Wszyscy sobie zdajemy sprawę, że sprawstwo kierownicze było ministra Wawrzyka - powiedział Jan Strzeżek z Trzeciej Drogi w programie "Tak jest - Czas decyzji" w TVN24 odnosząc się do sprawy afery wizowej w MSZ. To, że PiS jednocześnie wpuszczał bardzo dużo osób za pieniądze, pokazuje jak bardzo populistyczna i niepoważna jest ta władza, także w kontekście bezpieczeństwa - oceniła Agata Diduszko-Zyglewska z Lewicy.
31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Według Onetu został wyrzucony z rządu i z list PiS, bo pomógł swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.
Jan Strzeżek z Trzeciej Drogi w programie "Tak jest - Czas decyzji" w TVN24 powiedział, że złożył doniesienie do prokuratury dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, którą według niego "kierował minister Wawrzyk".
Odnosząc się do wystąpienia zastępcy dyrektora departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej Daniela Lermana, powiedział że "współczuł trochę tym prokuratorom, że oni musieli wyjść i z kamienną twarzą, z pełną powagą powiedzieć na serio, że żaden urzędnik państwowy nie jest podejrzany w tej sprawie".
- Wszyscy sobie zdajemy sprawę, że sprawstwo kierownicze było ministra Wawrzyka. To, że minister Wawrzyk teraz zniknął, zaszył się gdzieś pod ziemią i nikt nie jest w stanie do niego dotrzeć, też nie jest przypadkowe - dodał Jan Strzeżek.
Straszenie migrantami "czystą manipulacją"
- Ta afera pokazuje, że straszenie ludźmi, którzy uciekają przed wojną, śmiercią i strasznymi rzeczami, które bogate kraje północy zafundowały w innych częściach świata, jest ze strony PiS-u czystą manipulacją - oceniła Agata Diduszko-Zyglewska z Lewicy.
- To się nazywa w socjologii zarządzaniem strachem, czyli wskazujemy, w zasadzie montujemy rzeczy pokazujące tych ludzi jako nieludzi. Znamy to z historii, więc to, że PiS jednocześnie wpuszczał bardzo dużo osób za pieniądze, pokazuje jak bardzo populistyczna i niepoważna jest ta władza, także w kontekście bezpieczeństwa - oceniła.
- PiS lubi dużo gadać o bezpieczeństwie Polski, natomiast widzimy, gdzie to bezpieczeństwo ma, a ma je w nosie. Sytuacja związana z uchodźcami to poważna sprawa, której nie da się załatwić na poziomie jednego kraju. Tylko nasza silna pozycja w Unii Europejskiej może pozwolić całej Unii Europejskiej załatwić tę sprawę - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps