak samo, jak mężczyźni - podkreśliła Dziemianowicz-Bąk.

Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w "Faktach po Faktach"
Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w "Faktach po Faktach"
Źródło: TVN24

Opinie i wydarzenia Biejat: głos oddany na mnie to głos za legalną aborcją

Jedyna kandydatka

Na uwagę prowadzącego program, że półtora roku po wyborach parlamentarnych w Polsce wciąż nie ma złagodzenia przepisów aborcyjnych, za to kobiety będą mogły przejść przeszkolenie wojskowe, minister odpowiedziała, że "prawo do skorzystania z dostępu do szkoleń wojskowych nie wyklucza prawa do decydowania o swoim ciele i swoim zdrowiu".

Dziemianowicz-Bąk przypomniała o projektach ustaw dotyczących legalnej i dostępnej aborcji do 12 tygodnia, a także dekryminalizujących pomoc w dokonania aborcji, złożonych w Sejmie w pierwszych dniach kadencji.  

- Naszym oczekiwaniem (...) było to, aby te projekty stały się rzeczywistością. Tak się nie stało, nie z naszej winy, a ze względu na opór naszych koalicjantów - podkreśliła rozmówczyni "Faktów po Faktach".

Jak stwierdziła, "na szczęście w tej kampanii prezydenckiej jest kandydatka, która zagwarantuje, że na przykład Polskie Stronnictwo Ludowe nie będzie mogło się zasłaniać potencjalnym wetem prezydenta". - Magda Biejat jest jedyną kandydatką, która zawsze stała na straży praw kobiet - podkreśliła ministra, dodając, że Biejat gwarantuje to, że ustawy (w sprawie aborcji - red.), jeśli nie będą procedowane w Sejmie, "wyjdą z Pałacu Prezydenckiego".

TVN24 Clean_20250308192731(27988)_aac
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Magda Biejat jest jedyną kandydatką, która zawsze stała na straży praw kobiet
Źródło: TVN24

"Nie można się poddawać przed podjęciem wysiłków"

Dziemianowicz-Bąk mówiła, że nie można się poddawać przed podjęciem wysiłków. - Magda Biejat i Lewica takie wysiłki podejmują, bo uważamy, że kobiety zasługują na pełnię praw.  Ministra odniosła się także do kwestii sondaży, w których Lewica notuje niskie poparcie. - Oczywiście, to wymaga analizy i wyciągnięcia pewnych wniosków - podkreśliła. Jej zdaniem, obecnie są takie czasy, w których "jeden przez drugiego polityk przekrzykuje się, że to nie jest czas na dyskusje o prawach kobiet".

- Co jakiś czas słyszymy, że kwestie bezpieczeństwa to bardziej męska sprawa. Kobiety często zadają temu kłam. Te wspaniale żołnierki, te wspaniałe kobiety w służbach mundurowych pokazują każdego dnia, że one tak samo mogą bronić bezpieczeństwa zewnętrznego - powiedziała Dziemianowicz-Bąk. Dodała, że "bezpieczeństwo nie kończy się na armii". 

- Bezpieczeństwo to jest także armia pielęgniarek, o których godne wynagrodzenia Lewica od zawsze walczy. To są nauczycielki i i pracownice socjalne, które dzięki Lewicy otrzymały tysiąc złotych brutto dodatku do wynagrodzeń - wyliczała rozmówczyni "Faktów po Faktach".

Jej zdaniem, "Lewica w rządzie, Lewica w Sejmie i dobry wynik kandydatki Lewicy w wyborach prezydenckich, jest gwarancją, że kwestie ważne dla kobiet będą obecne w debacie publicznej".

Czytaj także: