Warszawska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. zniesławienia "agenta Tomka" przez "Gazetę Wyborczą". Chodzi o publikację zdjęcia, na którym były agent CBA pozuje półnago z walizką pieniędzy. Tomasz Kaczmarek jest przekonany, że to nie kończy sprawy. - Trzy z pięciu moich zawiadomień nadal są przez prokuraturę analizowane - powiedział portalowi tvn24.pl.
Jak powiedział Kaczmarek, chodzi o zawiadomienia dotyczące ujawnienia informacji niejawnych przez dwóch b. funkcjonariuszy CBA i dziennikarzy "GW".
- Jestem przekonany, że ci którzy dopuścili się ujawnienia tajemnicy państwowej, poniosą konsekwencje - zaznaczył w rozmowie z tvn24.pl.
Złoży zażalenie
Były agent CBA, a obecnie poseł PiS przypomniał, że przysługuje mu prawo zażalenia na decyzję prokuratury, która odmówiła wszczęcia śledztwa ws. zniesławienia. Powinien je złożyć w ciągu siedmiu dni od decyzji prokuratury. I, jak zapowiedział, zamierza z tego prawa skorzystać.
Na początku grudnia Kaczmarek złożył do prokuratury pięć zawiadomień w związku z ujawnieniem w "Gazecie Wyborczej" i portalu gazeta.pl zdjęć oraz informacji o pracy agentów CBA pod przykryciem. Były agent uznał, że publikacja naraziła go na utratę zaufania publicznego. Zarzucił też "GW" "tworzenie fałszywych dowodów i podstępnych zabiegów" w celu skierowania ścigania przeciwko Kaczmarkowi (art. 235 Kodeksu Karnego).
"To zupełne nieporozumienie" Prokuratura nie doszukała się jednak naruszenia prawa. - To zupełne nieporozumienie. Pan poseł jako osoba publiczna szczególnie narażony jest na krytykę dotyczącą jego przeszłości i obecnych działań - powiedział "Gazecie Wyborczej" rzecznik warszawskiej prokuratury Dariusz Ślepokura.
Zaznaczył, że poseł nie wskazał w zawiadomieniach konkretnych, jego zdaniem zniesławiających, fragmentów.
- Prokurator nie widział interesu społecznego we wszczęciu tego postępowania. Pan Kaczmarek jest osobą korzystającą z pełni praw obywatelskich, jest posłem, może samodzielnie reprezentować swoje interesy, stać go na pełnomocnika, sam może skierować przeciwko autorom artykułu prywatny akt oskarżenia - dodał w rozmowie z "GW" Ślepokura.
Autor: jk, mac//gak / Źródło: tvn24.pl, gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24